Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Cała prawda o ks. Jerzym

Siostra Krystyna Włodarska opowiada o ks. Jerzym Popiełuszce

Ewa Monastyrska

Siostra Krystyna Włodarska opowiada o ks. Jerzym Popiełuszce

W tym roku, 19 października obchodziliśmy 40. rocznicę śmieci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Z tej racji w Tomaszowskim Domu Kultury odbyło się spotkanie z s. Krystyną Włodarską, która posługiwała na tej samej parafii co ks. Jerzy i ks. Teofil Bogucki. Na trzy spotkania przyszło w sumie około 650. osób.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że kwestia śmierci ks. Jerzego Popiełuszki do dziś skrywa wiele tajemnic, a jego życie przez wiele lat przepełnione było cierpieniem, strachem, szykanami i zastraszeniem.

– To spotkanie zostało zorganizowane nade wszystko po to, by postać ks. Jerzego Popiełuszki nie została zapomniana. Chcieliśmy, by na spotkanie przybyli nie tylko dorośli, ale i młodzi ludzie z naszych szkół, dla których ta historia wydaje się odległa, jednak to zaledwie 40 lat. Nie chcemy, by ten reżim powrócił kiedykolwiek. Wierzymy, że ci młodzi, którzy są naszą przyszłością zapamiętają choć trochę z dramatu, jaki panował w naszym kraju jeszcze niedawno i by zrobili wszystko, by nie powtórzyło się to nigdy w historii ich i ich dzieci – zaznaczyli pracownicy Tomaszowskiego Domu Kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jestem bardzo wzruszony tym spotkaniem. Nie byłem na Mszach św. za ojczyznę, nie byłem na pogrzebie ks. Jerzego... bardzo żałuję. Po dzisiejszym spotkaniu mam wrażenie, że doświadczyłem takiej Mszy św. za ojczyznę. To było nam wszystkim bardzo potrzebne – zaznaczył po spotkaniu burmistrz Tomaszowa Lubelskiego Wojciech Żukowski.

Reklama

Siostra Krystyna Włodarska przybyła do parafii św. Stanisława Kostki jako młoda zakonnica, która miała opiekować się osobami chorymi, a także chorującym już wówczas ks. prał. Teofilem Boguckim, proboszczem parafii. Siostra usłyszała wówczas od swoich przełożonych, że ma dbać o niego, ponieważ jest on filarem Polski. Jako 27-letnia nowicjuszka pojawiła się w parafii św. Stanisława Kostki w 1982 r., gdzie od razu poznała ks. Popiełuszkę.

– To było lato. Podczas burzy woda zalała nam piwnicę. Było jej aż po kolana, a mieliśmy tam bibliotekę, toalety, opał, weki i przejście do mieszkania ks. Popiełuszki. Przyszedł do mnie ks. Jerzy i mówi: „Siostro Krysiu, siostra jest chora. Niech mi siostra da wiadro, gumowce i ja za siostrę będę wylewał tę wodę”. Tłumaczyłam, że siostra przełożona mnie kazała to zrobić, ale on mówił, że to nie ważne i on to zrobi. Siostra przełożona tylko uśmiechnęła się widząc tę sytuację. Pomyślałam sobie wówczas, jaki ten ksiądz jest gorliwy. Przecież mnie nie zna, a chętnie chce pomóc – wspominała s. Krystyna.

Reklama

Czas posługi s. Włodarskiej na Żoliborzu przypadł na najtrudniejszy okres w życiu ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie w tym czasie odbywały się Msze św. za ojczyznę zainicjowane przez ks. Teofila Boguckiego. Msze te gromadziły setki wiernych, co nie odpowiadało ówczesnej władzy. Choć nikt w nich nie nawoływał do zbrojnej walki, a wręcz przeciwnie, do patriotyzmu, modlitwy i przebaczenia, jednak dla SB była to wielka broń, dzięki której rosło morale Polaków. Msze te zapoczątkował proboszcz jednak ze względu na swoją chorobę przekazał sprawowanie ich ks. Jerzemu. Siostra Krystyna Włodarska wspomina, że ks. Teofil Bogucki zawsze traktował ks. Jerzego jak własnego syna. Uczył go co mówić wiernym, w jaki sposób pobudzać w nich wiarę i nadzieję, jakich słów używać. Wspierał go na każdym kroku. Obecność ks. Jerzego na parafii była sporym zaskoczeniem nawet dla proboszcza.

– Ks. Bogucki opowiadał mi, że zgłosił się do niego pewnego dnia ks. Popiełuszko i poprosił, czy może być u niego na parafii. Wyjaśnił, że często choruje i niewielki z niego pożytek, ale że chciałby być właśnie tu. Proboszcz powiedział mu: „Będziesz robił, to co uważasz i na ile będziesz miał siły. Księże Jurku, a lubisz śpiewać?” zapytał go proboszcz. Ks. Jerzy odpowiedział, że nie bardzo więc ks. Teofil ponownie zwrócił się do niego: „A spowiadać lubisz?”. Ks. Popiełuszko powiedział, że tak. Dla proboszcza był to wystarczający argument, by przygarnąć ks. Jerzego do siebie. Ks. Teofil załatwił sprawę z prymasem i tak pojawił się ks. Popiełuszko na Żoliborzu – dodała siostra Krystyna Włodarska.

Proboszcz znany był z patriotycznych kazań. Często nakierowywał ks. Popiełuszkę wskazując mu, by opierał się o Pismo Święte oraz o nauczanie Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego. Wówczas nikt nie był w stanie zarzucić mu jakiegokolwiek podburzania ludzi.

– Często zarzucano ks. Jerzemu, że się wtrąca do polityki. Wówczas ks. proboszcz stawał w jego obronie. Wyjaśniał, że ludzie poszukują wsparcia duchowego, a ks. Popiełuszko nie mówi nic ponad nauczanie Kościoła – podkreśliła siostra.

Wiele rozmów pomiędzy ks. Teofilem Boguckim, a ks. Jerzym Popiełuszką odbywało się w obecności siostry Krystyny.

Reklama

– Czasami prosiłam już proboszcza, by nie wzywał mnie do każdej ich rozmowy. Mnie to bardzo krępowało. Jednak on powtarzał: „Siostro, gdyby coś nam się stało, to siostra powie wszystko tam, gdzie trzeba – wyjaśniła siostra Krystyna.

Charakter ks. Jerzego sprawił, że nie mógł łatwo poddać się narzucającemu się reżimowi.

– Ksiądz Popiełuszko był giętki jak plastelina, dopasowywał się do wszystkiego, o co prosił go ks. proboszcz. Był bardzo dobrym człowiekiem, a jednocześnie bardzo odważny i męski. Nie poddawał się przeciwnościom. Mimo nie najlepszego stanu zdrowia robił wszystko, by się nie poddać. Zdarzało się, że do salki spotkań wciągali go przez okno, bo wszędzie na niego czekali. Mówił odważnie o pogróżkach, które do niego przychodziły. Grozili mu nawet, że powieszą go do góry nogami jak na krzyżu. Za każdym razem prosił wtedy o modlitwę i o to, by modlić się za wrogów o ich opamiętanie. Była i taka sytuacja, że wrzucono do jego mieszkania przez okno materiał wybuchowy. Wtedy robił paczki dla dzieci, których rodzice byli internowani. Pomagał studentom, którym zamknięto uczelnię, znaleźć mieszkanie i studia. Miał niesamowicie dobre serce. To także nie podobało się władzy. Pamiętam, że na Mszach św. łatwo można było zauważyć kto jest ze służb, ponieważ przychodzili z gazetą w ręku. Kto przychodzi na Mszę ze zwiniętą gazetą? Pewnego dnia zauważyłam, że przyszli po ks. Jerzego. Pobiegłam do niego do konfesjonału, poprosiłam, by przepuścili mnie w kolejce i wyjaśniłam ks. Popiełuszce co się dzieje i uciekaliśmy ze świątyni – opowiada siostra Włodarska o szykanowaniach ks. Jerzego.

Reklama

O porwaniu ks. Jerzego 19 października 1984 r. siostra zdecydowała, że początkowo nie będzie mówić ks. Boguckiemu. Wiedziała, że jego słabe zdrowie i kilkukrotne zawały mogą sprawić, że nie przeżyje takiej informacji. Gdy ta jednak dotarła do ks. Teofila on wówczas powiedział: „Msze za ojczyznę zawsze były i będą, i nikt nam ich nie zabroni”.

Siostra wyjaśniła też, że do końca nie zostały wyjaśnione okoliczności śmierci ks. Jerzego Popiełuszki i być może nigdy nie ujrzą one światła dziennego. Prokurator zajmujący się tą sprawą został odsunięty od sprawy, a najbliższa rodzina ks. Jerzego była zastraszana, by nie dociekali sprawiedliwości, bo sami mogą tego pożałować. Ciało ks. Jerzego po wyłowieniu było niepodobne do niego samego tak bardzo było zmaltretowane, a zidentyfikował go jedynie brat.

Czym jest historia ks. Jerzego Popiełuszki? Dowodem na to, że Polska nie zginęła, póki wierzymy w Boga i walczymy o Jej wolność. Jest to także dowód, podobnie jak ma to miejsce w przypadku Żołnierzy Niezłomnych, że im bardziej zechcą uciszyć nasz krzyk o wolność, tym głośniej wołać będą nawet dusze zmarłych.

Podziel się:

Oceń:

2024-11-05 14:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Szpitalny dzwon jak głos sumienia

Niedziela zamojsko-lubaczowska 32/2020, str. VI

Głos dzwonu wzywa wiernych na modlitwę

Ks. Mariusz Pastuszak

Głos dzwonu wzywa wiernych na modlitwę

Szpital w Tomaszowie Lubelskim jako jeden z trzech w całej Polsce może poszczycić się kaplicą szpitalną ubogaconą dzwonem. To dzięki inicjatywie dyrektora oraz pracowników szpitala, którzy poprzez dzwon głoszący chwałę Boga chcieli podziękować Stwórcy za opiekę i prosić o Jego nieustanną obecność.

Więcej ...

Leon XIV na liście najlepiej ubranych osobowości

2025-12-17 20:38

Vaican Media

Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.

Więcej ...

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45
Cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Nowi Wikariusze Biskupi odebrali swoje dekrety

Niedziela Częstochowska

Nowi Wikariusze Biskupi odebrali swoje dekrety

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Wiara

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Kościół

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kościół

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kalendarz Adwentowy: Ogień Eliasza, światło Jana

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Ogień Eliasza, światło Jana

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko