W hucie "Katowice" rozpoczął się strajk głodowy: strajkujący
domagają się "oddłużenia" huty oraz jej "restrukturyzacji".
Cóż oznacza "oddłużenie" przedsiębiorstwa państwowego?
Oznacza umorzenie jego długów wobec innych przedsiębiorstw: państwowych
i prywatnych. Strajk w hucie "Katowice" podjęty jest pod znakiem "
ratowania miejsc pracy" - nie trudno jednak zauważyć, że jeśli postulat "
oddłużenia" zostałby spełniony - do bankructwa doprowadzeni zostaliby
ci, którym od huty należą się pieniądze... Ilu pracowników w kooperacyjnych
z hutą przedsiębiorstwach, wierzycielach huty "Katowice", poszłoby
na bruk, gdyby takie "oddłużenie" naprawdę przeprowadzono? Kto wie,
czy takie "oddłużenie" nie wyprodukowałoby większej liczby bezrobotnych,
niż sama huta "Katowice"!
Przykład ten pokazuje, że nie ma prostych i radykalnych
sposobów likwidowania gospodarczych absurdów z czasów realnego socjalizmu,
a każde "oddłużenie" ma dwie strony medalu: tę radosną, dla "oddłużanego",
i tę ciemną, dla tych, którym dłużnik jest winien...
Można, oczywiście, domagać się, aby długi huty "Katowice"
wzięło na siebie państwo, budżet państwa, czyli podatnicy. Jednak
budżet państwa nie jest z gumy: gdyby z budżetu państwa płacić zobowiązania
huty "Katowice" wobec jej licznych wierzycieli - trzeba by w budżecie
państwa skreślić jakieś pozycje: czy zabrać więc oświacie? Czy może
bezrobotnym? Czy komuś innemu? Komu? Dlaczego?...
Co do "restrukturyzacji" - oznacza ona taką zmianę w
funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, która dawałaby pewną rękojmię, że
więcej już to przedsiębiorstwo w długi nie popadnie. Jednak w warunkach
gospodarki wolnorynkowej nikt w zasadzie takiej wiarygodnej gwarancji
podmiotowi gospodarczemu udzielić nie może. Rentowność przedsiębiorstwa,
wielkość sprzedawanej produkcji, wielkość zatrudnienia - zależą od
tak wielu czynników, że tylko "centralny planista" w ramach "gospodarki
scentralizowanej, rozdzielczo-nakazowej" mógłby dać taką "pewność"
... - ale właśnie przykład huty "Katowice", zbudowanej pod socjalizmem
pokazuje, że i tamta "pewność" miała krótkie nogi...
Piszę o tym nie z sympatii czy antypatii dla strajku
głodowego, ale żeby podkreślić, że "oddłużenie" i "restrukturyzacja"
stają się dziś łatwo słowami - wytrychami, może i nośnymi propagandowo,
ale którymi szalenie trudno rozwiązać konkretne problemy tak, żeby
wszyscy byli zadowoleni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu