Odszedłeś z tej ziemi w dniu Bożego Serca,
Ten dzień mówi tak wiele o miłości Boga,
W której życie kapłańskie było zanurzone,
Aby ludzi prowadzić po zbawienia drogach.
W uroczystą niedzielę Świętych Apostołów
Piotra i Pawła, którzy swe życie złożyli
Na świadectwo miłości, silniejszej od śmierci,
Chciałeś byśmy raz jeszcze do ciebie przybyli.
Pochyliły się nisko poczty sztandarowe,
Wierni stali w zadumie nad życiem kapłana,
Który szedł za Chrystusem, przed Nim chyląc głowę
I tylko Panu Bogu najniżej się kłaniał.
Płynęły w czas pogrzebu słowa dobrych wspomnień,
Bo śmierć zwykle wyostrza godziny przeszłości;
Oto w kościele rudzkim zebrali się tłumnie
Kapłani wraz z Biskupem, wierni oraz goście.
I nawet nieobecni słali telegramy,
W których przebijał mocno wspólny ton serdeczny,
Że byłeś ludziom bliski, znany i kochany,
Teraz zanoszą modły o twój pokój wieczny.
I jak tu nie poruszyć czułej struny duszy,
Widząc twoją sylwetkę nawykłą do pracy
Od wczesnych godzin rannych szedłeś bez przymusu,
Bo trzeba świat ulepszyć, by było inaczej.
Byłeś wierny w przyjaźni, oddany do końca,
Żeby "Tak" mówić życiu, chodząc w glorii wiary,
U ciebie niegdyś mieli cichą przystań życia,
Kapłani sterani życiem, gdy na śmierć czekali.
Sprowadziłeś z Syberii, po długim zachodzie,
Relikwie Męczennika na nieludzkiej ziemi,
By w podziemiach katedry, w drohiczyńskim grodzie,
Znalazły jego kości odpoczynek wieczny.
Z licznych podróży w świecie wracałeś najchętniej
Do ukochanej Rudki - swej małej ojczyzny,
Czułeś sercem, jak bije delikatne tętno -
Wdzięczny lud imię twoje jednej z ulic przyznał.
Zostawiłeś Wspomnienia - obrachunek z życiem,
Jakbyś chciał wcześniej podać to, co skryte wczoraj.
Z twych doświadczeń czerpiemy lekcję przebogatą,
Jak czytać znaki czasu, gdy nadejdzie pora.
Pomóż w rozwoju naszego portalu