Tegorocznym orszakom towarzyszyły słowa: „Nade wszystko miłosierdzie – Miłość. Pokój. Przebaczenie”. W ten sposób organizatorzy chcieli podkreślić wydarzenia nadchodzącego roku: Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia oraz XXXI Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Orszaki nawiązywały też do jubileuszu 1050. rocznicy chrztu Polski.
O "Pochodzie Trzech Króli, który odbywa się w wielu miastach Polski z licznym udziałem rodzin i stowarzyszeń" - wspomniał dziś po modlitwie Anioł Pański papież Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od Zamku Królewskiego do placu Piłsudskiego przeszli uczestnicy Orszaku Trzech Króli w stolicy. W pochodzie, który rozpoczął się po Mszy św. w archikatedrze, wraz z królami wzięli udział m.in.: prezydent Andrzej Duda z małżonką oraz kardynał Kazimierz Nycz. W komentarzu dla TVP hierarcha podkreślił, że zarówno pastuszków, jak i królów, którzy przybyli do stajenki przywitać Boga, można nazwać zwiastunami Miłosierdzia.
Prezydent Andrzej Duda w wypowiedzi w TVP docenił tworzącą się nową polską tradycję Orszaków Trzech Króli, w którą co roku angażuje się coraz więcej osób.
„Dzisiejszy radosny Orszak Trzech Króli stanowi swoiste preludium do tego, do czego się przygotowujemy i co nas czeka w lipcu" – powiedział do zgromadzonych w katedrze wawelskiej kard. Stanisław Dziwisz.
Reklama
Metropolita krakowski zaznaczył, że Kościół w Polsce chce towarzyszyć ludziom w ich podążaniu za Chrystusem. „Nie mamy innych ambicji. Nie mamy politycznych ambicji, bo mamy większe ambicje. Pragniemy już tu na ziemi, w naszych sercach, w naszych rodzinach, w naszych wspólnotach i środowiskach budować Boże królestwo miłości i solidarności, przebaczenia, pojednania i pokoju” – wyjaśnił.
W tegorocznym Orszaku Trzech Króli w Krakowie wyjątkową rolę odegrają wolontariusze Światowych Dni Młodzieży. Podczas pokonywania tras wystąpią wolontariusze ŚDM reprezentujący różne kraje i narodowości, którzy osobiście zaproszą do udziału w tym wydarzeniu.
W barwnym korowodzie który przeszedł z poznańskiego placu Wolności na Stary Rynek w wędrowało ok. sześciu tysięcy osób. W pochodzie szli m.in. abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przypomniał, że w uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół modli się także w intencji misji i wyraził nadzieję, że wśród młodych uczestniczących w orszaku znajdują się przyszli misjonarze. - To jest święto rodzinne, które wskazuje na konieczność troski i dbałości o własną rodzinę oraz o dobre więzi z lokalną społecznością, które powinny charakteryzować chrześcijanina - podkreślił przewodniczący KEP.
Abp Wojciech Polak wskazywał z kolei, że " postaciach Mędrców ze Wschodu możemy odkryć los tych wszystkich, którzy otwarcie czy nie, wprost lub niewypowiedzianie, tęsknią za spotkaniem z Bogiem. "Noszą je ukryte w swoim sercu, zawarte w rozterkach i pragnieniach, poszukiwaniach i nadziejach” – mówił Prymas Polski w katedrze gnieźnieńskiej.
Reklama
Mszy w archikatedrze lubelskiej przewodniczył abp Stanisław Budzik. "Coraz więcej ludzi włącza się w to radosne święto wiary i wspólnoty, tak bardzo dziś potrzebne w naszym kraju skłóconym i rozdzieranym podziałami. Potrzebujemy takich marszów ponad podziałami - powiedział w homilii metropolita lubelski.
W lubelskim orszaku wśród mędrców tradycyjnie przedstawiciel świata nauki, osoba bezdomna i prawdziwy przedstawiciel Afryki.
Radość, że "możemy budować nasze życie na Ewangelii, na radości, na wartościach rodzinnych” wyraził abp Marek Jędraszewski. Metropolita łódzki zaznaczył, że "świat zachodni, zwłaszcza w ostatnich latach, robi wszystko, aby w tej warstwie zewnętrznej, nie przypominać, z czym święta Bożego Narodzenia mają się kojarzyć".
Do pójścia za przykładem trzech mędrców i odnalezienia w swoim życiu Chrystusa, który przynosi ład i pokój zachęcał abp Henryk Hoser. - On jest tym z wysoka wschodzącym Słońcem, którego światło penetruje wszystkie nasze ciemności zewnętrzne a więc te społeczne, polityczne i ekonomiczne, jak również i nasze ciemności wewnętrzne, czyli zło i grzech, który nas degraduje - powiedział biskup warszawsko-praski.
Gdański orszak wyruszył sprzed Bazyliki Mariackiej. "Trzej Królowie, mędrcy, uczeni szli do Betlejem z ciekawości. I my dzisiaj poruszeni ich przykładem, wyruszamy w noworoczny pochód do gdańskiego Betlejem. Życzę, aby każdy z nas znalazł swoją gwiazdę na niebie i odnalazł Boże Dziecię" - powiedział na rozpoczęcie orszaku abp Sławoj Leszek Głódź.
Reklama
W Szczecinie, corocznej Mszy św. w intencji obcokrajowców i ich rodzin przewodniczył bazylice archikatedralnej abp Andrzej Dzięga. "Otwarcie serce na przybyszów ma chrześcijańskie korzenie. Sięgając do chrzcielnicy uświadamiamy sobie, że najważniejszym imieniem naszego życia i istnienia od momentu Chrztu Świętego jest to, że jesteśmy Chrystusowi, że jesteśmy chrześcijanami" - mówił metropolita szczeciński.
Abp Józef Michalik przewodniczył Mszy św. w Krośnie. "Ludzie chcą powiedzieć, że nasza wiara żyje" – tak tłumaczył fenomen Orszaków Trzech Króli metropolita przemyski. - Chcemy być obecni w tym świecie, chcemy porządkować ten świat według Ewangelii Chrystusa, żeby był piękniejszy, lepszy, żeby miłość się liczyła, a nie nienawiść – podkreślił.
Były przewodniczący KEP wskazywał, że jako naród nie możemy akceptować nienawiści. Mówił, że przejawia się ona w wojnach na Bliskim Wschodzie, na Ukrainie, ale i w naszym parlamencie.
Bp Jerzy Mazur w słowie do uczestników Orszaku w Ełku przytoczył słowa papieża Franciszka, iż „tam, gdzie rodzi się Bóg, tam rodzi się nadzieja”. Apelował, by w roku miłosierdzia otwierać się na Boże miłosierdzie, doświadczać go ale i czynić wobec bliźnich.
***
Orszak Trzech Króli, który od kilku lat przechodzi ulicami polskich miast, jest barwną celebracją uroczystości Objawienia Pańskiego, określanego potocznie jako „Święto Trzech Króli”. Głównymi postaciami w pochodzie są Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar, którzy wraz z towarzyszącymi im orszakami dwórek, rycerzy i wojowników prowadzą wszystkich przybyłych uczestników do Stajenki w poszukiwaniu Jezusa.
Reklama
Po drodze można zobaczyć sceny przypominające o wydarzeniach towarzyszących Narodzeniu Pańskiemu. Na całej trasie Orszaku wybrzmiewają kolędy w wykonaniu samych uczestników oraz Chórów Anielskich.
W Orszakach Trzech Króli co roku bierze udział coraz więcej Polaków w różnym wieku, ale głównie rodzin z dziećmi, gdyż udział w barwnym pochodzie jest jednocześnie symboliczną manifestacją przywiązania do życia zgodnego z zasadami wiary i wartości chrześcijańskich.
Wspólny Orszak w Zgorzelcu i Goerlitz, gdzie zabrzmiały kolędy po polsku i niemiecku – to już tradycja. Podobnie jak udział protestantów i prawosławnych w Białymstoku, protestantów w Świdnicy, czy Słowaków w Chochołowie.
Każdy z Orszaków to przedsięwzięcie niezwykłe pod każdym względem, dla dzieci i dorosłych, rodzin i organizacji, wiosek oraz miast. „Jest to niezwykła okazja do pokazania, że Polska tradycja jest bardzo bogata w regionalne obyczaje. Scenariusz przedstawienia jasełkowego, jakim jest Orszak Trzech Króli, wszędzie jest taki sam, bo oparty na Ewangelii, ale wykonanie niezmiernie urozmaicone” – przypomina Anna Śmigielska, rzecznik prasowy Orszaku Trzech Króli 2016.
Orszakowi jak co roku towarzyszy wiele wydarzeń edukacyjno-kulturalnych, lokalnych i ogólnopolskich.
W tym roku Orszak przeszedł w 420 polskich miastach oraz w kilkudziesięciu miejscach na świecie, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, USA, Ukrainie, Rumunii, Rwandzie i Ekwadorze.
Do policzenia uczestników Orszaku zostało rozesłanych 1,4 mln naklejek.
W ubiegłym roku Trzech Króli odbył się w 330 miejscowościach, wzięło w nim udział łącznie ponad 1 mln osób. Kolejne 1,5 mln widzów obejrzało transmisję telewizyjną na żywo w TVP 1 i TVP Polonia.