Reklama

Aktualności

Franciszek do młodzieży: Nie dajcie się wykluczyć - jesteście bogactwem Meksyku!

Grzegorz Gałązka

"Jesteście bogactwem Meksyku a gdy o tym wątpicie, spójrzcie na Jezusa Chrystusa, Tego, który zniweczy wszystkie zamiary uczynienia z was osób bezużytecznych lub zwykłych najemników służących obcym interesom - powiedział Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na stadionie im. José Marii Morellosa y Pavona w Morelii. Papież w dużym stopniu improwizowanym przemówieniu zaznaczył, ze nie można być "bogactwem narodu", gdy jest się nieustannie narażonym na utratę przyjaciół lub krewnych z rąk handlarzy narkotykami, narkotyków, organizacji przestępczych, nie mając godnej pracy, możliwości nauki i kształcenia się, kiedy ze względu na swą młodość jest się wykorzystywanym do nędznych interesów, kuszonym fałszywymi obietnicami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek podkreślił, że jednym z największych skarbów meksykańskiej ziemi są młodzi ludzie i dodał: "I nie powiedziałem; nadzieją tej ziemi, ale jej bogactwem". Przypomniał, że nie można żyć nadzieją, poczuć jutra, jeśli wcześniej nie zdołało się docenić samego siebie, jeśli nie udaje się poczuć, że własne życie, ręce, własna historia mają wartość.

Wskazał na główne zagrożenia dla nadziei młodych ludzi: poczucie drugoplanowości, zepchnięcie na margines, obojętność, które zabijają, unicestwiają i są bramą do wielkiego cierpienia. Wskazał też inne oblicze zagrożenia nadziei z wiarą w swoje znaczenie, gdy młody człowiek przebiera się w najmodniejsze stroje, marki, gdy zyskuje prestiż i znaczenie dlatego, że ma pieniądze i musi je mieć, aby kupić wszystko, nawet miłość innych i że mając wielką „brykę”, jesteś szczęśliwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zastrzegł, że trudno czuć się "bogactwem narodu", gdy jest się nieustannie narażonym na utratę przyjaciół lub krewnych z rąk handlarzy narkotykami, narkotyków, organizacji przestępczych, siejących terror, nie mając możliwości godnej pracy, nauki i kształcenia się, kiedy ze względu na swą młodość jest się wykorzystywanym do nędznych interesów, kuszonym fałszywymi obietnicami.

Papież powiedział, że mówi tak do młodych nie dlatego że jest dobry lub jest ekspertem. "Mówię to wam i jestem o tym przekonany dlatego, że tak jak wy, wierzę w Jezusa Chrystusa" - wyznał papież.

Z mocą zaznaczył, że dzięki Jezusowi możemy iść naprzód, ciągle rozpoczynać na nowo, możemy mieć odwagę i powiedzieć, że to nieprawda, że jedyną formą życia, bycia młodym jest złożenie życia w rękach handlarzy narkotykami lub tych wszystkich, których jedynym zajęciem jest sianie zniszczenia i śmierci. "To dzięki Niemu możemy powiedzieć, że kłamstwem jest, jakoby jedynym sposobem życia dla tutejszych młodych jest ubóstwo i zepchnięcie na margines: marginalizacja możliwości, marginalizacja przestrzeni, kształcenia i oświaty, marginalizacja nadziei. To Jezus Chrystus obala wszelkie próby uczynienia was bezużytecznymi lub zwykłymi najemnikami obcych ambicji" - mówił Franciszek.

Reklama

Odpowiadając na prośbę młodych Meksykanów aby dać im nadzieję Franciszek wskazał na Jezusa Chrystusa i zaapelował aby "w imię Jezusa" nie dali się wykluczyć, nie pozwolili, by nimi pogardzano, nie pozwolili się traktować siebie jako towar. "Możliwe rzecz jasna, że nie będziecie mieli najnowszego modelu samochodu ani nie będziecie mieli portfela wypchanego pieniędzmi, ale będziecie mieli coś, czego nikt nie będzie mógł wam odebrać to znaczy doświadczenie czucia się kochanymi, przygarniętymi i wspieranymi. Jest to doświadczenie poczucia się rodziną i poczucia się wspólnotą" - powiedział Franciszek.

Wskazał, że wspólnota, rodzina, poczucie bycia obywatelami są głównymi lekarstwami na to wszystko, co nam zagraża, ponieważ pozwala nam czuć się częścią tej wielkiej rodziny Bożej.

"Jezus nigdy zapraszałby nas do bycia płatnym zabójcą, ale nazywa nas uczniami. Nigdy nie wysłałby nas na śmierć, ale wszystko w Nim jest zaproszeniem do życia. Życia w rodzinie, życia we wspólnocie: w rodzinie i we wspólnocie dla dobra społeczeństwa" - stwierdził Franciszek.



Publikujemy tekst papieskiego przemówienia, w wersji przygotowanej. Pełny tekst, z uwzględnieniem fragmentów dodanych przez Ojca Świętego opublikujemy później.

Drodzy młodzi, dobry wieczór,

Gdy przybyłem na tę ziemię, zgotowano mi gorące powitanie i stwierdziłem tam to, co wyczuwałem od dawna: żywotność, radość, ducha świętowania narodu meksykańskiego. Już teraz wysłuchawszy was, ale zwłaszcza ujrzawszy was stwierdzam z nową pewnością coś, co powiedziałem prezydentowi kraju w swym pierwszym pozdrowieniu. Jeden z największych skarbów tej ziemi meksykańskiej ma młodą twarz, to jej młodzi. Tak, jesteście bogactwem tej ziemi. I nie powiedziałem; nadzieją tej ziemi, ale jej bogactwem.

Reklama

Nie można żyć nadzieją, poczuć jutra, jeśli wcześniej nie zdołało się docenić samego siebie, jeśli nie udaje się poczuć, że własne życie, ręce, własna historia mają wartość. Nadzieja rodzi się wtedy, gdy można doświadczyć, że nie wszystko jest stracone i dlatego konieczne jest ćwiczenie się w zaczynaniu „od domu”, w zaczynaniu od samego siebie. Nie wszystko jest stracone. Nie jestem stracony, mam wartość, i to dużą wartość. Głównym zagrożeniem dla nadziei są dyskursy, które ciebie dewaluują, które sprawiają, że czujesz się jak ktoś drugoplanowy. Główne zagrożenie nadziei jest wtedy, gdy czujesz, że nic nie znaczysz lub że jesteś zepchnięty na bok. Główne zagrożenie nadziei jest wtedy, gdy czujesz, że jest wszystko jedno, czy jesteś czy cię nie ma. To zabija, to nas unicestwia i jest bramą do wielkiego cierpienia. Głównym zagrożeniem dla nadziei jest uwierzenie, że zaczynasz znaczyć, gdy przebierasz się w najmodniejsze stroje, marki lub gdy zyskujesz prestiż i znaczenie dlatego, że masz pieniądze, ale w głębi twoje serce nie wierzy, że zasługujesz na uczucie, że jesteś godzien miłości. Główne zagrożenie jest wtedy, gdy ktoś czuje, że musi mieć pieniądze, aby kupić wszystko, nawet miłość innych. Głównym zagrożeniem jest uwierzenie, że mając wielką „brykę”, jesteś szczęśliwy.

Jesteście bogactwem Meksyku, jesteście bogactwem Kościoła. I rozumiem, że często trudno czuć się bogactwem, gdy jesteśmy nieustannie narażeni na utratę przyjaciół lub krewnych z rąk handlarzy narkotykami, narkotyków, organizacji przestępczych, siejących terror. Trudno jest czuć się bogactwem narodu, gdy nie ma możliwości godnej pracy, możliwości nauki i kształcenia się, gdy nie czujecie, że są uznane wasze prawa, co prowadzi do sytuacji granicznych. Trudno czuć się bogactwem danego miejsca, kiedy ze względu na swą młodość jest się wykorzystywanym do nędznych interesów, kuszonym fałszywymi obietnicami..

Reklama

Ale mimo tego wszystkiego niestrudzenie powtarzam: jesteście bogactwem Meksyku.

Nie sądźcie, że mówię wam to dlatego, że jestem dobry lub dlatego, że jestem ekspertem, nie, drodzy przyjaciele, to nie tak. Mówię to wam i jestem o tym przekonany, czy wiecie, dlaczego? Dlatego, że tak jak wy, wierzę w Jezusa Chrystusa. I to On odnawia we mnie nieustannie nadzieję, to On odnawia ciągle moje spojrzenie, to On stale zaprasza mnie do nawrócenia serca. Tak, moi przyjaciele, mówię wam to dlatego, że w Jezusie spotkałem Tego, który jest w stanie zapalić we mnie to, co mam najlepszego. To dzięki Niemu możemy iść naprzód, dzięki Niemu możemy ciągle rozpoczynać na nowo, to dzięki Niemu możemy mieć odwagę, by powiedzieć: to nieprawda, że jedyną formą życia, bycia młodym jest złożenie życia w rękach handlarzy narkotykami lub tych wszystkich, których jedynym zajęciem jest sianie zniszczenia i śmierci. To dzięki Niemu możemy powiedzieć, że kłamstwem jest, jakoby jedynym sposobem życia dla tutejszych młodych jest ubóstwo i zepchnięcie na margines: marginalizacja możliwości, marginalizacja przestrzeni, kształcenia i oświaty, marginalizacja nadziei. To Jezus Chrystus obala wszelkie próby uczynienia was bezużytecznymi lub zwykłymi najemnikami obcych ambicji.

Prosiliście mnie o słowo nadziei: ta, którą mogę wam dać nazywa się Jezus Chrystus. Gdy wszystko wydaje się ciężkie, gdy zdaje się, że świat wali siłę nam na głowę, przyjmijcie Jego krzyż, przyjmijcie Jego i - proszę was - nigdy nie wyrywajcie się z Jego ręki, proszę, nigdy od Niego nie odchodźcie. Albowiem wraz z Nim można żyć w pełni, wraz z Nim można uwierzyć, że warto dać z siebie to, co najlepsze, być zaczynem, solą i światłem wśród swych przyjaciół, w swych dzielnicach, w swoich wspólnotach. Dlatego drodzy przyjaciele, proszę was w imieniu Jezusa, abyście nie dali się wykluczyć, nie pozwolili, by wami pogardzano, nie pozwolili traktować siebie jako towar. Możliwe rzecz jasna, że nie będziecie mieli najnowszego modelu samochodu ani nie będziecie mieli portfela wypchanego pieniędzmi, ale będziecie mieli coś, czego nikt nie będzie mógł wam odebrać to znaczy doświadczenie czucia się kochanymi, przygarniętymi i wspieranymi. Jest to doświadczenie poczucia się rodziną i poczucia się wspólnotą.

Reklama

Dzisiaj Pan nadal was wzywa, nadal was zwołuje, tak samo, jak uczynił to z Indianinem Juanem Diego. Wzywa was do budowania sanktuarium. Sanktuarium, które nie jest miejscem fizycznym, ale stanowi wspólnotę, sanktuarium, zwane parafią, sanktuarium zwane narodem. Wspólnota, rodzina, poczucie bycia obywatelami - wszystko to jest jednym z głównych lekarstw na to wszystko, co nam zagraża, ponieważ pozwala nam czuć się częścią tej wielkiej rodziny Bożej. Nie po to, aby chować się, nie po to, aby się zamykać, ale przeciwnie - po to, aby wychodzić i zapraszać innych, aby wychodzić i głosić innym, że bycie młodym w Meksyku jest największym bogactwem i tym samym nie może być składane w ofierze.

Jezus nigdy zapraszałby nas do bycia płatnym zabójcą, ale nazywa nas uczniami. Nigdy nie wysłałby nas na śmierć, ale wszystko w Nim jest zaproszeniem do życia. Życia w rodzinie, życia we wspólnocie: w rodzinie i we wspólnocie dla dobra społeczeństwa.

Jesteście bogactwem tego kraju a gdy o tym wątpicie, spójrzcie na Jezusa Chrystusa, Tego, który zniweczy wszystkie zamiary uczynienia z was osób bezużytecznych lub zwykłych najemników służących obcym interesom.



Ojciec Święty przybył o godz. 16.00 czasu lokalnego (23.00 czasu polskiego) w małym wózku golfowym, w akompaniamencie śpiewów i tańców regionalnych przejechał wśród zgromadzonych wiernych. Szczególną uwagę poświęcił osobom niepełnosprawnym. Młodzi złożyli w darze kwiaty, pięknie przyozdobiony krzyż a także makietę żaglowca.

Reklama

Następnie czworo przedstawicieli młodzieży złożyło swoje świadectwa. Mówili o pragnieniu budowania prawdziwej rodziny, prawdziwego pokoju, zaangażowania się na rzecz życiem Ewangelii w świecie naznaczonym przemocą i poprosili papieża, by umocnił ich nadzieję. Ich wypowiedziom towarzyszyły entuzjastyczne okrzyki młodych, którzy wyznawali, że są pokoleniem Franciszka.

Ojciec Święty w znacznej mierze improwizowanym przemówieniu wyznał, że już wcześniej znał pytania młodych. Zaznaczył, że są oni jednym z największych skarbów meksykańskiej ziemi i dodał: "I nie powiedziałem; nadzieją tej ziemi, ale jej bogactwem". Przypomniał, że nie można żyć nadzieją, poczuć jutra, jeśli wcześniej nie zdołało się docenić samego siebie, jeśli nie udaje się poczuć, że własne życie, ręce, własna historia mają wartość.

Wskazał na główne zagrożenia dla nadziei młodych ludzi: poczucie drugoplanowości, zepchnięcie na margines, obojętność, które zabijają, unicestwiają i są bramą do wielkiego cierpienia. Wskazał też inne oblicze zagrożenia nadziei z wiarą w swoje znaczenie, gdy młody człowiek przebiera się w najmodniejsze stroje, marki, gdy zyskuje prestiż i znaczenie dlatego, że ma pieniądze i musi je mieć, aby kupić wszystko, nawet miłość innych i że mając wielką „brykę”, jesteś szczęśliwy.

Ojciec Święty zastrzegł, że trudno czuć się "bogactwem narodu", gdy jest się nieustannie narażonym na utratę przyjaciół lub krewnych z rąk handlarzy narkotykami, narkotyków, organizacji przestępczych, siejących terror, nie mając możliwości godnej pracy, nauki i kształcenia się, kiedy ze względu na swą młodość jest się wykorzystywanym do nędznych interesów, kuszonym fałszywymi obietnicami.

Reklama

Papież powiedział, że mówi tak do młodych nie dlatego że jest dobry lub jest ekspertem. "Mówię to wam i jestem o tym przekonany dlatego, że tak jak wy, wierzę w Jezusa Chrystusa" - wyznał papież.

Z mocą zaznaczył, że dzięki Jezusowi możemy iść naprzód, ciągle rozpoczynać na nowo, możemy mieć odwagę i powiedzieć, że to nieprawda, że jedyną formą życia, bycia młodym jest złożenie życia w rękach handlarzy narkotykami lub tych wszystkich, których jedynym zajęciem jest sianie zniszczenia i śmierci. "To dzięki Niemu możemy powiedzieć, że kłamstwem jest, jakoby jedynym sposobem życia dla tutejszych młodych jest ubóstwo i zepchnięcie na margines: marginalizacja możliwości, marginalizacja przestrzeni, kształcenia i oświaty, marginalizacja nadziei. To Jezus Chrystus obala wszelkie próby uczynienia was bezużytecznymi lub zwykłymi najemnikami obcych ambicji" - mówił Franciszek.

Odpowiadając na prośbę młodych Meksykanów aby dać im nadzieję Ojciec Święty wskazał na Jezusa Chrystusa i zaapelował aby "w imię Jezusa" nie dali się wykluczyć, nie pozwolili, by nimi pogardzano, nie pozwolili się traktować siebie jako towar. "Możliwe rzecz jasna, że nie będziecie mieli najnowszego modelu samochodu ani nie będziecie mieli portfela wypchanego pieniędzmi, ale będziecie mieli coś, czego nikt nie będzie mógł wam odebrać to znaczy doświadczenie czucia się kochanymi, przygarniętymi i wspieranymi. Jest to doświadczenie poczucia się rodziną i poczucia się wspólnotą" - powiedział Franciszek.

Wskazał, że wspólnota, rodzina, poczucie bycia obywatelami są głównymi lekarstwami na to wszystko, co nam zagraża, ponieważ pozwala nam czuć się częścią tej wielkiej rodziny Bożej.

"Jezus nigdy zapraszałby nas do bycia płatnym zabójcą, ale nazywa nas uczniami. Nigdy nie wysłałby nas na śmierć, ale wszystko w Nim jest zaproszeniem do życia. Życia w rodzinie, życia we wspólnocie: w rodzinie i we wspólnocie dla dobra społeczeństwa" - stwierdził papież.

Reklama

Młodzi przedstawili swoje intencje modlitewne. Zaintonowali pieś, w którą włączył się również Ojciec Święty.

Z kolei zabrał głos odpowiedzialny w episkopacie meksykańskim za duszpasterstwo młodzieży, biskup Héctor Luis Morales Sánchez. Mówił o inicjatywach podejmowanych na rzecz młodych i poprosił Ojca Świętego o pobłogosławienie krzyża misyjnego, który będzie pielgrzymował po wszystkich 93 diecezjach kraju. Ponadto przedstawił działania na rzecz pogłębienia formacji młodzieży. Ojciec Święty pobłogosławił krzyże, które będą pielgrzymowały po Meksyku, a młodzi obiecywali, że będą się angażować w dzieło ewangelizacji swej ojczyzny. Ale święto młodzieży trwało dalej. Przedstawiała swoje tańce, wyrażała entuzjazm. Następnie Franciszek poprosił młodych, by wraz z nim odmówiła „Zdrowaś Maryja”, udzielił błogosławieństwa, prosząc o modlitwę w swojej intencji. O godz. 17.50 (0. 50vczasu polskiego) papież opuścił stadion, udając się na lotnisko, a następnie samolotem B 737-800 linii AeroMexico do stolicy kraju.

17 lutego, w ostatnim dniu wizyty w Meksyku, papież uda się do położonego najbardziej na północy kraju Ciudad Juárez, miasta naznaczonego piętnem przemocy, porwań i zabójstw. Franciszek odwiedzi tam m.in. największe w tym kraju więzienie z 2,7 tys. osadzonych, gdzie spotka się z grupą ok. 700 więźniów. Będzie wśród nich 110 kobiet, z których kilka chce opowiedzieć papieżowi historię swojego życia. Więzienna orkiestra "Libres de Musica" pragnie zagrać papieżowi m.in. argentyńskie tango i włoskie piosenki. Potem Ojciec Święty uda się na spotkanie ze światem pracy w kolegium Bachilleres stanu Chihuahua. Tam czekać na niego będzie 3650 przedstawicieli świata pracy, w tym 500 robotników fabryk i 400 przemysłowców. Małżeństwo przedstawi papieżowi wyzwania, jakie stoją przed tym granicznym regionem.

Reklama

Następnie, w odległości 80 m od granicy ze Stanami Zjednoczonymi Franciszek odprawi Mszę św. Prócz ok. 300 tys. uczestników tej Eucharystii na terenie Meksyku oczekuje się, że z drugiej strony granicznych zasieków weźmie w niej udział także 50 tys. mieszkańców USA. Po Eucharystii papież ma podejść do brzegu granicznej rzeki Rio Bravo, by tam chwilę pomodlić się za ludzi, którzy zginęli podczas próby przekroczenia granicy i złożyć wiązankę kwiatów.

Ponadto Ojciec Święty spotka się z rodzicami 43 zaginionych studentów z Ayotzinapa. 6 września 2014 r. 43 studentów z centrum kształcenia nauczycieli "Raul Isidro Burgos" w Ayotzinapa zaginęło po starciach z siłami policyjnymi. Tego samego dnia w sąsiedniej miejscowości Iguala zamieszki spowodowały śmierć 6 osób i zranienie 25. Według świadków, studenci zostali uprowadzeni. Podejrzewa się, że zostali zamordowani, a ich ciała ukryte. Do dziś jednak ich nie odnaleziono.

Ceremonia pożegnania na międzynarodowym lotnisku w Ciudad Juárez odbędzie się późnym wieczorem, po czym papież odleci do Rzymu. Na rzymskim lotnisku Ciampino papieski samolot jest oczekiwany 18 lutego o godz. 14.45.

Podziel się:

Oceń:

2016-02-17 06:45

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież: „Udaję się do Meksyku jako pielgrzym, aby zarazić się bogactwem waszej wiary”

Grzegorz Gałązka

Wybieram się do Meksyku nie po to, aby wam coś przynieść ani żeby o coś prosić, ale aby spróbować zarazić się bogactwem waszej wiary – powiedział Franciszek w przesłaniu wideo do mieszkańców tego kraju latynoskiego.

Więcej ...

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

Więcej ...

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

Przyszliśmy do Matki Dobrej Rady aby wysłuchać Jej dobrych rad na temat nas samych, Kościoła, tego wszystkiego co się w nas dzieje. Myślę, że każdy kto chciał posłuchać Matki to dzisiaj usłyszał Jej dobry głos, usłyszał Jej dobrych rad - mówi ks. Tomasz Płukarski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Wiara

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst