Jak stwierdza raport, ze względu na akty przemocy w niektórych regionach północnej Nigerii „chrześcijańska obecność została praktycznie zlikwidowana lub znacząco ograniczona. Natomiast w innych częściach kraju liczba wiernych w kościołach wzrosła ze względu na uciekających tam chrześcijan, jak i pewną liczbę muzułmanów, którzy przeszli na chrześcijaństwo”. Na skutek tych procesów osłabione zostały relacje chrześcijańsko-muzułmańskie, spadło też znacznie wzajemne zaufanie. Widać polaryzację każdej ze wspólnot w poszczególnych miastach, a nawet w ich dzielnicach.
Dokument wskazuje, że na pogłębianie się kryzysu i wzrost przemocy wobec katolików czy protestantów mają wpływ pochodzenie etniczne, konflikty polityczne i walka o eksploatację zasobów naturalnych. Jednak ważnym czynnikiem jest też element wyznaniowy. Przejawy szczególnej agresji wobec wyznawców Chrystusa w północnej części kraju są bowiem także skutkiem przynależności do konkretnej grupy religijnej. Chodzi tu zwłaszcza o ochronę tożsamości i interesów muzułmańskich, a także dominującej pozycji islamu w społeczeństwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu