Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nobel „in Pectore”

Nigdy nie byłem, nie jestem i na pewno nie będę zwolennikiem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ale muszę przyznać, że jego komentarz do nieprzyznania Ojcu Świętemu pokojowej nagrody Nobla był nad wyraz adekwatny do sytuacji: „(...) Papież zasługuje na wszystkie nagrody, ale żadna nagroda nie zasługuje na Papieża!”. Chciałbym wierzyć, że te słowa były naprawdę szczere, a nie, że były tylko zręcznie sformułowanym wyrazem koniunkturalizmu bazującego na uczuciach i nadziejach Polaków, w czym zresztą państwo Kwaśniewscy są mistrzami. Czas i decyzje podejmowane przez Pana Prezydenta pokażą, jak było w tym przypadku. Trawestując ewangeliczny cytat, po owocach go poznamy...
Nasze oczekiwania i nadzieje, rozbudzone i podsycone przez media, miały charakter mocno życzeniowy. Tak jakbyśmy zapomnieli o mimo wszystko politycznej, co nie od razu znaczy negatywnej, wymowie tej nagrody. Honorując Shirin Ebadi z Iranu, Norwegowie za jednym zamachem osiągnęli kilka celów. Jako przedstawiciele Zachodu zrobili ukłon w kierunku islamu, bo laureatka jest muzułmanką. Dali sygnał, że świat wie o naruszaniu praw człowieka w Iranie. Dowartościowali feministki. Zamanifestowali swą niezależność, ale i nieprzewidywalność, bo Ebadi nie było na liście potencjalnych faworytów do nagrody.
Nie chciałbym pomniejszać zasług irańskiej laureatki w walce o zachowanie praw człowieka w jej kraju, trudno jednak je porównywać z tym, co dla pokoju na świecie uczynił podczas ćwierćwiecza swego pontyfikatu Jan Paweł II. Ale Papież zawsze jednak był i pozostanie poza i ponad bieżącą polityką. Paradoksalnie nieuhonorowanie go tą nagrodą, nawet przy tak szczególnej okazji jak tegoroczny jubileusz 25-lecia pontyfikatu, moim zdaniem tylko potwierdza tę szczególną pozycję i rolę naszego Rodaka na Stolicy Piotrowej. Nie dopatrywałbym się więc jakiegoś liberalno-antyklerykalnego spisku w tym, że nie przyznano nagrody Papieżowi. Dla prawdy, którą on głosi światu, prawdy o Chrystusie, żadna ziemska nagroda nie byłaby wystarczająca.
Nie oburzajmy się więc na decyzję Norwegów. Natomiast jeżeli zgadzamy się z nauczaniem Kościoła, którego przewodnikiem tu, na Ziemi, jest Ojciec Święty, każdy z nas, chrześcijan może przyznać mu nagrodę, najlepiej popartą modlitwą i dobrymi czynami w jego intencji. To byłaby nagroda „in pectore” - w sercu każdego z nas.

Kongresy różańcowe

Zgodnie z wolą Księdza Biskupa Ordynariusza na zakończenie Roku Różańca Świętego odbywają się w dekanatach naszej diecezji kongresy różańcowe. Są one jakby ukoronowaniem tego roku szczególnej modlitwy do Boga i Matki Bożej, i przez Jej wstawiennictwo, w intencji pokoju na świecie i w intencji naszych rodzin.
W dekanacie kolbuszowskim na miejsce kongresu wybrano sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie. Przez Tajemnicę, która dokonała się na górze Tabor, a w Cmolasie zostało ponownie objawiona przeszło 400 lat temu, sanktuarium zdaje się być szczególniej związane z modlitwą różańcową, zwłaszcza po wprowadzeniu do niej przez Ojca Świętego tajemnic światła.
Właśnie ta modlitwa oraz, jak mniemam, konferencje ukazujące znaczenie i siłę Różańca św. (w Cmolasie konferencję taką wygłosił ks. dr Jerzy Buczek, rektor WSD w Rzeszowie), spotkania i dyskusje różnych grup duszpasterskich, zaangażowanie dzieci, młodzieży i dorosłych najpierw w poznanie, a potem w coraz głębsze przeżywanie tajemnic różańcowych, dziękczynna Msza św. za Rok Różańca Świętego jako najważniejsza część kongresowego zgromadzenia - to wszystko może być (lub już było) treścią dekanalnych kongresów różańcowych. To i wiele więcej, bo inwencja kapłanów i świeckich aktywnie uczestniczących w życiu wspólnot parafialnych jest czasami zaskakująca.
Niech więc te kongresy koronujące Rok Różańca Świętego otwierają nas na to, o czym czytaliśmy w niedawnym liście Księdza Biskupa: „Umiłujmy Różaniec za wzorem samego Ojca Świętego, który zachęca wszystkich do tej modlitwy i kontemplacji Oblicza Chrystusa Oczyma Maryi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

0 0
2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

monticellllo/pl.fotolia.com

Więcej ...

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11
 Ks. dr Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Więcej ...

Zobaczyć Chrystusa w bliźnim

2024-03-28 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Wielki Czwartek przy wielkanocnym stole w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu spotkali się ludzie starsi, samotni i bezdomni.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...