W święto Trzech Króli, 6 stycznia, w kościołach świecono kredę, mirrę (żywicę sosny), złoto (złote monety lub pierścionki) i jałowiec. W tym dniu, po powrocie z kościoła,
święconą kredą wypisywano na drzwiach domów inicjały trzech króli wraz z cyframi danego roku. Zwyczaj ten praktykowany jest nadal. Poświęcony jałowiec służył natomiast do okadzenia domostwa,
obejścia oraz inwentarza żywego. Czasami okadzano też chorą osobę wierząc, że to przyczyni się do polepszenia jej zdrowia. W tym celu rozsypywano pachnące ziarenka jałowca na rozgrzaną blachę
trzonu kuchennego, przez co w pomieszczeniach wytwarzał się charakterystyczny zapach.
Poświęcone monety i pierścionki używane były do pierwszej kąpieli niemowląt, co w przyszłości zapewnić im miało bogactwo. Poświęcone pierścionki rodzice wręczali dzieciom opuszczającym
rodzinny dom. W Kosowicach (gm. Bodzechów) i okolicznych wsiach od dawien dawna istniał zwyczaj, że w święto Trzech Króli wypiekano w każdym domu grube rogale
zwane „szczodrakami”, którymi obdarowywano się nawzajem, częstowano kolędników i dzieci oraz każdego, kto zawitał w tym dniu w gościnę (por. T. Mazur Wichry
nad strzechami, Olsztyn 1998).
Pomóż w rozwoju naszego portalu