Miejscowi Polacy nie kryli wzruszenia. Na parafialnym cmentarzu już po raz drugi odbył się pogrzeb bohaterów z tego okresu. Jednak tym razem była to wyjątkowa uroczystość. Po raz pierwszy miał miejsce z udziałem polskich i ukraińskich władz państwowych. W pogrzebie polskich bohaterów uczestniczyli ministrowie obrony Polski i Ukrainy, przedstawiciele ministerstwa spraw zagranicznych, ministerstwa kultury, parlamentarzyści, władze wojewódzkie i lokalne.
Strażnicy Narodowej Pamięci
Już od rana w dniu uroczystości pogrzebowych na ulicach niewielkiej miejscowości, jakim są podlwowskie Mościska widać było wielkie poruszenie. Zjeżdżały się samochody z polskim i ukraińskim wojskiem, w kościele Narodzenia św. Jana Chrzciciela gromadzili się wierni z biało-czerwonymi flagami. – Zasługują oni na katolicki pochówek, mimo że upłynęło ponad 70 lat od czasu, kiedy polegli - mówi harcmistrz Stefan Adamski, przewodniczący Harcerstwa na Ukrainie i dodaje: - Dusze naszych bohaterów czekają na modlitwę. Czujemy wielką satysfakcję z odnajdywanych miejsc, w których spoczywają ich szczątki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Fundacja Wolność i Demokracja we współpracy z Konsulatem RP we Lwowie oraz Polskim Harcerstwem na Ukrainie od trzech lat poszukuje miejsc, w których polegli polscy żołnierze na linii Przemyśl-Lwów we wrześniu 1939 roku. Możliwe jest to dzięki projektowi „Strażnicy Narodowej Pamięci”, współfinasowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP oraz Senat RP. W ubiegłym roku dzięki staraniom tych społeczności udało się pochować szczątki 111 polskich żołnierzy. – Jesteśmy winni pamięć naszym bohaterom. Opiekujemy się ich grobami na miejscowym cmentarzu – mówi Władysław Kiniasz z Mościsk. W ostatniej drodze polskich żołnierzy uczestniczyła polska młodzież, harcerze, starsze i młodsze pokolenie. Z kościoła po Eucharystii, której przewodniczył delegat metropolity lwowskiego ks. Józef Legowicz, wyruszył kondukt żałobny.
Lekcja patriotyzmu
Na cmentarzu w Mościskach pożegnano polskich żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku modlitwą, salwą honorową oraz odśpiewaniem polskiego i ukraińskiego hymnu. - Przed Wami żołnierze 49. Huculskiego Pułku Strzelców chylą się biało-czerwone sztandary Rzeczypospolitej i państwa ukraińskiego. Zasłużyliście na wieczną cześć i chwałę! - zaznaczył minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Podkreślił, że bohaterska, pamiętana przez dziesięciolecia ofiara żołnierzy z września 1939 roku, nie poszła na marne.
– Łączy ona nas na ich grobami, świadomych, że wysiłek i bohaterstwo żołnierza są fundamentem niepodległości – mówił minister Macierewicz.
Na twarzach Polaków, zwłaszcza harcerzy biorących udział w poszukiwaniach szczątków, w czasie składania do grobów trumien było widać wzruszenie. Starsze pokolenie rozpoczęło śpiewanie pieśni. Na cmentarzu na koniec uroczyści rozbrzmiał Anioł Pański. Dla miejscowej społeczności była to niezwykła lekcja patriotyzmu, w której wzięło kilkaset osób. Polska po latach wreszcie przywraca pamięć tym, którzy oddawali życie w jej obronie. Musiało upłynąć wiele czasu, abyśmy doczekali takich pięknych państwowych pogrzebów jak pożegnanie pułkownika Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, Danuty Siedzikówny „Inki” czy tych, którzy masowo ginęli we wrześniu 1939 roku.