Reklama

Dawna stolica Mazowsza

Niedziela warszawska 31/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Leżący niecałe 40 km na południe od Warszawy Czersk jest jedną z najstarszych miejscowości na Mazowszu. Kiedyś była to stolica Mazowsza Południowego. W końcu XIV w. na miejscu drewnianego grodu książęta mazowieccy wznieśli ogromny zamek z cegły, którego ruiny można zwiedzać do dzisiaj. Przy okazji warto nawiedzić, znajdujący się nieopodal, parafialny kościół pw. Przemienienia Pańskiego.

Gdy Czersk był stolicą

był jednym z najświetniejszych grodów Księstwa Mazowieckiego. Wzgórze czerskie, stanowiące cypel wznoszący się nad doliną Wisły, zamieszkane było od przełomu VI i VII w. n.e. Bardziej intensywny rozwój osadnictwa nastąpił dopiero od połowy XI w. Założono warowny gród i osady podgrodowe. Od początku XIII w. książęta mazowieccy poczęli wyróżniać Czersk spośród innych grodów południowego Mazowsza. Przed 1252 r. przeniesiono tu z pobliskiego Grójca siedzibę archidiakonatu; wtedy też kaplica grodowa w Czersku uzyskała prawa kolegiaty, a miasto stało się siedzibą kasztelana, zaś następnie stolicą Księstwa Czerskiego.

Jak na tamte czasy była to ogromna miejscowość. Mieszkało w niej ok. 20 tys. ludzi. Część służyła w zamku, inni zajmowali się rzemiosłem. Łatwo było o sprzedaż wyprodukowanych towarów, ponieważ w Czersku krzyżowały się drogi komunikacyjne: ze wschodu na zachód i z północy na południe. Znaczną część produktów wysyłano w świat Wisłą, która przepływała tuż przy skarpie zamkowej. Niestety, w pewnym momencie Wisła zaczęła się "odsuwać" od Czerska, znajdując sobie nowe koryto. Dziś płynie ok. 2 km od zamku. Spowodowało to stopniowy upadek świetności Czerska. Odsuwając się od grodu, rzeka pozbawiła miasto zarówno naturalnych warunków obronnych, jak i związku z ważnym szlakiem komunikacyjnym i handlowym. Na domiar złego zamek i miasto doszczętnie spalili i złupili Szwedzi w czasie "potopu" w XVII w.

W dniu dzisiejszym

Czersk jest małą, cichą i senną wioską zamieszkaną przez 370 osób. Ludność to na ogół ludzie starsi i w średnim wieku. Utrzymują się głównie z ogrodnictwa i sadownictwa. Uprawia się przede wszystkim owoce: jabłka, wiśnie, czereśnie, a także warzywa. Plantatorzy korzystają z bardzo dobrej ziemi, szczególnie na dawnym korycie Wisły. Ziemia rodzi tam bardzo dorodne okazy: marchew o średnicy 8 cm i długości 40 cm nie jest niczym nadzwyczajnym. Jednak sadownictwo to bardzo ciężka praca, w dodatku całoroczna. Nawet zimą nie można sobie pozwolić na odpoczynek. Trzeba dbać o uprawy, aby później wydały odpowiednie plony. Dlatego większość młodych mieszkańców Czerska ucieka do miasta. Ci, którzy zostają i nie boją się ciężkiej pracy, chwalą sobie spokój, ciszę i piękno okolicznej przyrody. Szczególnie zachwyca imponujący, rozległy widok na dolinę Wisły.

Senny Czersk ożywa szczególnie w miesiącach letnich, przede wszystkim w soboty i niedziele. Wtedy na rynku, centralnym punkcie osady, parkuje wyjątkowo dużo samochodów i autokarów wycieczkowych. Turyści zainteresowani są głównie zamkiem, zaczynają jednak zwiedzanie od rynku. Ma on kształt trapezoidalny, z ulicami odchodzącymi z jego czterech rogów. Jest to pozostałość założenia urbanistycznego z okresu średniowiecza. W XV-XVI w. zabudowa miasta wyszła poza centrum, ograniczone od zachodu ulicą Wąską przedmieścia rozrosły się wzdłuż ulic Wareckiej i Warszawskiej. Już poza zachodnią granicą osady znajdowało się wzgórze zwane Wisiołki, według tradycji - średniowieczne miejsce straceń. Dzisiaj znajduje się tam cmentarz.

Z rynku trasa zwiedzania prowadzi na teren kościelny, zajmujący środkowe wzgórze, oddzielone od pozostałych dwóch naturalnymi wąwozami. Od północy wąwozem biegnie szosa w dół doliny Wisły do Brzumina. W XV w. drogę tę zwano Wielkim Gościńcem. Oddziela ona wzgórze kościelne od tzw. Księżej Góry, na której do końca XVIII w. stał kościół parafialny. Od strony południowej inny jar oddziela wzgórze kościelne od wzgórza zamkowego. Ten jar był wykorzystywany jako fosa zamkowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kościół parafialny

wybudowano w 1805 r., jego wieża natomiast pochodzi z roku 1868. W 1900 r. kościół został przebudowany przez architekta Konstantego Wojciechowskiego, który nadawał modne wówczas kształty wielu świątyniom mazowieckim. Kościół uzyskał for mę neobarokową. Wewnątrz posiada bardzo piękny wystrój z pierwszej połowy XIX wieku.

Życie parafii pw. Przemienienia Pańskiego koncentruje się wokół niedzielnych Mszy św. (godz. 9.00 i 11.00) oraz nabożeństw okresowych. Jak podkreśla proboszcz i dziekan czerski ks. Włodzimierz Kucharski, parafia jest dosyć biedna. Liczy niewiele ponad 1700 osób i w tej liczbie dominują przede wszystkim ludzie starsi. Wszyscy parafianie ciężko pracują w sadach i na polu, a jest to praca od rana do wieczora. - Ci ludzie, aczkolwiek bardzo religijni, nie mają specjalnie czasu na angażowanie się w działalność grup czy wspólnot religijnych. Działają więc tylko tradycyjne grupy: ministranci, bielanki, kółka różańcowe. W wolnej chwili dzieci i młodzież mogą pobawić się w salce katechetycznej na plebanii, zagrać w ping-ponga, albo na boisku w siatkówkę - mówi ks. Kucharski. Tych wolnych chwil miejscowe dzieci nie mają jednak zbyt dużo. W wakacje raczej nie wyjeżdżają na wczasy, obozy czy kolonie, ale pomagają rodzicom przy pracy w ogrodach i sadach.

W parafii są dwie szkoły podstawowe oraz przedszkole prowadzone przez Siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny. Przywożone są tu dzieci z pobliskich wsi, a nawet z Góry Kalwarii. Rodzice chwalą sobie miłą atmosferę i spokój, z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Duża ilość ludzi starszych sprawia, że sporo odprawia się pogrzebów. Natomiast bardzo mało jest chrztów i ślubów. - Czasami zdarza się jednak - podkreśla Ksiądz Proboszcz - że jacyś urzeczeni pięknem tego miejsca turyści, decydują się zawrzeć swój ślub w tutejszym kościele, a nie w swojej parafii. Proboszcz zauważa także, że coraz więcej jest ludzi, którzy sprowadzają się tutaj z Warszawy na stałe, budując sobie domy. Komunikacja w końcu jest bardzo dobra, jazda samochodem do stolicy zajmuje zaledwie około 30 minut.

Na zamek

droga wiedzie przez murowany most wzniesiony w 1762 r. przez Franciszka Bielińskiego. Stąd roztacza się zupełnie niesamowity widok na dolinę Wisły i jej stare koryto. Pomiędzy zamkiem a Wisłą, na tarasie zalewowym dominują obecnie sady owocowe, szczególnie malowniczo prezentujące się w porze kwitnienia. Wyglądają wówczas jak białe morze. Warto zabrać ze sobą lornetkę.

Następnie wchodzi się już na sam zamek przez tzw. basztę bramną, najlepiej zachowaną ze wszystkich trzech baszt i niewątpliwie najładniejszą. W dolnej części wieży znajdują się dwie gotyckie przypory, pomiędzy którymi znajdowały się brama wjazdowa i po jej prawej stronie otwór furty dla pieszych. Na pierwszym piętrze znajdowało się pomieszczenie dla strażników. Na piętrze drugim najładniejsza w zamku izba mieszkalna zarządcy - burgrabiego. Piętra trzecie i czwarte służyły wyłącznie do celów obronnych. Do wnętrza wieży można wejść obecnie po drewnianych schodach z dziedzińca, wejście pierwotne wiodło z murów obwodowych. Pomieszczenia na piętrach służą obecnie do organizacji okresowych wystaw.

Po obejrzeniu wieży bramnej stajemy na dziedzińcu, który ma nieregularny kształt wieloboku. Na Mazowszu tylko zamki w Płocku i Czersku miały taki nieregularny układ przestrzenny. Dziedziniec zamku czerskiego otoczony jest murami obwodowymi, które wraz z basztami tworzą układ dziewięcioboczny, do maksimum wykorzystujący naturalny układ wzgórza. Teren zamkowy był miejscem wielu prac archeologicznych prowadzonych w latach międzywojennych.

Najbardziej spektakularne prace przeprowadził w 1927 r. Antoni Karczewski, odsłaniając fundamenty kościółka św. Piotra, zbudowanego z ciosów wapiennych na początku XII w. Materiał do jego budowy zapewne przetransportowano Wisłą z rejonu Gór Świętokrzyskich. Pozostałości tego kościółka są widoczne w wykopie znajdującym się w pobliżu muru, pomiędzy wieżą bramną a wschodnią.

Baszta wschodnia o cylindrycznym kształcie służyła jako więzienie. Wejście do niej znajduje się na wysokości murów obwodowych. Z piętra, na wysokości murów, przez otwór w podłodze, opuszczało się więźniów na dno lochu, głębokiego na 10 metrów, wyłożonego kamiennymi płytami. Na wierzchołek wieży wiodą kręte, kamienne schody umieszczone w murach. Z wierzchołka widok jest jeszcze bardziej rozległy niż z mostu. U stóp zamku, na południe od niego, rozciągają się sady, łąki i mokradła z lasami olszowymi na terenie dawnego koryta Wisły.

Tak więc na pewno warto odwiedzić Czersk. Dojazd własnym samochodem z Warszawy przez Piaseczno lub Konstancin do Góry Kalwarii. Za nią skręcić w lewo, skąd tylko kilometr do Czerska. Autobusem PKS-u można dojechać z przystanku przy stacji metra "Wilanowska". Zwiedzanie zamku możliwe jest codziennie od 8.00 do 20.00.

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

Więcej ...

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Więcej ...

Watykan: pod koniec września papież uda się do Belgii i Luksemburga

2024-05-20 14:07

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek uda się do Belgii i Luksemburga w dniach 26-29 września - poinformował Watykan w poniedziałek. Do wizyty dojdzie zaledwie dwa tygodnie po powrocie papieża z najdłuższej podróży jego pontyfikatu do Azji i Oceanii, gdzie ma spędzić 12 dni.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Maryja Matką Kościoła

Maryja Matką Kościoła

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele