Nałogi są skutkiem słabości duchowej człowieka, który im ulega. Wydaje mu się, że będą dla niego ratunkiem czy ukojeniem, wręcz zapomnieniem, przed trudami i cierpieniami doczesnego życia. Tak jednak
nie jest - nie tylko nie polepszają ludzkiego losu, ale wręcz go pogarszają i komplikują. Prawdziwie Boża świadomość tego problemu rodzić może w nas ducha chrześcijańskiej walki z samym sobą, gdy
obarczeni bolesnymi doświadczeniami szukamy ratunku w Bogu, który staje się Źródłem pokrzepienia i siły dla wszystkich utrudzonych i umęczonych pielgrzymką życiową do Domu Ojca (por. Mt 11,28). Prawda
o sobie samym, o własnej słabości i niewystarczalności wyzwala i rodzi w nas pokój. Dotyczy to także zniewolonych alkoholizmem. To nie jest już tylko problem dla nich samych. Upijający się bardzo często
są brutalni, wulgarni i agresywni wobec otoczenia. Znęcają się nierzadko nad swoimi najbliższymi tak psychicznie, jak i fizycznie. To ludzie, którzy gorszą na ulicach, w miejscach publicznych. To są sprawcy
różnorakich wypadków komunikacyjnych, w tym śmiertelnych czy skutkujących kalectwem. To są bliźni, którzy zakłócają ciszę nocną, przeznaczoną na konieczny odpoczynek po przepracowanym dniu.
Dlatego chrześcijanie w imię ewangelicznej miłości starają się w różny sposób pomagać uzależnionym w wyzwoleniu z nałogu alkoholizmu. Są to nie tylko specjalistyczne ośrodki terapeutyczne i działalność
w klubach AA. To są także ustawiczne modlitwy przed tronem Bożym zanoszone w czasie Mszy św. Jedną z form o charakterze pokutno-ekspijacyjnym jest w naszej diecezji piesza pielgrzymka do Niepokalanowa,
która wyrusza z ostrołęckiego klasztoru.
Na tegoroczą VII Pielgrzymkę w Intencji Trzeźwości Narodu udało się ponad 200 wiernych. Była to głównie młodzież zatroskana o losy polskich rodzin, o dobro Kościoła świętego. W dniach 5-11 lipca wędrowali
oni trasą: Ostrołęka - Kunin - Rząśnik - Somianka - Wójtostwo - Zakroczym - Kampinos - Niepokalanów. W czasie marszu śpiewali oni wraz ze swoimi duszpasterzami
piosenki religijne, rozważali tajemnice różańcowe, uczestniczyli w Eucharystii. Panowała tam - jak mówi jedna z uczestniczek Milena Nadwodna - atmosfera wzajemnego zrozumienia, miłości i chrześcijańskiego
optymizmu. Pomimo zmęczenia wszyscy byli pełni duchowego pokoju, otwarci na potrzeby innych. Również gospodarze podostrołęckich i dalszych miejscowości przyjmowali pielgrzymów na nocleg i dzieli się z
nimi chlebem. Wśród pielgrzymów byli ostrołęccy harcerze, którzy chętnie pełnili służbę porządkowych na trasie. Szło także czterech kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. W ramach krucjaty trzeźwości
jej uczestnicy podpisali zobowiązania dobrowolnej abstynencji na zadeklarowany okres czasu. Kierownikiem tegorocznej pielgrzymki do Niepokalanowa był ks. Tomasz Wilga - proboszcz parafii św. Ojca
Pio z Grajewa. Pomagali mu: ks. Przemysław Artemiuk, ks. Artur Roskowski i ks. Robert Sulich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu