Reklama

Poniatowa

Wakacyjny biwak

Niedziela lubelska 36/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opiekunowie Oazy Dzieci Bożych i ministrantów z parafii pw. Ducha Świętego w Poniatowej - ks. Mirosław Piątek i ks. Sławomir Sura - planowali wakacyjny wyjazd pod namioty, ale wyłonił się problem lokalizacji tego miejsca. "Normalne" pola namiotowe zajęte są przez młodzież, wśród której alkohol, wulgarne zachowanie i zagrożenie kradzieżą są - niestety - normalnością. Dla gromadki małych dzieci, w dodatku pod opieką księży, nie ma tam miejsca. Wtedy pan Edward Stanek, działacz Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Farmaceutów Polskich, zaproponował miejsce na biwak na swojej ojcowiźnie w Adelinie.

Okazało się to opatrznościowym rozwiązaniem. Propozycja miała swoje zalety, bowiem Adelin leży 7 km od Poniatowej, zatroskani rodzice mogli więc odwiedzać swoje pociechy, a gdyby ktoś chciał - mógł bez problemu wrócić do domu. Oczywiście nikt nie chciał, dzieci szalały z radości, a spanie pod namiotami było dla nich ogromną frajdą. Nieduża odległość miała też tę zaletę, że wszyscy dotarli tam na swoich rowerach i organizowane były wycieczki rowerowe po okolicy. Namioty i bagaże zostały dowiezione dzięki uprzejmości dyrekcji Zespołu Szkół Technicznych, a szkolna wypożyczalnia nieodpłatnie udostępniła brakujący sprzęt turystyczny i sportowy. Przygotowaniem posiłków i częściowym ich sponsorowaniem zajęły się panie z Akcji Katolickiej, a dziewczyny z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, które ukończyły kurs wychowawców kolonii, otrzymały swoją pierwszą pracę, oczywiście jako wolontariuszki. Całe przedsięwzięcie wspierał i sponsorował dziekan ks. Józef Brzozowski.

Dzieci zamieszkały w pięknie utrzymanym ogrodzie obok rodzinnego domu pana Stanka. Pole namiotowe oświetlone było reflektorem, zaświecanym, gdy po ugaszeniu ogniska zapadły ciemności. Gospodarz przyjeżdżał codziennie, reperował przeciążoną instalację elektryczną, uczestniczył w ogniskach. Opowiadał historie związane z dziejami jego rodzinnej miejscowości, pokazywał eksponaty związane z jej wojenną przeszłością. Razem ze wszystkimi uczestniczył w wieczornych modlitwach. Widok gospodarza tego miejsca z różańcem w dłoniach był dla dzieci bardzo ważnym świadectwem wiary. Zetknęły się też - zapewne po raz pierwszy w życiu - z tak bezinteresowną postawą życzliwości, gościnności, dzielenia się z innymi. W świecie, w którym nie ma nic za darmo, ten wyjątek potwierdzający regułę był wspaniałym doświadczeniem i daj Boże, że zaowocuje kiedyś podobnymi zachowaniami. Wieczorna modlitwa gromadziła również gości, rodziców i Księdza Dziekana wraz z nowym wikariuszem ks. Marcinem Szymańczukiem. Rozbrykane, rozwrzeszczane, pełne wakacyjnej radości i swobody dzieciaki wyciszały się, potrafiły długo trwać w skupieniu z przejęciem odmawiały każde "Zdrowaś". Ze wzruszeniem do różańca dołączali się ich rodzice, którzy mieli okazję przekonać się, jaką wartość ma wspólna modlitwa i w jak dobrym miejscu przebywają ich dzieci.

Pan Stanek nie tylko gościł dzieci u siebie, ale był także pilotem wycieczek po okolicy; wskazywał miejsca warte zwiedzenia. Dzieci podziwiały panoramę Chodla i okolic ze szczytu ponad 30 metrowej wieży kościoła, pływały łódka po stawie pana Mieczysława Sagana, docierając do ruin kościoła zwanego Loretem. Niestrudzony w wynajdowaniu atrakcji dla swych małych gości gospodarz biwaku poprosił państwa Martynę i Dariusza Gasińskich z Chodla o ich przyjęcie. Dzięki temu kolejnemu bezinteresownemu gestowi, dzieci pojeździły sobie na koniach w ich gospodarstwie agroturystycznym, zwiedziły pracownię rzeźby sakralnej i widziały, jak spod dłuta w rękach pani Martyny z kawałka drewna wyłania się postać Chrystusa. Chodel i jego okolice okazały się bardzo atrakcyjnym miejscem na wakacyjny wypoczynek, dodatkowym urozmaiceniem była autokarowa wycieczka do Kazimierza Dolnego i co najważniejsze - cały czas była piękna, bezdeszczowa pogoda.

Wakacyjny wyjazd poniatowskich dzieci - całkowicie nieodpłatny - ukazuje, jak przy współpracy wspólnot parafialnych, dobrej woli i życzliwości tych, którzy chcą się czymś z innymi podzielić, można dostarczyć dzieciom wiele radości i współuczestniczyć w pomnażaniu okruchów dobra w otaczającym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Czy świadczę tylko słowami, czy też życiem?

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 2, 36-40

Więcej ...

Święty Egwin - przywracał wzrok i słuch, uzdrawiał chorych

Grażyna Kołek

Egwin urodził się w VII w. Kształcił się u benedyktynów w Worcester.

Więcej ...

Protest górników. Podpisano porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników Silesii

2025-12-29 19:36
Transport węgla kamiennego

Adobe Stock

Transport węgla kamiennego

Porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia podpisano w poniedziałek po południu w Katowicach. Rozmowy odbywały się w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Kościół

Kard. Ryś przeprowadził zmiany w kurii krakowskiej. Ks....

Francuski biskup żegna Brigitte Bardot. Co znana aktorka...

Kościół

Francuski biskup żegna Brigitte Bardot. Co znana aktorka...

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już...

Wiara

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Dom Boga i Świt Boga

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Dom Boga i Świt Boga