Życie to nieustanne pielgrzymowanie.
Już w Starym Testamencie pielgrzymowano do Betel i Sychem, Beer-Szeby
i Gilgal, a w końcu do Jerozolimy. W pielgrzymim duchu wędrował
do Świętego Miasta Jezus. Dzisiaj również wędrują ludzie do wielu
świętych miejsc na wszystkich kontynentach. W Europie najsłynniejsze
miejsca pielgrzymowania to: Fatima, Lourdes, Medżugorie, La Salette,
a w Polsce - Częstochowa i Licheń. Największym zaś pielgrzymem, jest
bez wątpienia następca św. Piotra, nasz rodak - Jan Paweł II przemierzający
świat w duchu pielgrzymim: w miłości i w pokoju, z modlitwą i radością.
W takim też duchu wyruszyła pielgrzymka z Rzeszowa do Częstochowy.
Pątnicy rzeszowscy pielgrzymowali do Jasnogórskiej Królowej już po
raz 24. Od 4 do 13 sierpnia, na czele z bp. Edwardem Białogłowskim
przemierzyli ponad 300 km niosąc swoje intencje przed tron Maryi.
Hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa: "Zapraszamy Cię, Maryjo",
którymi pątnicy pragnęli zaprosić w imieniu wszystkich diecezjan
Matkę Bożą Częstochowską do nawiedzenia naszych parafii w kopii Jej
Cudownego Obrazu. W tegorocznej pielgrzymce rzeszowskiej wzięło udział
prawie 3400 pątników idących w 13 grupach. Pomocą duszpasterską służyło
59 kapłanów, 50 kleryków, 18 sióstr zakonnych, duże grono braci porządkowych,
służba medyczna - lekarze i pielęgniarki oraz obsługa techniczna.
Pielgrzymka rozpoczęła się Eucharystią na placu farnym, na której
7 par narzeczonych zawarło związki małżeńskie. Bp Kazimierz Górny
wzorem lat ubiegłych wręczył pielgrzymom symbolicznie 3 dukaty. W
czasie 10 dni słowo Boże kierowali do pątników kapłani-przewodnicy
grup oraz biskupi: w Szczucinie - bp Jan Styrna, w Nowym Korczynie
- bp Kazimierz Ryczan, a z wałów jasnogórskich - bp Tadeusz Werno;
w Radomyślu pielgrzymów odwiedził bp Adam Szal. W Przecławiu Mszę
św. koncelebrowali neoprezbiterzy, których w tym roku szło do Częstochowy
8. Nabożeństwo za Ojczyznę w Małcu, przygotowała grupa św. Barbary
na czele z przewodnikiem - ks. Grzegorzem Bokotą. Wśród wielu osobistości
wziął w nim udział współwięzień ks. kard. Stefana Wyszyńskiego -
ks. Stanisław Skorodecki. Nabożeństwo dziękczynne w Wiślicy poprowadzili
- pątnicy z grupy św. Jana z Dukli wraz przewodnikiem ks. Jackiem
Cierpichem, zaś nabożeństwo pokutne na górze Pojednania grupa św.
Alberta z przewodnikiem ks. Januszem Kuraszem. Pielgrzymom ogólnie
dopisywała pogoda, prócz drugiego dnia, kiedy to przed Przecławiem
ogromna ulewa połączona z piorunami nie pozostawiła na nikim suchej
nitki. Mocno padało też na odcinku Wodzisław-Sędziszów. Ci jednak,
którzy wytrwali, mogli w końcu po trudach marszu stanąć przed Czarną
Madonną i w krótkim spojrzeniu i modlitwie powierzyć to wszystko,
z czym przyszli. Ta chwila rekompensowała cały trud. Mamy się odrywać
od tego, co ziemskie by zdążać do tego, co "niebieskie", albowiem "
nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść" (
por. Hbr 13,14).
Pielgrzymka jest jakby streszczeniem ludzkiego losu, którym
jest wędrowanie ku murom Niebieskiego Jeruzalem. Jako chrześcijanie
- uczestnicy pielgrzymki do nieba, mamy się cieszyć, pokrzepiać innych
i nie ustając w drodze śpiewać z weselem: "Uradowałem się, gdy mi
powiedziano: «Pójdziemy do Domu Pana. Już stoją nasze nogi w twych
bramach, o Jeruzalem...»" (por. Ps 121,1-2).
Pomóż w rozwoju naszego portalu