Kilkadziesiąt metrów na północ od kościoła pw. św. Joachima w Sosnowcu-Zagórzu, wśród podmokłych łąk, znajduje się tajemniczy kopiec. Wzgórzem zainteresowano się w 1986 r., kiedy to badania wykopaliskowe
prowadził w tym rejonie archeolog T. Kosmala. Kopiec, na planie koła o średnicy 25 m i wysokości ok. 7 m, jest o tyle ciekawy, że mimo przeprowadzonych badań ciągle niewiele o nim wiadomo. Z prac wykopaliskowych
wynika, że był otoczony wałem ziemnym i fosą. W trakcie badania odsłonięto na szczycie kopca pozostałości drewnianego słupa.
Znaleziono także gwoździe i fragmenty glinianych naczyń. Odkryte zabytki są datowane na XIV-XV wiek. Twórców obronnej enklawy należy upatrywać wśród przedstawicieli rodu Gyfów. Wieś Zagórze otrzymał
bowiem w 1228 r. od księcia opolskiego Kazimierza - Klemens z Ruszczy. Ks. kan. Stanisław Kocot, proboszcz parafii uważa, że wzgórze i pozostająca na nim jeszcze na początku XX w. drewniana
altana to pozostałość ziemno-drewnianej budowli obronnej z XI w. Ks. Grzegorz Augustynik, pracujący w parafii na początku ubiegłego wieku, tak pisał o wzgórzu: „Na szczycie była duża altana zakończona
ostrą kopułą na kształt wieży gotyckiej. Wchodziło się tam po moście, urządzonym na podmurowaniu wysoko nad kanałem oblewającym kopiec. Stamtąd był piękny widok na całą wieś i okoliczne łąki. Tam bywały
podwieczorki podczas pięknych letnich dni. Tam w majowe wieczory lubili przesiadywać goście, przysłuchując się śpiewowi słowików”. Dziś, niestety, jest to tylko porośnięty trawą, ale ciągle tajemniczy
kopiec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu