Kiedy moja córka chciała opisać zauważoną sytuację, nie mając właściwych słów, wymyśliła nowe. Usłyszeliśmy dochodzący z pokoju głos, że „Jaś (jej brat) uderzył się w miękkość”, mając na myśli miękką część tapczanu.... Szczęśliwie więc nie uderzył się w „twardość”. Nie zawsze jednak Marysia posługuje się słowami, które rozumie, np. wtedy, gdy sobie podśpiewuje piosenkę „Testosteron”.
A jak rozumieć słowa administracji prezydenta Putina, że w Jałcie „państwa sojusznicze potwierdziły pragnienie, by Polska była silna, wolna, niezależna i demokratyczna”? Czy urzędnicy moskiewscy wiedzieli co mówią? Czy sobie wymyślili „właściwą” wersję historii, czy też powtarzali coś, w co po prostu wierzą? Nieodgadnione są dla nas meandry ludzkiej - a zwłaszcza dziecięcej, ewentualnie rosyjskiej - psychiki.
Chyba jednak nie jest dla nas aż tak istotne czy rosyjskim. Prezydentem istotnie kierował tytułowy testosteron, o którym śpiewa Kayah. Tenże męski hormon ma, zdaniem piosenkarki, odpowiadać za brutalność, agresję i ogólnie wojowniczy nastrój co najmniej połowy ludzkości. Natomiast ciekawi nas czy prezydent Kwaśniewski również dysponuje odrobiną tego hormonu. Pojechał na uroczystości 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej i w ten sposób podziękował Rosjanom za „silną, wolną, niezależna i demokratyczną” Polskę, w jakiej dzięki łasce Stalina przyszło nam żyć po 1945 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu