Stojące przed budynkiem wozy strażackie oznaczają prowadzenie akcji gaśniczej. Ale tym razem tak nie było. 4 maja br. wokół wrocławskiej katedry stanęły wprawdzie różnego rodzaju wozy pożarnicze, ale strażacy z całego Dolnego Śląska wzięli udział w dorocznych uroczystościach ku czci patrona pożarników św. Floriana. Przed głównym wejściem do świątyni rozłożono drabinę, na szczycie której przy dźwiękach hymnu państwowego załopotała biało-czerwona flaga, po czym proboszcz katedry i jednocześnie kapelan dolnośląskich strażaków - ks. inf. Adam Drwięga wprowadził procesjonalnie uczestników uroczystości do świątyni.
W okolicznościowej homilii celebrans podkreślił m.in., że „św. Florian, który jest czczony jako męczennik, choć żył wiele wieków przed nami, ma nam wiele do powiedzenia. Bo to On właśnie wypełniał słowa z dzisiejszej liturgii: «Kto mnie wyzna przed ludźmi, tego i ja wyznam przed Ojcem, kto się mnie zaprze przed ludźmi, tego i Ja się zaprę przed Ojcem». Przyznać się do Chrystusa przed ludźmi, to znaczy nie tylko się ochrzcić, przyjąć inne sakramenty święte, ale trzeba również brać na serio Ewangelię i według niej żyć. W Ewangelii mamy bowiem słowa Chrystusa skierowane do wszystkich, którzy się do Niego przyznają: «Wy jesteście solą ziemi»”.
Wśród zadań wynikających z tego, że jesteśmy katolikami jest także obowiązek wobec Ojczyzny, udział w życiu społecznym, troska o każdego człowieka, nawet i nieprzyjaciela. I strażacy to przykazanie pięknie wypełniają, bo z narażeniem własnego, bronią inne życie, ludzkie mienie - podkreślił ks. inf. Drwięga.
Po Eucharystii celebransi wraz z delegacją pożarników i zaproszonymi gośćmi modlili się w poświęconej w ubiegłym roku kaplicy św. Floriana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu