Patriarcha podkreślił, że w wielu regionach świata panuje bardzo trudna sytuacja, w którą wpisują się terroryzm i ekstremizmy. I choć nie mają one nic wspólnego z religiami, to często odwołują się do zasad religijnych. Trzeba to demaskować i odrzucać, gdyż „żadna prawdziwa religia nie wyklucza ani nie prześladuje”. Przeciwnie, religie głoszą i zachęcają do miłości, tolerancji i solidarnej akceptacji innego.
Reklama
- Religie - wskazał Bartłomiej - nie mogą zastąpić polityki i do tego nie dążą. Mogą jednak inspirować do działalności obywatelskiej i politycznej, uwrażliwiając na rozwój i spójność społeczną, ochronę stworzenia, zrównoważony rozwój i zaprowadzenie kultury braterstwa. Mogą uporczywie proponować rozwiązania odrzucające wojnę i przemoc, walczące natomiast o tolerancję i solidarność.
Patriarcha podkreślił konieczność dialogu międzyreligijnego, przydatnego w stawianiu czoła tym, którzy wykorzystują religię i sieją nienawiść. Spotkanie i współpraca różnych religii stanowi mocne wsparcie dla obrony godności człowieka i pomaga w okazywaniu coraz większej solidarności z najsłabszymi i bezbronnymi. Dialog międzyreligijny jest prawdziwym antidotum przeciwko nietolerancji i nienawiści, tym samym służąc braterstwu i równości między ludźmi, zaznaczył prawosławny hierarcha.
Bartłomiej uznał, że w relacjach między Wschodem i Zachodem oraz w walce z wszelkimi formami przemocy ubiegłoroczny Dokument o Braterstwie Międzyludzkim jest busolą, która może zapewnić współpracę, tolerancję i przyjaźń.