Przewodniczący Czeskiej Konferencji Biskupów podziękował wszystkim, którzy podeszli w sposób odpowiedzialny i racjonalny do epidemii koronawirusa i „nie zamienili jej w epidemię strachu, nie wpadli w panikę”. Zauważa, że narastanie w sposób kaskadowy instrukcji władz wynika głównie z braku dostatecznych informacji, zwłaszcza ze strony chińskiej, dlatego też jest mało czasu na ocenę tej choroby i jej konsekwencji. Dziękuje także personelowi medycznemu i ratowniczemu oraz innym właściwym organom.
Kard. Duka zachęcił wiernych, osoby zaangażowane w organizacjach charytatywnych i innych instytucjach chrześcijańskich, aby kontynuowały swą pomoc. Zaapelował, aby nikt nie poszerzał instrukcji odpowiednich władz, ponieważ taka kreatywność nie należy do Kościoła. „Kościół musi przed wszystkich dbać o duchowy wymiar pomocy. Zapewniam chorych i poddanych kwarantannie, że o nich myślę i modlę się o ich uzdrowienie. Ku temu kierowane są modlitwy w kręgach rodzinnych, w kościołach i podczas celebrowania Eucharystii, w duchu wytycznych przekazanych nam przez właściwe władze. (Szanujmy liczbę osób, które mogą być obecne na Mszy św.!)” – apeluje prymas Czech.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dodaje, że zadaniem ludzi Kościoła jest praktyczne zastosowanie, a nie tworzenie dodatkowych poleceń i zakazów. „Mamy wnosić w społeczeństwo pocieszenie i konieczny spokój, aby w pełni zaangażować się w walkę z wspomnianą epidemią” - napisał arcybiskup praski.
W niespełna 11-milionowych Czechach zanotowano dotąd 253 przypadków koronawirusa. Od północy w całym kraju wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się. Pozwolono, na wychodzenie z domów jedynie, aby dotrzeć do pracy lub zrobić podstawowe zakupy. Obostrzenia obowiązują do 24 marca.