Poczuwaj się do odpowiedzialności za innych” - tak brzmi dziesiąte przykazanie zawarte w opublikowanym niedawno przez Watykan „dekalogu kierowcy” znajdującym się w dokumencie pt. „Wskazania w duszpasterstwie drogi”. Papieska Rada Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych przypomina nam, iż autostrada, szosa czy ulica również może człowieka wierzącego doprowadzić do świętości.
Stosunkowo wiele miejsca poświęcono w instrukcji „psychologii kierowy”, w tym patologii, jaką jest „ubóstwianie” własnego samochodu, instynktu panowania nie tylko nad pojazdem, ale nad drogą i innymi użytkownikami, co prowadzi do takich zachowań, jak „nieuprzejmość, obraźliwe gesty, obelgi, przekleństwa, utrata poczucia odpowiedzialności, rozmyślne łamanie przepisów kodeksu drogowego”.
Wiara podpowiada nam, że aby przyszłość okazała się lepsza, powinniśmy w życiu kierować się miłością. Wskazówka ta dotyczy również naszego postępowania w ruchu drogowym. Watykański dokument stwierdza, że prowadzenie pojazdu polega na samokontroli i ma wymiar moralny. Uczestnika ruchu drogowego, który może spowodować wypadek wiodący do śmierci lub kalectwa osób i uszkodzenia mienia, obowiązują szczególnie dwa przykazania: nie zabijaj i nie kradnij. Warto w tym miejscu przypomnieć to, o czym mówi KKK w punkcie 2290: „Ci, którzy w stanie nietrzeźwym lub na skutek nadmiernego upodobania do szybkości zagrażają bezpieczeństwu drugiego człowieka i swemu własnemu - na drogach, na morzu lub w powietrzu - ponoszą poważną winę”. Opublikowana niedawno instrukcja zwraca uwagę, że naganne jest również używanie w czasie jazdy telefonu komórkowego. Przypomina o przeżegnaniu się przed podróżą i zachęca do odmawiania wraz z pasażerami np. Różańca.
W wypadkach na naszych szosach i ulicach ponosimy każdego dnia ogromne starty moralne i materialne, wielu naszych bliźnich doznaje cierpień. Co roku blisko sześć tysięcy zabitych i dziesięciokrotnie więcej rannych. Te liczby winny skłonić każdego z nas do przeprowadzenia rachunku sumienia. Postarajmy się ocenić, na ile jesteśmy odpowiedzialni jako piesi, pasażerowie i kierowcy za zagrożenia występujące w ruchu drogowym. Papież Jan XXIII stwierdził: „Każdy, kto nie stosuje się do przepisów drogowych, gwałci prawo Boskie, które zakazuje samobójstw i zabijania”.
Kierujmy się miłością na drogach. Otwórzmy drzwi Chrystusowi! Również drzwi naszych pojazdów, aby w nich na stałe zapanowało prawo Boże, wpływając na naszą codzienną praktykę za kierownicą. Do tego zachęca nas Kościół, do tego zachęcają nas mistrzowie kierownicy, m.in. Krzysztof Hołowczyc, popularyzując bezpieczny styl jazdy.
Wówczas będziemy mogli liczyć na opiekę św. Krzysztofa - patrona kierowców, dzięki której każda podróż okaże się bezpieczna i cali wrócimy do domu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu