- Sakrament chrztu świętego wprowadza chrześcijanina w nową rzeczywistość.
Z jednej strony ubogaca go wieloma przywilejami, a z drugiej nakłada
nań nowe, ważne obowiązki. Co więc daje i czego domaga się ten sakrament?
- Po przyjęciu sakramentu chrztu, chrześcijanin staje się
członkiem Kościoła, a więc winien we wszystkim zależeć od Chrystusa
- Głowy Kościoła; staje się uczniem Chrystusowym, a więc winien zapatrywać
się ustawicznie na swojego Mistrza; staje się żołnierzem Chrystusowym,
a więc winien iść wszędzie za swoim Wodzem; staje się poddanym i
sługą Chrystusowym, a więc winien spełniać wiernie rozkazy swego
Króla i Pana; wreszcie staje się przyjacielem Chrystusowym, a więc
nigdy nie powinien odstępować swego Najświętszego Przyjaciela.
- Wymienione przywileje i wymagania można sprowadzić do
wspólnego mianownika, a więc do stwierdzenia, że chrzest zobowiązuje
chrześcijanina do naśladowania Chrystusa. Na czym to naśladowanie
winno polegać?
- Polega ono przede wszystkim na wiernym podążaniu za Mistrzem.
To znaczy, że Jego uczeń ma tak sądzić, tak pragnąć, tak mówić, tak
działać i tak cierpieć, jak to On sam czynił, czyli ma powtórzyć
w sobie - o ile można - Jego życie. Winien też pamiętać o tym, że
tylko ten kto tak postępuje jest prawdziwym uczniem i sługą Chrystusowym
oraz o tym, że naśladowanie Chrystusa jest konieczne do zbawienia.
W przypadku, gdy postępuje inaczej, nie jest godzien nosić pięknego
miana chrześcijanina.
- Trudno sobie wyobrazić chrześcijanina, świadomego swego
powołania i godności, który nie chciałby naśladować Chrystusa. W
doskonałym wypełnieniu tego zadania niejednokrotnie przeszkadzają
mu jednak różnego rodzaju obowiązki i troski życiowe, a także własne
słabości. Co może mu pomóc przezwyciężyć te przeszkody?
- Dobrym sposobem jest częste wpatrywanie się w Chrystusa
oraz porównywanie swego życia z Jego życiem. W ten sposób bowiem
można poznać i zapamiętać cnoty Chrystusowe. Pomocne w tym względzie
jest też rozmyślanie o słowach i czynach Chrystusowych. Należy też
często wpatrywać się w krzyż Chrystusowy, który jest Bożym drogowskazem
na drodze wiodącej do zbawienia. Wpatrując się w ten znak na pewno
nie pobłądzimy. Nie wolno jednak poprzestawać tylko na życiu Chrystusa,
ale trzeba wnikać w Jego Serce, aby poznać Jego myśli, uczucia i
zamiary. Mówiąc inaczej, chrześcijanin musi najpierw poznać i pokochać
swego Mistrza, a następnie, w swoich myślach, uczuciach, słowach,
czynach i cierpieniach odwzorować Go. Wtedy dopiero będzie mógł powtórzyć
za Apostołem: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" (
Ga 2, 20).
- Z powyższego wynika, iż naśladowanie Chrystusa nie ogranicza
się tylko do sfery zewnętrznej, ale obejmuje też wnętrze życia ludzkiego.
Jakie warunki musi ono spełnić, aby zapewnić nam doskonałość?
- Naśladowanie Chrystusa przede wszystkim winno być powszechne,
to jest obejmujące wszystkie objawy życia, tak wielkie, jak małe,
tak wewnętrzne, jak zewnętrzne; winno być wytrwałe i jednostajne,
tak w szczęściu, jak w cierpieniu, tak w walce, jak w pokoju. Ma
być ono nadto odważne, by od Chrystusa nic nie zdołało nas oderwać,
ani utrapienie, ani ucisk, ani prześladowanie, ani żadna pogróżka
czy ponęta świata. Wreszcie ma być ono doskonałe, aby można było
dostrzec przez nie samego Chrystusa.
- Powiedziano wyżej, że naśladowanie Chrystusa potrzebne
jest do zbawienia. Jest to jego najważniejszy owoc. Czy jednak nie
daje nam ono także innych korzyści?
- Wierne naśladowanie Chrystusa daje wielorakie owoce. Przede
wszystkim uświęca ono nasze czynności. Kto zatem chce być świętym,
winien zawsze łączyć się z Chrystusem i działać tak jak On. Drugim
owocem jest oświecenie. Naśladując Chrystusa, który jest Światłością,
możemy dojść do światła prawdy i światła chwały, przygotowanej dla
wybranych. Wreszcie przykład Chrystusa zachęca do czynu i pokrzepia
w słabości. Nasz Mistrz bowiem szedł pierwszy drogą krzyża, żył w
ubóstwie, ponosił trud pracy, cierpiał i doświadczył wzgardzenia,
aby nas pociągnąć za sobą i dodać nam odwagi. Jeśli więc pójdziemy
chętnie śladami Zbawiciela, doznamy cudu i wszelki ciężar stanie
się lekki, a wszelka gorycz słodka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu