Kiedy i przez kogo została ona wyrzeźbiona nie wiemy. Jej historia zaczyna się w 1516 roku i jest prezentowana na dzisiejszym obrazie. Tuż przed pierwszą niedzielą maja, gidelski rolnik Jan Czeczek orał swoje pole w miejscu, gdzie dziś wznosi się klasztorny kościół. Naraz, ku jego zdziwieniu, woły ustały w orce, a nawet padły na kolana. Nic nie pomogły przynaglania ani razy. Wreszcie i mężczyzna zauważył niezwykłą jasność bijącą z ziemi, a wśród tej jasności „obrazek mały głazowy Najświętszej Panny, wielkości na dłoń, na kamieniu wielkim, który był wydrążony na kształt kielicha”. Tę scenę prezentuje dolna, ziemska cześć obrazu.
Górna, niebiańska część obrazu związana jest z dalszą historią cudownej figurki. W roku 1615 właścicielka Gidel, Anna z Rosocic Dąbrowska, sprowadziła dominikanów, którzy mieli głosić sławę Maryi i strzec miejsca Jej cudownego wizerunku. Obecność dominikanów w Gidlach symbolizują na obrazie adorujący figurkę dwaj dominikanie. Z prawej strony widzimy św. Jacka Odrowąża – pierwszego świętego polskiego dominikanina. Św. Jacek przedstawiony jest z monstrancją i figurką Matki Boskiej Gidelskiej. Dominikanin z lewej strony trzymający krzyż to św. Dominik, założyciel Zakonu Dominikanów.
Cudowna figurka Matki Boże Gidelskiej przedstawiona jest zatem w dwóch planach, trzykrotnie: odnaleziona w ziemi, adorowana w niebie i trzymana przez św. Jacka. Wszystkie znane cechowe obrazy gidelskie powielają prezentowany schemat, różniąc się jedynie poziomem wykonania. Wracając do wydarzeń 1516 roku, po odnalezieniu posążek obmyto i przeniesiono do kościoła parafialnego. Wodą, która pozostała po obmyciu, Czeczkowie przetarli swe oczy i natychmiast odzyskali wzrok. Na pamiątkę tego wydarzenia zachował się do dziś zwyczaj „Kąpiółki”, to znaczy ceremonialnego obmywania raz w roku figurki w winie. Podczas uroczystej mszy świętej odpustowej w poświęconym winie zostaje zanurzona łaskami słynącą Figurka Matki Bożej Gidelskiej. Wino jest następnie rozlewane do specjalnych ampułek, tak by wierni mogli je ze sobą zabrać i używać, stosownie do potrzeby, pamiętając przy tym, że to Bóg jest Tym, który uzdrawia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu