Agnieszka Bolewska-Iwaniuk: - Jaka jest rola świetlicy, dlaczego powstała?
Ks. Wojciech Ryczkowski: - Zauważyliśmy, że w mieście, na naszym terenie brakuje miejsca, gdzie dzieci mogłyby twórczo spędzać czas, rozwijając swoje talenty i umiejętności, co powoduje, że marnują one swoją młodość na ślęczenie przed TV lub błąkanie się po ulicach. Istnieje również pewna grupa dzieci, z różnych powodów zaniedbywana przez rodziców. Chcieliśmy więc, aby powstało miejsce, które mogłoby zaradzić tym niedostatkom, bawiąc, ucząc, wychowując w chrześcijańskim duchu, kształtując właściwe postawy wobec życia.
- W jaki sposób dzieci trafiają do świetlicy Caritas?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dzieci rekrutujemy głównie poprzez współpracę z nauczycielami i szkolnymi pedagogami, którzy mając na co dzień kontakt z dziećmi i dostrzegając ich problemy, mogą im zaoferować uczestnictwo w zajęciach świetlicowych. Ale również przez kontakt dzieci z parafią czy zwyczajne przyjście do świetlicy wraz z kolegą czy koleżanką, którzy już się tu pojawiają.
- Dzień w świetlicy Caritas - jak on wygląda?
Reklama
- Świetlica funkcjonuje od poniedziałku do piątku w godz. 15.30-17.45. Pierwsze pół godziny poświęcone jest na rekreację. Dzieci mają okazję pobawić się, pograć w gry, poukładać puzzle, poskakać na skakance itd. Ok. godz. 16 jest wspólny posiłek, a po nim konkretne zajęcia: plastyczne, językowe, muzyczne, taneczne i z zakresu profilaktyki. Jest również czas na odrabianie lekcji. Wiosną dzieci dwa razy w tygodniu wychodziły na basen, a obecnie na zajęcia oświatowe, m.in. z biblioterapii do Bielskiego Domu Kultury i na zajęcia z tańca nowoczesnego, które odbywają się w sali gimnastycznej jednej ze szkół.
- Czy są organizowane jakieś dodatkowe atrakcje dla dzieci?
- Wyjeżdżaliśmy na parafiadę do Hajnówki oraz na wycieczkę po Białowieskim Parku Krajobrazowym. Kilkakrotnie organizowaliśmy ognisko z kiełbaskami oraz zabawy przygotowane przez młodzież na wzór wieczorów pogodnych. Dzieci organizowały również przedstawienie z okazji Dnia Matki, które było prezentowane w kościele.
- Czy wśród podopiecznych dostrzegacie talenty i osobowości szczególnie godne docenienia i promowania?
- Każde z naszych podopiecznych ujawnia jakieś talenty i zdolności, które staramy się wydobywać na światło dzienne, ale o konkretach chyba jeszcze mówić za wcześnie.
- Jakie są największe trudności, problemy, z którymi musicie sobie radzić?
Reklama
- Problem podstawowy to brak jeszcze jednego pomieszczenia, w którym moglibyśmy prowadzić dodatkowe zajęcia w małych grupach, np. kółko szachowe, zajęcia informatyczne, lektorat z języka niemieckiego, a także gdzie mogłyby się odbywać indywidualne spotkania z psychologiem. Jest też pewien problem z ogrzewaniem, gdyż w świetlicy nie ma centralnego ogrzewania i musimy korzystać z energii elektrycznej. No i oczywiście kwestia bieżącego finansowania działań świetlicy. Wiadomo: opiekun, posiłki, wyposażenie, materiały plastyczne i edukacyjne, atrakcje dla dzieci, utrzymanie budynku - to wszystko kosztuje. Cieszymy się wsparciem różnych sponsorów, ale z pewnością, gdybyśmy mieli jakieś stałe źródło finansowania, moglibyśmy działać lepiej i robić więcej.
- Czy w świetlicy pomagają też wolontariusze?
- Praktycznie wszystkie zajęcia prowadzone są przez opiekunów złożonych z nauczycieli, studentów, sióstr dominikanek czy uczniów bielskich szkół średnich. To wolontariusze, których póki co nie brakuje. Kiedy do istnienia powoływaliśmy świetlicę, stworzyliśmy „grupę inicjatywną”, która aktywnie zaangażowała się w pracę świetlicy, wciąż ją wspiera i na którą zawsze można liczyć. Jakiś czas temu powołaliśmy również w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki wolontariat na kształt Szkolnych Kół Caritas, którego jednym z działań jest pomoc i wspieranie pracy świetlicy.
- Jakich zasad muszą przestrzegać podopieczni świetlicy? Czy macie swój świetlicowy regulamin?
- Oczywiście muszą przestrzegać ogólnych zasad bezpieczeństwa, a także kultury osobistej i wzajemnego poszanowania, zwłaszcza w stosunku do dzieci innego wyznania, bo na świetlicę uczęszczają również osoby prawosławne. Dzieci ze świetlicy nie przeklinają, nie stosują agresji, są koleżeńskie i życzliwe wobec wszystkich.
- Co będzie się działo w świetlicy w najbliższych miesiącach?
- Na pewno w najbliższym czasie zorganizujemy jakąś zabawę lub dyskotekę andrzejkową i mikołajki. W okolicach Bożego Narodzenia planujemy również imprezę dla sponsorów, aby im podziękować za wsparcie i okazaną życzliwość. Pracujemy także nad zorganizowaniem balu karnawałowego, z którego dochód byłby przeznaczony na wsparcie działań świetlicy.