- Dzisiejszy świat wydaje się odzierać mężczyzn z ich męskości, a kobiety z kobiecości. Jesteśmy świadkami wielkiego kryzysu rodziny, małżeństwa, ojcostwa i wreszcie macierzyństwa. Dlatego tak ważne jest, aby w spotkaniu z Bogiem i drugim człowiekiem, odkrywać tajemnicę swojej tożsamości, swojego powołania i drogi jego realizacji – powiedział w homilii bp Piotr Libera.
Przywołał książkę „Kapłanki czy kury?” autorstwa Aliny Petrowej-Wasilewicz, gościa spotkania w Płocku. Opisała w niej siedem kobiet, żon i matek, robiących kariery zawodowe, ale też dbających o duchowy rozwój. Te „córki Ewy” odkryły swoją drogę w Bożych planach zbawienia. Swoim życiem pokazały, że sprowadzanie kobiet do roli „kury domowej” czy ubierania ich w „buty mężczyzn”, kłócą się z chrześcijańską koncepcją, dostrzegającą komplementarny charakter kobiety i mężczyzny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Biskup przypomniał, że dla kobiet w Płocku bliskim przykładem jest św. siostra Faustyna Kowalska ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, która 22 lutego 1931 roku w Płocku ujrzała Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu ufam Tobie”. Aby ukazać światu prawdę o swoim niezgłębionym miłosierdziu, do realizacji tych planów wybrał kobietę. Uczynił ją Apostołką miłosierdzia. Ten wybór jest przykładem, jak wielkie znaczenie w Bożych planach zbawienia mają kobiety, pozwala też lepiej zrozumieć tajemnicę miłosierdzia.
Bp Libera zaznaczył, że w Miłosiernym Ojcu odnaleźć można wszystkie cechy ojcostwa i macierzyństwa. Bóg rozciąga swoje błogosławiące ramiona w stałym oczekiwaniu na człowieka. Jego ręce podtrzymują, dodają sił, krzepią i pocieszają. Miłość Boga Ojca jest zarówno miłością ojcowską, jak i macierzyńską. Bóg kocha tak, jak tylko matka kochać potrafi, bezinteresowną miłością pełną czułości, wierniejszą niż jakiekolwiek uczucie człowieka.
Dodał, że na kartach Pisma św. z imienia wymienionych jest 205 niewiast, a wspomnianych ponad 800. Historie ich życia i powołania były bardzo różne. Wszystkie łączyło jedno: szukały w swoim życiu woli Boga i za wszelką cenę próbowały ją wypełniać.
Konferencję dla kobiet wygłosiła Alina Petrowa-Wasilewicz, od wielu lat związana z Katolicką Agencją Informacyjną, dziennikarka i pisarka, autorka książki „Kapłanki czy kury?” o znanych kobietach w Kościele, które umiejętnie łączą wszystkie swoje obowiązki.
Uczestniczkom spotkania w Płocku opowiedziała o siostrach i zgromadzeniach zakonnych, które działały na rzecz kobiet, poprawy ich losu, edukacji. Pracowały w różnych, często trudnych środowiskach: - To były całe pokolenia silnych kobiet, bardzo maryjnych, ich siła pochodziła z więzi z Matką Bożą – zaakcentowała Alina Petrowa-Wasilewicz.
Reklama
Przypomniała też rolę kobiet w życiu Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego m.in. z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Dzięki nim zachowały się kazania Prymasa, one je nagrywały i spisywały. To Prymas podjął decyzję o tym, aby siostry zakonne, a potem także kobiety świeckie, mogły studiować teologię.
- Prymas potrafił docenić charyzmat kobiety. Miał z nimi wspaniałe kontakty. Wiedział, że kobiety przede wszystkie powinny działać w dziedzinie wychowania i kultury. Dostrzegał geniusz kobiecy w każdej dziedzinie życia społecznego – podkreśliła dziennikarka.
Odnosząc się do gwałtownych, także antyreligijnych protestów kobiet na ulicach powiedziała, że należy te sprawy oddać Mate Bożej. Nie można dać się przestraszyć, lęk jest dziełem diabła. Matka Boża „z demonem sobie poradzi”.
W czasie dnia 5. Wielkopostnego Dnia Skupienia kobiety z Płocka i diecezji adorowały Najświętszy Sakrament, modliły się Koronką do Bożego Miłosierdzia, uczestniczyły w nabożeństwie do św. Józefa. W programie był także poczęstunek.
W gościnnej parafii św. Wojciecha w Płocku spotkanie zorganizował ks. dr Łukasz Zdunkiewicz, diecezjalny duszpasterz kobiet, wicedyrektor Centrum Psychologiczno-Pastoralnego „Metanoia” w Płocku.