Obecnie mija 62. rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków
z polskich Kresów, zajętych przez Sowietów 17 września 1939 r. Sowieckie
służby specjalne już w latach 1936-37 zabrały się za przygotowanie
masowych deportacji w latach 40. i późniejszych. Rozpoczęto obłędną
kampanię propagandową wyszukiwania "polskich
szpiegów". Traktując niezmiennie od 1720 r. Polskę jak "
odległą rosyjską prowincję", wyrobiono na tygodnie przed II wojną
światową w każdym Rosjaninie przekonanie, że "każdy Polak to szpieg,
nieudacznik i wróg", rozdmuchano szowinizm ukraiński, ukierunkowując
go początkowo przeciwko polskim komunistom rządzącym Ukrainą (za
czasów I sekretarza KC WKP(b) Ukrainy - Skarbka), a z czasem i przeciwko
każdemu Polakowi. Grunt "ideologiczny" nienawiści sowieckiego obywatela
został uformowany, Stalin cierpliwie wyczekiwał okazji...
Okazją do spełnienia "historycznej misji ubezhołowienia
Polaków", za przyczyną Anglików, stał się pakt Ribbentrop-Mołotow,
II wojna światowa jednocząca krwiożercze interesy brunatnego i czerwonego
socjalizmu, skazująca Polaków i ujarzmione ludy Europy Środkowej
na 45 lat powojennego niebytu.
Za deportacje Polaków Sowieci wzięli się znowu metodycznie,
bez pośpiechu. Pierwsze konferencje metodyczne Gestapo-NKWD nie dotykały
w zasadzie tych problemów, dopiero trwająca 6 tygodni III Konferencja
w polskim Zakopanem (rozpoczęta 20 lutego 1940 r.) ustaliła wieloletnie
działania Niemców i Sowietów w planowym wyniszczeniu Polaków (aż
do 1975 r.! - kiedy to 95% ludności polskiej miało być przemieszczone
na Syberię, nad rzekę Janę). Sformułowano wówczas zarówno zasady
niemieckiej "Sonder-Aktion AB", wyniszczającej polską inteligencję
na terenie Generalnej Guberni, jak i sowieckie sposoby - mord polskiej
inteligencji.
Bilans tych poczynań był dla Polaków szczególnie bolesny.
W latach 1939-45 straty biologiczne Polaków wyniosły: 3,7 mln pomordowanych
i 2,3 mln zmarłych w wyniku działań niemieckich, 342 tys. pomordowanych
oraz 5,13 mln zmarłych w wyniku działań sowieckich (razem ze zbrodniami
ukraińskimi, litewskimi). Stanowiło to ponad 27% całej światowej
populacji Polaków.
W okresie "sowiecko-niemieckiej przyjaźni" na Polaków
wydano 104.100 wyroków śmierci (trybem zwykłym oraz 24,3 tys. trybem
speckatyńskim). 6.543 doły śmierci zapełniły się ofiarami polskimi.
Zrealizowano 4 wielkie ciągi deportacji, w których (jak
wykazują interpolowane dane ZPP) wywieziono 2.009.665 byłych obywateli
Polski lub ich znajomych, potomków, przyjaciół, z których przeżyło
do 1945 r. zaledwie 554 tys.:
(w próbnej deportacji) #nocy Sierowa i Canawy" 9/10 grudnia 1939 r. wywieziono (przeważnie do więzień) - 4.805 cywili;
w I deportacji #nielegalnej" (gdyż nie zatwierdzonej przez KC sowieckiej partii, a jedynie przez komitety republikańskie) - nocą 9/10 lutego 1940 r. wywieziono 320 tys. leśników, osadników z rodzinami, ich znajomych i sąsiadów oraz niektórych urzędników byłej polskiej administracji;
w II deportacji z 13 kwietnia 1940 r. (już legalnej, zatwierdzonej przez Stalina na posiedzeniu KC WKP(b) 2 marca 1940 r. #papka" No13 - w wyniku braku sprzeciwu Zachodu po III Konferencji Gestapo-NKWD) deportowano blisko 330 tys. rodzin represjonowanych Polaków - głównie rodzin, znajomych i przyjaciół skazanych na śmierć w pięciu obozach takich jak Katyń;
w III deportacji nocą 28/29 czerwca 1940 r. z aktywną pomocą repatriacyjnych komisji niemieckich, dzięki którym Sowieci dysponowali dokładnymi spisami i adresami - deportowano 420 tys. uciekinierów z Polski Centralnej (oddzielnie 185 tys. Żydów ok. 15 czerwca 1940 r.);
w IV deportacji 20 czerwca 1941 r. wywieziono wszelkich
innych, #podobnych do Polaków". Niewielka ilość tych nieszczęśników
zbiegła po zbombardowaniu pociągów deportacyjnych przez Niemców 22
czerwca 1941 r. pod Mińskiem oraz w rejonie Berdyczowa i Żytomierza,
gdy część wagonów wykoleiła się wskutek uszkodzenia torów.
Poświęćmy nieco miejsca pierwszej deportacji przed 62
laty, w mroźną noc lutową (panowały mrozy -30oC). Mimo niejasności
prawnej, akcję przygotowywało niezwykle starannie NKWD pod okiem
Berii. Na mocy uchwały Narkomatu Wnutriennych Dieł No 2001-588 specjalne
szkolenia przeszła kadra ponad 120 tys. politruków, każdy z nich
odbywał trening "deportacji 5 kolegów z NKWD". Ci sami politrucy
brali udział w dalszych deportacjach. Opracowano szczegółowe wytyczne
gromadzenia w każdym okręgu deportacyjnym: "odpowiedniej ilości furmanek,
podwód, sań, samochodów niezbędnych, aby dowieźć do wagonów danej
liczby ´specposieleńcow´". Okręg deportacyjny obejmował "zadanie
wywiezienia od 250 do 300 rodzin (w miastach)". Na Białorusi np.
dla celów deportacyjnych powołano 37 operacyjnych jednostek terenowych
z ogólną liczbą 4.005 "trójek deportacyjnych", z liczbą wszystkich
zatrudnionych 16.279 funkcjonariuszy, wśród których 11.674 osoby
sprowadzono ze wschodnich obwodów republiki. Kadra 120 tys. "centralnych
politruków" dbała o należyte przeszkolenie dowódcy takiej "trójki",
jak również o sprawdzenie "powołanych do akcji" członków partii,
milicji, wojska i lokalnych aktywistów Komsomołu; organizacji ukraińskich
i żydowskich. Stanowiła też niezbędną "rezerwę kadrową" na wypadki
nieprzewidziane, gdyż przyjętą zasadą było dysponowanie przez "trójki"
zaledwie 12 zespołami operacyjnymi, przy czym jeden zespół operacyjny
miał być użyty do deportacji tylko jednej rodziny. Zaplanowano załadowanie
do jednego wagonu 10 rodzin, co oznaczało umieszczenie tam ok. 50
osób. Eszelon z deportowanymi (pociąg) zgodnie z instrukcją miał
się składać z 55 wagonów, ale przewidziano "zwiększenie stanu do
75 wagonów z zapasów własnych". Każdemu takiemu eszelonowi złożonemu
z krytych bydlęcych wagonów towarowych miał towarzyszyć jeden wagon
osobowy dla eskorty oraz jeden wagon sanitarny. Do eszelonu przydzielony
był felczer i 2 pielęgniarki. Teoretycznie deportowanym miano raz
dziennie wydawać gorący posiłek i 800 gramów chleba, ale ten punkt
instrukcji bodajże nigdzie nie był realizowany, "dostawy" ograniczały
się do kilku kubłów gorącej wody i paru bochenków chleba na wagon,
a co kilka dni jakiejś mało jadalnej zupy. Wnętrze wagonu było wyposażone
w piecyk opalany drewnem (którego nigdy nie dostarczano w ilości
odpowiedniej do utrzymania w wagonie temperatury powyżej 0oC) oraz
otwór w podłodze w kącie wagonu, który był ubikacją.
Spisy administracji leśnej i osadników oraz ich rodzin,
znajomych jak również "przestępczych kontaktów z bliskimi" zakończono
5 stycznia 1940 r. Nadzór nad lutową deportacją sprawowali zastępcy
narkoma Berii - nad całością komdiw W. Czernyszow, na Ukrainie I.
A. Sierow i W. M. Mierkułow (który upoważnił do swego zastępstwa
Chruszczowa), a na Białorusi - Ł. F. Canawa.
Wyniki obliczeń uwzględniające wszystkie systemy danych
sowieckich oraz obserwacje naocznych świadków wykazują, że w czasie
I deportacji zostało wywiezionych łącznie 312.327 ludzi, w tym:
- 45.469 leśników i robotników leśnych (74,5% pracujących
na Kresach) oraz 67.791 członków ich rodzin;
- 9.480 osadników (93% wszystkich) oraz 41.851 osób z
ich rodzin;
- 147.736 innych osób, w tym 19.832 znajomych osadników
i leśników.
100-tysięczną rzeszę deportowanych wywieziono ze wschodnich
rejonów Białorusi i Ukrainy, natomiast dalsze 70 tys. dołączono bez
list "w ostatniej chwili" - zapewne na życzenie lokalnych władz NKWD.
Nie byli to ani leśnicy, ani osadnicy, a osoby, z którymi Ukraińcy
i Żydzi mieli porachunki. Blisko 8 tys. nie zostało dostarczonych
do wagonów, bądź zmarło w trakcie wysyłki.
Śmiertelność wśród deportowanych w latach 1940-41 sięgnęła
12% według oficjalnych statystyk sowieckich (faktycznie wynosiła
ok. 25% na rok). Stan, w jakim wracali deportowani, którym udało
się wydostać z Armią Andersa, pokazują załączone zdjęcia.
Wielka jest skala niegodziwości i ludobójstwa popełnionego
na Polakach, ofiara ich życia nie może być nigdy zapomniana. Oni
dali przecież kształt naszej wolności.
Obrona cywilizacji ludzkości XXI wieku wymaga więc nie
tylko programów walki z biedą, ale też procesów pamiętania, demaskowania
i wreszcie ukarania wszystkich zbrodni. I takie powinno być nasze
wiano pamięci wnoszone do narodów zjednoczonej Europy - tak nam dopomóż
Bóg.
Pomóż w rozwoju naszego portalu