Reklama

15 - lecie beatyfikacji Karoliny Kózkównej

Błogosławiona, która zawstydza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tysiące wiernych w Wał-Rudzie, Zabawie i Tarnowie, pielgrzymki przez las szlakiem męczeństwa, katecheza pod gruszą, modlitwy przy grobie i dziękczynne "Te Deum" - tak w diecezji tarnowskiej obchodzono 15. rocznicę wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II i beatyfikacji Karoliny Kózkówny. Uroczyście rozważano wydarzenia z 1914 r., gdy ta prosta wiejska dziewczyna oddawała życie w obronie dziewictwa, oraz wspominano chwile z 1987 r., gdy na tarnowskich błoniach Papież ogłaszał ją błogosławioną. Minęło ponad sto lat od urodzin tej "gwiazdy ludu", upłynęło 15 lat od jej beatyfikacji, zmieniają się pokolenia, odchodzą świadkowie tamtych wydarzeń, a Boże Przykazania trwają, nie tracą na ważności, niezmiennie są aktualne. Bł. Karolina wydaje się mówić, że każdy może zostać świętym. Zwyczajna dziewczyna zawstydza swoim niezwykłym życiem.

"Święci są po to, ażeby zawstydzać..."

- wołał Jan Paweł II w Tarnowie 10 czerwca 1987 r. Karolina rzeczywiście zawstydza swoim życiem i męczeńską śmiercią. Gdy w 1914 r. wybuchła I wojna światowa, w listopadzie wojska rosyjskie sforsowały Wisłę, uderzając na Austriaków.
18 listopada do domu Kózków w Wał-Rudzie zapukał uzbrojony rosyjski żołnierz. Matka Karoliny była w kościele, ojciec i dzieci zostali w domu. Żołnierz wyprowadził Karolinę i jej ojca w stronę lasu, tam zmusił ojca do powrotu. Dwóch przypadkowych chłopców, będących świadkami zdarzenia, zeznało, że Karolina wyrywała się napastnikowi, uciekała, lecz kilkakrotnie raniona bagnetem, wykrwawiła się na miejscowych bagnach. Ciało znaleziono dopiero 4 grudnia. Karolina oddała życie dla uratowania cnoty czystości. Wynosząc ją na ołtarze, Ojciec Święty Jan Paweł II mówił w Tarnowie, że Kościół podejmuje wołanie duszy Karoliny, tego dziecka prostych rodziców, dziecka nadwiślańskiej ziemi, "gwiazdy ludu". "Kościół podejmuje wołanie Twojej duszy, wołanie bez słów, i nazywa Ciebie błogosławioną!" - wołał Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Dziecko prostych rodziców"

przyszło na świat 2 sierpnia 1898 r. w Wał-Rudzie, w ówczesnej parafii Radłów. Kózkowie posiadali niewielkie gospodarstwo i drewniany domek, pokryty strzechą, z jedną izbą i stajnią dla zwierząt. Mieli jedenaścioro dzieci, które wychowywali w duchu głęboko religijnym. Czworo dzieci zmarło. Życie codzienne wypełniała modlitwa i praca, a niedziela była tylko dla Boga. Wspólnie się modlono, rozważano Pismo Święte, śpiewano Godzinki. Droga do oddalonego o parę kilometrów kościoła parafialnego nie stwarzała problemów nawet w dni powszednie.
Karolina zawstydza pod wieloma względami. Była zdolnym i pilnym dzieckiem, nie miała problemów w szkole, pomagała rodzeństwu i rówieśnikom, sama katechizowała pod gruszą, która do dziś jest niemym świadkiem jej życia, pomagała matce i ojcu w gospodarstwie. Gdy w 1913 r. powstała parafia w Zabawie, na terenie której znalazła się Wał-Ruda, Karolina pomagała proboszczowi - ks. Władysławowi Mendrali.
Wszyscy, którzy znali Karolinę, byli przekonani, że złożyła heroiczną ofiarę życia w obronie czystości. Jej pogrzeb 6 grudnia 1914 r. stał się manifestacją religijną, a ks. Mendrala czynił wszystko, by pamięć o Karolinie nie zaginęła. W dużej mierze dzięki niemu proces beatyfikacyjny przebiegał sprawnie. Wielkim orędownikiem Karoliny był też nieżyjący ordynariusz tarnowski - abp Jerzy Ablewicz.

Po 15 latach od beatyfikacji

w Zabawie i Tarnowie zorganizowano uroczystości rocznicowe. Pielgrzymi mieli za co dziękować Karolinie. Wystarczy zajrzeć do księgi łask wystawionej w sanktuarium. 3 marca 1992 r. Marcin ze Szczurowej oraz jego rodzice złożyli świadectwo o uzdrowieniu. Z wielką wiarą i przekonaniem twierdzili, że ich syn został uzdrowiony z choroby nowotworowej. Mówili, że prośba do bł. Karoliny była "wołaniem rozpaczy", bowiem wydawało im się, że znikąd ratunku nie otrzymają. Wcześniej odwiedzili wiele świętych miejsc.
Przed laty do Zabawy przybyła też z dziećmi pewna kobieta z Bielczy, aby podziękować za łaskę uzdrowienia dziecka, które urodziło się z bardzo ciężką chorobą zwiotczenia mięśni. Gdy po roku leczenia nie było żadnych rezultatów, matka udała się z pielgrzymką do grobu bł. Karoliny i wkrótce z radością stwierdziła, że leczenie zaczęło odnosić skutek. Jest mocno przekonana, że dar uzdrowienia dziecka otrzymała za przyczyną "gwiazdy ludu".
Z okazji rocznicy beatyfikacji do Zabawy przybywały 7 i 8 czerwca br. liczne pielgrzymki z diecezji tarnowskiej i różnych stron Polski. Do miejscowości, gdzie urodziła się Męczennica, przybywała przede wszystkim młodzież, której bł. Karolina jest najbliższa, ale pielgrzymowały też siostry zakonne. Zostały odprawione: Droga Krzyżowa śladami męczeństwa Błogosławionej, Apel i modlitwa za ofiary przemocy. Aby przejść Drogą Krzyżową do miejsca męczeństwa, trzeba pokonać półtorakilometrowy odcinek drogi przez las. - Ten trud podejmują tysiące osób w ciągu roku - mówi kustosz sanktuarium w Zabawie, ks. Zbigniew Szostak. Przynajmniej raz w roku do Zabawy pielgrzymuje ks. Andrzej Panasiuk z Mogilna k. Poznania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Drogę Krzyżową śladami bł. Karoliny Ksiądz odbywa boso. Była też katecheza pod starą gruszą, która pamięta podobne spotkania, organizowane przez Karolinę dla rówieśników.
W Tarnowie uroczystej Eucharystii 9 czerwca br. przewodniczył bp Wiktor Skworc. Msza św. została odprawiona w kościele pw. bł. Karoliny Kózkówny. 15 lat temu, na fundamentach obecnej świątyni, Papież ogłosił ją błogosławioną.
W homilii biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Jan Styrna powiedział, że postać bł. Karoliny wskazuje nam drogę do Boga. - Była prostą wiejską dziewczyną, a dziś jest czczona przez Kościół - zauważył bp Styrna. Okazuje się więc, że każdy może zostać świętym, jeśli żyje według Bożych Przykazań i bliskie są mu ewangeliczne błogosławieństwa. - W domu Kózków nie narzekano na trudy życia. Nie mówiono, że prawdy głoszone przez Kościół są niemodne - wyliczał Kaznodzieja. Podkreślił, że Karolina - choć wychowana przez prostych rodziców - potrafiła być wierna Bogu do końca.
Na Mszę św. rocznicową do tarnowskiego kościoła pw. bł. Karoliny przybyły piesze i autokarowe pielgrzymki z całej diecezji tarnowskiej. Byli też pątnicy z diecezji rzeszowskiej, ponieważ patronuje jej bł. Karolina. Razem z bp. Wiktorem Skworcem Mszę św. odprawiało ponad stu kapłanów. W nabożeństwie uczestniczyło kilka tysięcy wiernych.
Obchodom rocznicowym towarzyszyła specjalna wystawa o życiu i męczeństwie bł. Karoliny. Ekspozycja odwiedzała poszczególne parafie Tarnowa. Ukazał się też Przewodnik śladami błogosławionej Karoliny Kózkówny, przygotowano litanię, zorganizowano konkursy przybliżające jej życie oraz diecezjalną pielgrzymkę dziękczynną do Rzymu.

Ze względu na rozszerzający się kult bł. Karoliny,

w jej rodzinnej parafii w Zabawie bp Skworc ustanowił sanktuarium. Pasterz diecezji tarnowskiej chciałby, aby pielgrzymowali tam przede wszystkim młodzi ludzie. Od chwili ogłoszenia Karoliny Kózkówny błogosławioną jej kult nieustannie się rozszerza. W wielu miejscowościach powstały kościoły i kaplice pod jej wezwaniem. Postać Błogosławionej przypominają figury, obrazy i sztandary. O żywotności kultu świadczą także naukowe i popularne pozycje książkowe, powstające utwory poetyckie i muzyczne oraz organizowane wystawy. W diecezji tarnowskiej w ponad 40 kościołach znajdują się relikwie Błogosławionej. Jest ona patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Istnieje wiele miejsc kultu bł. Karoliny w diecezji tarnowskiej. Z czcią nawiedzany jest też jej rodzinny dom w Wał-Rudzie. Co prawda, pierwotna drewniana chata pokryta słomą nie zachowała się do dziś, ale w ramach przygotowań do beatyfikacji odtworzono ją w tym samym miejscu. Jest to niewielki dom, składający się z dwóch izb. Pierwsza z nich służyła jako pomieszczenie dla zwierząt gospodarskich, a w drugiej obecnie znajduje się muzeum. Do najcenniejszych eksponatów należą: łóżko i klęcznik, modlitewniki i książki religijne, a także obrazy Matki Bożej Częstochowskiej i Odporyszowskiej oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nie brak także ówczesnych przedmiotów codziennego użytku, są naczynia gliniane i drewniane, żelazka "z duszą", lampy naftowe. W gablotach znajdują się stroje z tamtego czasu oraz kufer, który kupiła sobie Karolina za ciężko zapracowane pieniądze na służbie u sąsiadów.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

2024-04-29 14:07

Graziako

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

Więcej ...

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

Więcej ...

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

2024-04-29 17:49

Episkopat Flickr

Biskupi siedmiu francuskich diecezji należących do metropolii Reims rozpoczęli dziś pięciodniową pieszą pielgrzymkę w intencji powołań. Każdy z nich przemierzy terytorium własnej diecezji. W sobotę wszyscy spotkają się w Reims na metropolitalnym dniu powołań.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego