Reklama

Pamięć

Nieujarzmione...

Niedziela Ogólnopolska 35/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień 2002. Znów po latach jestem w Warszawie. Rynek Starego Miasta gwarny jak zawsze, a na nim tłumy młodych, roześmianych ludzi. A mnie jakoś dziwnie smutno. W katedrze św. Jana, od góry, gdzie zbiegają się łuki gotyckiego sklepienia, spadała ze smutkiem biało-czerwona flaga i płaczem obejmowała trumnę jak żałobna matka nad martwym ciałem jedynego syna. Na trumnie leżał podziurawiony kulami hełm z biało-czerwoną opaską. I jeszcze niczym niezmącona cisza... Słychać było tylko znicze ­ jak płonęły z nadzieją. Później ktoś na ustnej harmonijce zanucił: " Szum wierzb, płacz brzóz i smętny śpiew łączniczki: Warszawo, ty moja, Warszawo..."
Minęło już pięćdziesiąt osiem lat. Nie ma już tamtej Warszawy i tamtych dni. Nie ma już tamtej Warszawy i tamtych ludzi. Mój mały bohater poległ gdzieś na reducie tego miasta, gdzie bawią się teraz beztrosko dzieciaki.
Za duże masz buty i hełm masz za duży, mój Ty mały przyjacielu, ale serce pod bluzą masz w sam raz na Polaka. Wam nikt nie opowiadał bajek o Jasiu i Małgosi, o Czerwonym Kapturku, o Ołowianym Żołnierzyku. Te bajki razem z Wami poderwały się do śmiertelnej walki przeciw potworom w czarnych i czerwonych hełmach. A obok Zamek Królewski, piękny swoim wnętrzem, aby kłuł w oczy zaborców.
Warszawo, Ty moje święte Jeruzalem... gdybym Ciebie zapomniał, Warszawo,
niech zapomnę prawicy ręki mojej.
Niech język mój przyschnie do ust moich,
jeśli pomnieć na Cię nie będę
i jeśli Cię na czele wszystkich moich pociech nie położę ( por. Ps 137, 5).
Gdzie są chłopcy z tamtych dni? Gdy na śmierć szli po kolei " jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec". Gdzie jesteście Wy, moi mali bohaterowie; chłopcy z butelkami benzyny na czołgi, chłopcy z kanałów, chłopcy ze Starówki, z saperką przeciw "Goliathom", chłopcy do końca broniący Chrystusa w katedrze... Gdzie jesteście Wy, śliczne dziewczyny-żołnierki, sanitariuszki i łączniczki, z okrzykiem rozpaczy ­ jak Nike ­ rzucające się na wroga za rodzinny dom, za Ojczyznę, za Boga...
Wycie syren, alarm, ryk samolotów, bombardowania, gwizd kul, śmierć pod gruzami, noce w płomieniach, brak amunicji, głód... I jeszcze ranny sam Pan Jezus z kamiennym krzyżem, przygniatającym Go ciężko do ziemi...
A wszędzie tylko groby i groby; na placach, podwórkach, wśród ruin, a nad nimi naprędce sklecone drewniane krzyże i modlitwy jeszcze żywych za poległych, potem las, tułaczka, łapanki, obozy i śmierć... I tylko niebo ciężkimi chmurami zasłaniało swe oczy, by nie widzieć tych zbrodni.
Warszawo ma, dziś serce me łka,
czy znów Cię zobaczę,
czy znów Cię przytulę,
Warszawo, Warszawo ma.
Śpiew bez melodii, przez zaciśnięte zęby i łzy, ze skowyczącym sercem. Tam wtedy rozpętało się piekło, gdy kamienie krwią płakały... Boże, dlaczego milczysz? Sam kwiat Warszawy, Kolumbowie Wolności rocznik ´44. Taką mieliście młodość. W takich warunkach przyszło Wam żyć, walczyć, a na koniec umrzeć.
Tyle już lat minęło od tamtych dni, a wciąż są one dla nas tak bardzo żywe, dymiące, gorące. Na ulicach stolicy pozostały już tylko święte miejsca krwią zbroczone, zniczami płonące i jeszcze wspomnienia po tych, co z honorem wypełnili swą powinność.
Panie, czy bez tej krwawej ofiary ten Naród byłby dziś naprawdę wolny? Oni wszyscy tam są dla nas święci. Ich już nie trzeba będzie wynosić na ołtarze. Bo oni tam już są. Skazani na śmierć przez nieludzkich mocarzy tego świata, stanęli w karnym szeregu przed Bogiem, składając Mu w ofierze swoje młode życie. I zobaczył Bóg, że pod bluzą krwawią ich serca. I przytulił ich Bóg, a oni jak Abraham błagali: Panie, czy ocalisz to miasto? Policz nas i ocal nas, Panie, przez wzgląd na tych, którzy stoją przed Tobą. Ocalisz nas? A Bóg odpowiedział: Tak! Niech się stanie. Bo ty jesteś miasto nieujarzmione...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wyjechali do Peru na zawsze

Niedziela Ogólnopolska 48/2025, str. 24-26

O. prof. Zdzisław J. Kijas

BP KEP

O. prof. Zdzisław J. Kijas

Dziesięć lat temu, 5 grudnia 2015 r., w Chimbote w Peru odbyła się beatyfikacja o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. O polskich błogosławionych opowiada o. prof. Zdzisław J. Kijas, relator ich procesu beatyfikacyjnego.

Więcej ...

Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica

2025-12-26 18:14

_Alicja_/pixabay.com

Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica Władysława Konstantego Wituskiego (1605-1655). O odkryciu tym oraz bibliotece polskiego podróżnika, zagrabionej przez Szwedów w XVII wieku, opowiada w rozmowie z PAP dr Joanna Zatorska-Rosen.

Więcej ...

Każdy powinien mieć swoje Betlejem

2025-12-27 09:10

Paweł Wysoki

Już po raz 9. Caritas Archidiecezji Lubelskiej zorganizowała Wigilię Miłosierdzia. W Lublinie, Chełmie, Puławach i Krasnymstawie przy wigilijnym stole spotkało się 1200 osób ubogich, samotnych, chorych, uchodźców i w kryzysie bezdomności.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Kościół

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Wiara

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu