Co bardzo istotne, po wyborze na Stolicę Piotrową metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły kard. Josyf Slipyj, obok prymasa Stefana Wyszyńskiego był drugim dostojnikiem kościelnym, któremu podczas homagium nowy papież nie pozwolił uklęknąć, ale sam wstał z tronu papieskiego. Niespełna miesiąc później, 20 listopada 1978 roku, spotkali się oni razem i podczas rozmowy zapadła decyzja, iż wspólnie będą przygotowywać uroczystości milenijne chrztu Rusi Kijowskiej, przypadające w 1988 roku.
Na spotkaniu z Radą Główną Episkopatu Polski na Jasnej Górze 5 czerwca 1979 roku Jan Paweł II wyraził swoją solidarność ze zniewolonymi Kościołami obrządku wschodniego. Jego wezwanie, aby Kościół katolicki oddychał dwoma płucami – wschodnim i zachodnim – miało profetyczną siłę i budziło nadzieję w sercach prześladowanych grekokatolików.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po tych wydarzeniach, w latach 80-tych nastąpił proces stopniowego odradzania się Kościoła Greckokatolickiego w Polsce. Rozwój ten był powiązany ze zmianą dotychczasowej polityki wyznaniowej przez państwo, które przestało rościć sobie prawo do wydawania zezwoleń na odprawianie nabożeństw. W maju 1981 roku kardynał Myrosław Lubacziwski, któremu sakry udzielił w 1979 r. w Kaplicy Sykstyńskiej Jan Paweł II, przybył do Polski na pogrzeb prymasa Wyszyńskiego, jako koadiutor kard. Slipyja. Przyjechał z Rzymu, aby oddać hołd wielkiemu pasterzowi, arcybiskupowi i metropolicie warszawsko-gnieźnieńskiemu, prymasowi Polski i przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Polski, ordynariuszowi i zwierzchnikowi Kościoła grekokatolickiego w Polsce przez okres ponad trzydziestu lat w czasach niezwykle trudnej powojennej historii. Wtedy też, po raz pierwszy w komunistycznej Polsce, wschodni hierarcha katolicki odprawił w Przemyślu pontyfikalną liturgię, podczas której odbyły się święcenia kapłańskie w obrządku greckokatolickim.
Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński stał na czele Kościoła greckokatolickiego w Polsce w latach 1948-81 jako delegat i ordynariusz. Wykonywał rolę niezłomnego adwokata zdelegalizowanej wspólnoty wobec nieprzejednanych władz komunistycznych. Pełnił tę funkcję w trudnej sytuacji społeczno-politycznej, w warunkach represji ze strony reżimu ateistycznego. Podejmował starania mające na celu łagodzenie napięcia na linii rząd – służby bezpieczeństwa – biskupi i duchowieństwo rzymskokatolickie oraz oczekiwania świadomych swojej tożsamości grekokatolików. Pełnił rolę pośrednika między władzą, episkopatem i szukającym sprawiedliwości dziejowej duchowieństwem greckokatolickim. Bronił praw wiernych przywiązanych do swojej tradycji i duchowości bizantyjsko-ukraińskiej, którzy odważnie i uparcie trwali przy swoim obrządku. Całą swoją pasterską posługę, jako reprezentant interesów wspólnoty greckokatolickiej, skupił na działaniach mających na celu przeprowadzenie jej przez niesprzyjający i bardzo trudny okres w dziejach Kościoła. Z perspektywy czasu należy przyznać, iż zrobił to po mistrzowsku.
Ks. mitrat Stefan Batruch, proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie i prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza.
Opracowano na podstawie:
1. Ks. K. Mikołajczuk – Uprawnienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego wobec Kościoła Greckokatolickiego w archiwaliach Prymasa i Konferencji Episkopatu Polski, Lublin 2014.
2. I. Hałagida – „Szpieg Watykanu”. Kapłan greckokatolicki ks. Bazyli Hrynyk (1896–1977), Warszawa 2008.