Reklama

Na tym polega świętość

Matka Teresa z bp. Kazimierzem Romaniukiem

ks. Aleksander Juszczak

Matka Teresa z bp. Kazimierzem Romaniukiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W indyjskim ośrodku dla konających, założonym przez Matkę Teresę z Kalkuty, dzień zaczynał się o czwartej rano. Krótka medytacja, Msza św., śniadanie i wyjście „do pracy”. Wynędzniali, zagłodzeni, dotknięci trądem, spaleni słońcem od leżenia na chodnikach ludzie - właśnie tacy tam trafiali.

„Nędzarza, zabranego z ulicy lub rynsztoku, przynosiło się do specjalnego pomieszczenia, owijało w prześcieradło i kładło na przygotowanym już podwyższeniu” - wspomina ks. Ryszard Halwa, który jako student teologii pomagał Matce Teresie. Zetknął się tam z ruchem MAITRI, którego zadaniem jest pomoc krajom Trzeciego Świata. „Miałem szczęście, że wyjechałem akurat do Indii - mówi. - W «umieralni» mieściło się 80 osób. Gdy trafił ktoś nowy, trzeba go było najpierw namydlić, uważając na rany, później opatrzyć, podać wodę i nakarmić. Wszystko w miejscu, gdzie wisiał wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa, z widniejącym napisem: Body of Christ - Ciało Chrystusa. Ten obraz każdego dnia na nowo miał nam przypominać, że to Jego rany opatrujemy, że w tych zbolałych ludziach cierpi sam Bóg” - podkreśla ks. Ryszard.
Następnie każdy trafiał na salę chorych. Tam, między rzędami łóżek, na których leżeli ludzie o kościstych rękach, ropiejących kikutach, przeraźliwie chudych nogach, oblepionych przez szczury i mrówki, przechodziła lekko pochylona Matka Teresa. Jej palce zawsze powoli przesuwały paciorki różańca. Albański ksiądz Lush Gjergji, wieloletni towarzysz jej podróży po świecie, zapytał kiedyś Matkę Teresę, ile Różańców dziennie odmawia, czyniła to bowiem w każdej wolnej chwili. Odpowiedziała mu wówczas: „Ja tylko odmawiam, liczy Matka Boża”.
Modlitwa była nierozerwalnie związana z posługą Matki Teresy, nawet w środku nocy często widywano ją w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem. Kiedyś, gdy siostry prosiły ją, by mogły godzinę dłużej pracować, wyraziła zgodę, ale pod warunkiem, że będą także godzinę dłużej się modlić.

Nie była „spadochroniarzem”

„Bez wątpienia miałem poczucie, że ocieram się o świętą” - wyznaje ks. Ryszard Halwa.
Matka Teresa już za życia uznawana była za świętą. Żyła w radykalnym ubóstwie. Odziana w bawełniane sari, nie posiadała niczego oprócz pary sandałów, kubka i metalowej miski. Spała krótko, jadła bardzo niewiele. Wiodła niezwykle surowy, wręcz ascetyczny tryb życia, dzięki czemu mogła utożsamiać się z tymi, którym służyła. „Ale nie była «spadochroniarzem», nie przybyła do slumsów jako święta i doskonała - wspominał kiedyś na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie ks. Gjergji. - Matka Teresa miała wiele wątpliwości, czasem po prostu brakowało jej sił. Ale na tym przecież polega świętość, by przezwyciężać samego siebie i wytrwać w czynieniu dobra. Świętość nie spływa na człowieka w jednej chwili, nie jest tożsama z doskonałością. Stanowi żmudną, nieustanną walkę o to, by wciąż być lepszym”.
Matka Teresa często powtarzała, że z medycznego punktu widzenia nic już dla tych ludzi nie można uczynić. Ale dodawała zarazem, że „nic - oprócz ofiarowania odrobiny miłości”. Tak, by ci, którzy niewiele zaznali w życiu dobrego, mogli przynajmniej godnie umierać. Ks. Halwa wspomina: „Pamiętam, gdy jeden z nędzarzy powiedział kiedyś do Matki Teresy: «Świadomość, że jestem kochany, napełnia mnie szczęściem». Wiedział, że jego dni są policzone, a jednak jego twarz promieniała. Oczami dawał znaki, że naprawdę się cieszy. Matka Teresa zaś tłumaczyła, że przecież każdy stworzony jest po to, by kochać i być kochanym. Bo największą chorobą współczesnego świata jest brak miłości. Prosiła każdego z nas: «Nie dopuść, by po spotkaniu z tobą ludzie nie odchodzili choć trochę szczęśliwsi»”.

Dlaczego w lasach rośnie za dużo drzew

W domu Matki Teresy stało wolne łóżeczko. Zawsze była gotowa przyjąć niechciane dziecko. Nie rozumiała ludzi, którzy pytali, po co rodzi się tyle dzieci na świecie, skoro inni cierpią głód. „Nikt nie pyta, dlaczego w lasach rośnie za dużo drzew, a na niebie jest za dużo gwiazd” - odpowiadała wtedy. Szybko zasłynęła w świecie także z obrony życia nienarodzonych. W czasie debaty sejmowej nad nowelizacją ustawy antyaborcyjnej w 1996 r. wystosowała pamiętny apel do Polaków. Pisała m.in.: „Tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest aborcja - ponieważ jeżeli matka może zabić swoje własne dziecko, co może powstrzymać Ciebie i mnie od zabijania się nawzajem? Życie jest największym darem Boga”.
Po śmierci Matki Teresy szybko okazało się, że Zgromadzenie Misjonarek Miłości, które założyła w 1946 r., nadal będzie istnieć. Siostry pracują w 121 krajach świata i prowadzą 561 domów. To, że są w Polsce, jest zasługą Matki Teresy. W 1983 r. przybyła ona do Polski z czterema siostrami. Udały się do Warszawy. Z niewielkim pakunkiem w ręku stanęły przed siedzibą Prymasa Polski. Wywołały zdziwienie. Kard. Józef Glemp przyjął je bardzo serdecznie. Dzięki jego pomocy zakupiono dla nich dom w Zaborowie i tam otwarto pierwszy nowicjat. Teraz Zgromadzenie prowadzi domy w Warszawie, Zaborowie, Katowicach i Szczecinie. Siostry opatrują w nich rany bezdomnych, podają leki, robią zastrzyki. Zajmują się chorymi na gruźlicę, leczą odmrożenia, nie brzydzą się wszy i gnijących ran. Żyją skromnie. Jak chce reguła - w surowych warunkach i w ostrym rygorze. Cały swój dobytek: parę sandałów i sari trzymają w worku, tak by w każdej chwili można było wziąć go na ramię i przenieść się w inne miejsce. Ale właśnie w takiej posłudze znajdują szczęście, a także istotę swego powołania. I pokazują światu, że bycie człowiekiem to coś naprawdę wielkiego.

Gdy przechodziła między rzędami łóżek,
na których leżeli ludzie
o kościstych rękach, ropiejących kikutach,
przeraźliwie chudych nogach,
oblepionych przez szczury i mrówki,
jej palce zawsze przesuwały paciorki różańca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Więcej ...

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30
Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Więcej ...

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20
Papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza

Kościół

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza