Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Prymas Wyszyński - wiara i służba

Relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. m. Elżbiety Róży Czackiej

Ks. Paweł Kłys

Relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. m. Elżbiety Róży Czackiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„ Aby obronić się przeciwko każdemu potopowi – trzeba żywej, bohaterskiej wiary. A z niej jako czynnik niezbędny, odżywiający się wiarą, wynika i dołączyć się musi do naszego wychowania duch ofiary i służby braterskiej”. 

Te słowa wypowiedział Prymas na Jasnej Górze 3 maja 1973 roku, 28 lat po zakończeniu II wojny światowej. Pobrzmiewa w nich nuta naszej przeszłości historycznej i własnych doświadczeń wojennych autora, które były sprawdzianem wartości stanowiących o kapłaństwie i człowieczeństwie. W czasach pogardy dla wiary kapłańskie powołanie księży i alumnów wystawione było na ciężką próbę - często okrutne tortury i śmierć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks.Stefan Wyszyński od razu odpowiedział na apel rządu i wraz z innymi młodymi mężczyznami skierował się na Wschód. Gdy się okazało, że stamtąd Polacy nie mogli spodziewać się pomocy, wrócił do Włocławka z myślą zorganizowania nauki w Seminarium Duchownym. Niestety, polityka Niemców skierowana na niszczenie religii, kultury i nauki nie pozwoliła na realizację zamierzeń. Gestapo czyhało na księdza - redaktora przedwojennych pism katolickich. Czując zagrożenie dla życia ks. Stefana- człowieka słabowitego zdrowia, ale kapłana rokującego nadzieję, rektor Seminarium ks. Franciszek Korszyński nakazał Mu opuszczenie Włocławka. Niepokorny uczeń nie chciał wykonać polecenia swojego profesora. „ Wyjadę, jeśli wszyscy wyjadą. Gdyby chociaż jeden profesor lub kleryk został- i ja zostanę”- odrzekł stanowczo. Nie chciał być wyróżniony. Nie pomógł argument, że jest słabego zdrowia i nie wytrzyma tortur. Nie uległ też pod najmocniejszym z argumentów, że będzie potrzebny dla przyszłości. Kardynał chciał być z innymi. Solidarność i służba braterska ze wspólnotą kapłańską były ważniejsze niż ratowanie życia. Nie widząc innej możliwości, rektor poprosił o wstawiennictwo biskupa Kozala, który rozkazem zmusił ks. Wyszyńskiego do wyjazdu. Ksiądz czuł się jak zdrajca, który uciekł z powierzonej mu placówki. Przeżywał ciężkie chwile, a do ich złagodzenia wcale nie pomagała argumentacja, że musi uratować swoje życie. Gestapo natychmiast po Jego wyjeździe splądrowało mieszkanie, a 44 osoby z biskupem Kozalem i rektorem zostały aresztowane. Prymas znalazł schronienie u rodziny w Wyciszewie. Pozostawienie swoich seminaryjnych współtowarzyszy nie dawało mu jednak spokoju. Koniecznie chciał wrócić do Włocławka. Wysłał więc na zwiady swoją siostrę. Jego powrót okazał się niebezpieczny. Zwyciężył rozsądek i ksiądz został w Wyciszewie do lipca 1940 r., przygotowując kazania oparte na encyklikach społecznych. Gestapo węszyło w miejscach pobytu kapłana. Prymas ciągle je zmieniał. Pomagała mu w tym siostra i koledzy – kapłani. W Wyciszewie znalazła Go siostra zakonna z Lasek, która poprosiła w imieniu ks. Wł. Korniłowicza, by otoczył opieką duchową przebywające w majątku Zamoyskich siostry i ich niewidomych podopiecznych. Pałac przejęty był przez Wermacht, który zajmował jego część, w innej zamieszkiwała inteligencja pozbawiona swojego domu, w oficynie ulokowano siostry.

Reklama

Ksiądz Stefan był dla wszystkich pocieszeniem, otuchą i nadzieją. Prowadził pod bokiem Niemców rekolekcje dla ziemian i robotników. Miał w sobie moc przetrwania i dzielił się nią ze wszystkimi. Niestety, w październiku 1941 r. odnowiła się choroba płuc i ksiądz Wyszyński musiał wyjechać na leczenie do Zakopanego. Tam został aresztowany w ulicznej łapance. Uratował Go przypadek – Opatrzność czuwała nad Prymasem. Był przecież potrzebny dla przyszłości. Musiał szybko zmienić miejsce pobytu. Osiedlił się w Żułowie na Ziemi Lubuskiej, gdzie opiekował się niewidomymi i siostrami oraz uczył potajemnie młodzież. Okazało się, że na liście poszukiwanych przez Gestapo jest ks. Jan Zieja - ukrywający się kapłan z Lasek - i ks. Wyszyński musi go zastąpić. Pracował pod pseudonimem „ Siostra Cecylia”. Z tego czasu wspomina modlitwy z ociemniałymi do Matki Bożej i codzienne różańce, które odmawiali, mimo artyleryjskiego ostrzału. Zajęć nie ograniczył do Lasek. Poruszał się po Warszawie, prowadząc rekolekcje, dyskutując z ziemianami, inteligencją i robotnikami. Zdobył sobie sympatię skupionych w Warszawie Polaków. „ Ten człowiek ma jakieś posłannictwo. Jeszcze wstrząśnie chrześcijaństwem”- prorokowali. „ Każde słowo realizuje życiem. Nie mówi niczego na wyrost”- zauważyli. W Laskach zastał Księdza wybuch Powstania Warszawskiego. Kardynał bał się o swoich podopiecznych. Część z nich otrzymała przydział wojskowy i wymaszerowała do powstania. Inni, za radą Duszpasterza, poszli walczyć, „bo giną ludzie”. Jednak nie pozwolił dziewczętom zabijać. „Wy jesteście po to, aby nieść życie”-przykazywał. Sam został kapelanem szpitala powstańczego w Laskach, okręgu wojskowego Żoliborz – Kampinos, pseudonim „ Radwan2”. Był wszędzie tam, gdzie Go potrzebowano. Mimo że widok krwi prowadził czasami do omdlenia, walczył z tym, by wspierać chorych i dodawać otuchy. Służył nie tylko polskim żołnierzom. Na śmierć przygotowywał Węgrów, Ukraińców i Niemców, którzy prosili polskiego księdza o ostatnią posługę. Był zawsze na posterunku, bo:

Reklama

„ Człowiek najlepiej afirmuje siebie, dając siebie” – napisze św. Jan Paweł II.

W stosunku do żołnierzy potrafił być surowy. W pamięci zachował łączniczki i sanitariuszki gotowe do ofiar i poświęceń. Te młode dziewczyny, gdy szły do walki, prosiły o medalik lub obrazek z Matką Boską. Z Jasnogórską Panią czuły się bezpieczniej. Wspomina też ofiarność warszawiaków, którzy ratowali w czasie okupacji przywiezione z Zamojszczyzny polskie dzieci. „ To była polska racja stanu: ratować dzieci, (….)I jesteśmy z tego dumni” – pisze Prymas, który obronił się przed potopem wojennym żywą wiarą, duchem ofiary i braterską służbą, by ofiarować swoje życie Kościołowi i Ojczyźnie po 1945 roku.

Podziel się:

Oceń:

2021-09-30 13:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wiewiórczyn: Korowód Świętych

Aneta Szczepaniak

Więcej ...

Miesiąc Najdroższej Krwi

Karol Porwich/Niedziela

Lipiec poświęcony jest czci Najdroższej Krwi Pana Jezusa. W rozważaniach chcemy pokazać dar, jakim było i jest przelanie przez naszego Odkupiciela drogocennej Krwi.

Więcej ...

Zaproszenie

2024-06-30 22:48

archiwum organizatorów

„Takie kraje jak Polska, Czechosłowacja czy Węgry pozostaną jego dłużnikami za cenną pracę, której owoce będą trwały w jego pismach, a jeszcze bardziej w pamięci ludzi kultury…” – napisał o bohaterze spotkania prof. Stanisław Grygiel.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Wiadomości

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Wiara

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Trzecia tajemnica fatimska

Wiara

Trzecia tajemnica fatimska

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...