Często rozmyślam nad wierszem
12-letniej Magdaleny, która zmarła na białaczkę. Każda chwila jest pierwsza i ostatnia. A co pisze o tym Magdalena?
Dobry czas, istnienia sens,
Dobry rytm, żwawy krok i piękny dzień,
Dobra chwila, co wiecznie trwa,
Dobrą chwilą jestem ja,
Chwila, chwila nadziei.
Dobry każdy radosny dzień,
Chwila, chwila pomyślności,
Bo chwila szczęściem jest.
Niewiele wiem o tej dziewczynce, ale zastanawia mnie, że można mieć 12 lat i tak odważnie, w biegu, przekraczać granice nadziei, jeszcze stąd, z ziemi. Madzia przeczuwała najważniejszy sens. Z rozpędu
rzuciła się w wieczność, w Boże ramiona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu