Pogrążeni we śnie uciekają.
Tańczą. Przemawiają.
Trwają w nich męka i rozkosz, i strach.
Nogi jak kloce,
gęsta niewyraźna mowa,
ulga lub poczucie wielkiego zmagania.
Ktoś z nimi toczy walkę,
a ktoś przycupnął cicho.
Ktoś prowadzi ich nocą
przez meandry snu
i patrzy z daleka jak nareszcie wolni,
ukojeni płyną,
płyną w łagodnym powietrzu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu