Katastrofa rządowego samolotu Tu-154, która wydarzyła się w Smoleńsku w 2010 r., jest bolesną raną w sercach Polaków.
10 kwietnia to data w polskiej historii szczególna. Upamiętnia ponad 21 tys. Polaków, którzy na mocy decyzji władz Związku Radzieckiego w 1940 r. zostali w bestialski sposób zamordowani w Katyniu i innych miejscach straceń, ale też dzień największej narodowej tragedii w dziejach współczesnej ojczyzny. Śmierć 96 osób z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, które zginęły w katastrofie lotniczej, wciąż jest niewyjaśniona i woła o prawdę. Pochylają się nad nią bliscy ofiar, śledczy, historycy, politycy, artyści…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wyjątkowa ikona
Reklama
Z pamięci o tych, którzy zginęli w służbie Rzeczypospolitej, w sercu Henryka Widelskiego zrodził się pomysł wyjątkowej ikony. - Katastrofa samolotu pod Smoleńskiem zrodziła we mnie ideę upamiętnienia poległych tragicznie 96 osób, które były kwiatem polskiej inteligencji. Wyrazem upamiętnienia jest stworzenie ikony „Matka Boża Smoleńska”, w pełni mającego wartości sacrum - mówi o swoim dziele Henryk Widelski. - Celem realizacji obrazu było stworzenie subtelnymi środkami wyrazu artystycznego, w sposób symboliczny i niekonwencjonalny, zapisu miejsca i sytuacji zdarzenia, zapisu bolesnej karty historii z dziejów narodu polskiego. Całość przedsięwzięcia stanowi wymiar duchowy. Przedstawienie zawarte w obrazie jest symbolem zjednoczenia się w cierpieniu rodzin osób poległych w tej wielkiej tragedii narodowej z cierpieniem Jezusa Chrystusa, a także z bolesnym przeżywaniem Maryi. Jest jednocześnie zawierzeniem w opiekę Matce Bożej dusz ofiar tragedii katastrofy smoleńskiej - wyjaśnia.
Artysta w swojej twórczości już wielokrotnie odnosił się do historii Polski, czego przykładem jest ikona Matki Bożej Żołnierskiej czy składająca się z 15. obrazów Golgota Narodu Polskiego. - Realizując ikonę Matki Bożej Smoleńskiej pragnę wesprzeć duchowo wszystkich w ukojeniu bólu oraz złożyć hołd poległym, wśród których były także osoby mi bliskie - podkreśla Henryk Widelski. Treścią ikony jest postać Jezusa Chrystusa w koronie cierniowej i Jego Matki Maryi w geście macierzyńskiego przytulenia, na tle zniszczonej biało-czerwonej szachownicy, symbolu polskiego lotnictwa. Jak wyjaśnia autor, obraz powstał zgodnie ze sztuką pisania ikon, na podłożu z deski klejonej z ponad 100-letniego czarnego dębu. Wybór tego gatunku drewna był celowy, odwołuje się do symboliki pamięci i żałoby. Obraz powstał techniką mieszaną, z zastosowaniem materiałów takich jak drewno, płótno lniane, kreda, tempera, olej, blacha aluminiowa. Całość zamknięta jest oprawą z blachy, symbolizującej poszycie samolotu. Na obrazie umieszczona jest szarfa z pełnej nadziei napisem: „Matko Boża Smoleńska módl się za nami”.
Lubelski artysta
Henryk Widelski realizuje różne projekty patriotyczno-religijne. Większość jego prac to ikony i wizerunki Matki Bożej, ale także portrety, sceny rodzajowe, pejzaże, czy kompozycje martwej natury. Artysta urodził się w 1959 r. w Bełżycach. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Józefa Chełmońskiego w Nałęczowie oraz studia na Wydziale Artystycznym UMCS; należy do Związku Polskich Artystów Plastyków. Wrażliwy na piękno, poza obrazami tworzy rzeźby i grafiki, pisze wiersze oraz zajmuje się konserwacją i renowacją dzieł sztuki. W pracy skupia się na człowieku i jego wielowymiarowej egzystencji. Prace Henryka Widelskiego prezentowane są na wielu wystawach w kraju i za granicą; znajdują się w kolekcjach prywatnych oraz na stałych ekspozycjach m.in. w muzeach w Lublinie, Krakowie i w Częstochowie. Przykładem twórczości są m.in. ikona „Matka Boża Żołnierska” na Jasnej Górze, „Jan Paweł II” w kościele garnizonowym w Legionowie, czy „Matka Boża Nieustającej Pomocy” w kościele parafialnym w Piszczacu.