Taką informację przekazał w czwartek PAP rzecznik placówki Dariusz Tworzydło.
W wyniku pożaru zmarł 35-letni pacjent, drugi, w ciężkim stanie, został przewieziony do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pożar wybuchł w środę po południu w jednym z pomieszczeń oddziału neurologii w budynku szpitala przy ul. PCK. Na miejsce przyjechało kilkanaście zastępów ratowniczo-gaśniczych, które szybko ugasiły ogień. Pożar wybuchł w dwułóżkowej sali na trzeciej kondygnacji. Została ona całkowicie spalona – informowali strażacy.
"16 pacjentów zostało ewakuowanych i rozlokowanych w innych oddziałach naszej placówki. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kolejnych 6 pacjentów zostało wypisanych ze szpitala" - poinformował w czwartek PAP rzecznik szpitala. Jak dodał, zmarły pacjent miał 35 lat. Drugi, który w ciężkim stanie przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń, ma 50 lat.
"Nie znamy przyczyn pożaru, sprawę bada prokuratura. Obecnie oddział jest wyłączony z użytkowania. Robimy wszystko, aby pacjenci mogli tam wrócić. Jeśli chodzi o personel, w momencie gdy doszło do pożaru, na oddziale neurologii były dwie pielęgniarki, jeden opiekun medyczny i dwóch lekarzy" - poinformował Dariusz Tworzydło. (PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ mark/