KARD. STANISŁAW DZIWISZ, metropolita krakowski
Za wierność, która prowadzi do zmartwychwstania, Bogu niech będą dzięki! Za to, że wytrwaliście pod krzyżem Jezusa, Kościoła i własnym. Że nie skusił was komunizm, laicyzm czy ateizm. Że nie zniechęciliście się tym, co bolesne, trudne i przykre. Że nie pogrzebaliście nadziei wbrew nadziei. (...) Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki.
ABP KAZIMIERZ NYCZ, metropolita warszawski
Widzę konieczność większego i ciągłego zainteresowania się Kościoła ludźmi w okresie ich życia od przyjęcia sakramentu bierzmowania do emerytury. Trzeba w parafiach rozwijać duszpasterstwo inteligencji i duszpasterstwo młodzieży, pomagać młodym ludziom w odkryciu ich życiowego powołania, w odnalezieniu miejsca, w którym Bóg potrzebuje ich aktywności. Chciałbym, żeby młodzież naszej archidiecezji napełniła Kościół warszawski tymi wszystkimi dobrymi cechami, które niesie w sobie młody człowiek (...). Nie sposób zapomnieć o roli, jaka przypada rodzinom, które powinny i mogą ofiarować wspólnocie Kościoła wzór ludzkiej wielowymiarowej miłości, uczciwego wychowania dzieci, promieniowania radością życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ABP MARIAN GOŁĘBIEWSKI, metropolita wrocławski
Reklama
Czy znacie sprawę Jezusa Chrystusa? To pytanie stawia nam współczesny świat - ten świat, który bardzo często odwraca się od Boga (…). Czy znacie sprawę Jezusa Chrystusa? Czy wiecie, że macie być Jego świadkami? Że macie swoim życiem głosić Jego Ewangelię? Wydarzenie Poranka Wielkanocnego jest najważniejsze w historii świata. Nie ma niczego na świecie nad zmartwychwstanie Chrystusa, nigdy bowiem przedtem i nigdy potem nikt nie zmartwychwstał. Po raz pierwszy śmierć została pokonana. Historyczny fakt Zmartwychwstania jest podstawową prawdą chrześcijaństwa - nie byłoby chrześcijaństwa bez zmartwychwstania Chrystusa. Jeśliby Chrystus nie zmartwychwstał, daremne byłoby nasze nauczanie, próżna też byłaby nasza wiara. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z tych, co pomarli. Można więc powiedzieć, że cała wiara chrześcijańska, cała doktryna i nauczanie Kościoła wyrastają z tej zasadniczej prawdy o pustym grobie Chrystusa w Poranek Wielkanocny.
ABP WŁADYSŁAW ZIÓŁEK, metropolita łódzki
Chcemy dać wyraz naszej głębokiej wdzięczności za to, że 13 czerwca 1987 r. wielki Papież i Święty zechciał do nas przybyć, aby się z nami modlić, pokrzepić nas słowem Bożym i umocnić apostolskim błogosławieństwem (…). Co powinniśmy zrobić, aby realizować duchowy testament Następcy św. Piotra? (...) Byłaby to najpiękniejsza odpowiedź na to wszystko, czego dla nas Jan Paweł II dokonał i co zawdzięczamy największemu z Polaków.
ABP JÓZEF ŻYCIŃSKI, metropolita lubelski
Ukrzyżowanie Chrystusa przyniosło kres marzeń tym wszystkim, którzy łudzili się, iż Mesjasz będzie człowiekiem politycznego sukcesu. Gdyby spełniły się ich oczekiwania, najprawdopodobniej nie ocalałoby dzisiaj nic trwałego z ziemskiej misji Jezusa, gdyż przez dwa tysiące lat zmieniły się radykalnie układy polityczne, które wydawały się tak ważne dla sympatyków nastroju Niedzieli Palmowej. Aby odnaleźć wielkanocną radość serca, umiejmy więc wyzwalać się z codziennej troski o skłócone partie, nowe układy, absurdalne koalicje. Płynący czas ujawni, że to wszystko było małe, nieistotne, odległe od Chrystusowego planu zbawienia.
BP WACŁAW DEPO, ordynariusz zamojsko-lubaczowski
…na Wielki Post zafundowano nam swoiste manewry, nawet próbę referendum: „Polacy, jesteście za życiem czy przeciwko?”, „Opowiadacie się za cywilizacją miłości czy śmierci?”, „Za swoją przyszłością czy skończeniem się?”. A Chrystus? Chrystus jest zawsze ten sam, wczoraj i dziś, ukrzyżowany i zmartwychwstały. I dla jednych będzie to głupotą, a dla innych bluźnierstwem. Tak. Świat dalej będzie szukał mądrości na wzór Greków. Będzie żądał cudów od Boga, żeby mu udowodnił swoją siłę na wzór Żydów. A my? My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest mocą i mądrością dla tych, którzy wierzą.
ABP STANISŁAW NOWAK, metropolita częstochowski
Pytajmy się zatem, co mamy czynić w czasie między zmartwychwstaniem Chrystusa a powtórnym Jego przyjściem na ten świat. (…) Szukajmy Chrystusa, mimo że nie oglądamy jeszcze Jego chwały. Żyjemy w mrokach wiary. Szukanie nasze nie jest jednak jakimś rozpaczliwym przebijaniem ciemnej ściany. Chrześcijanin otrzymuje dar powołania od Boga do tego, by Go poznawać i kochać. Wraz z tym powołaniem otrzymujemy łaskę uzdolnienia od Boga do tego, żeby wierzyć. Są nam dane już teraz pierwsze „dary Ducha” (por. Rz 8, 23). Przy ich pomocy idziemy nie na oślep, ale rozświetla się w nas Boże światło, pali się w nas rodzaj ognia, który nas rozgrzewa i każe iść naprzód, w górę. Niech się nam przypomina sługa Boży Jan Paweł II, który w swojej poezji kreśli obraz życia pod znakiem wspinania się pod górę i szukania źródła, bo „ono tu musi być” („Tryptyk rzymski”). Bóg istnieje, bo inaczej to i człowiek nie istnieje - mówi nasz umiłowany Papież.
(za KAI)