Reklama

Arystokrata ducha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O ks. Mirosławie Drozdku zwykło się myśleć na Podhalu jako o kimś w rodzaju przywódcy. Szczególny splot cech zadecydował, że skromny, rozmodlony kapłan stanął na czele. Właśnie, na czele jakiej grupy? Bo na pewno wspólnota, której przewodził, była daleko rozleglejsza niż jego parafia. Na czym zbudowany był przywódczy autorytet Księdza Kustosza? Tak wielki, że użyto najlepszych dział, żeby go zniszczyć. Górale - lud bojowy, bystry i szybki w działaniu - nie musieli się długo zastanawiać, co oznacza publiczne oskarżenie o zdradę ich duchowego wodza. Zestawienie trzech Osób: Matki Bożej Fatimskiej, Jana Pawła II i Księdza Kustosza, tak czytelne dla górali, nie przemówiło w żaden sposób do napastników. Nie rozjaśniło niczego w ich głowach. Zdezorientowani, działali na oślep. Stąd zuchwałość napaści, która musiała zakończyć się przegraną.
Ks. Mirosław Drozdek był oddany Maryi, tak jak wielu świętych kapłanów. W jego służbie było coś żołnierskiego. Był jak wartownik, dzień i noc pełniący straż. Gotowy na wszystko dla Pani Fatimskiej. Górale bezbłędnie wyczuwają taką gotowość. Ona ich inspiruje. Lubią czuć się potrzebni, potrafią być wytrwali, sprawdzają się w walce. I cieszy ich, gdy mogą splatać dowcip swoim prześladowcom. Człowiek z dolin, Ksiądz Mirosław, i oni rozpoznali się od pierwszej chwili. Jak ojciec i jego dzieci, jak oficer i jego podwładni, jak szlachcic, który zbiera chętnych na wyprawę wojenną, nie obiecując łupów, lecz sławę, wieczną nagrodę w niebie.
Górale zachowali niezależność m.in. dzięki przywiązaniu do swojej własności ziemskiej. Własność ta, w dużej mierze - o czym mało się dziś pamięta - stanowiła hojny dar hrabiego Władysława Zamoyskiego, który wywalczył dla Polski znaczną część Tatr (zamknięcie wieloletniej batalii nastąpiło w 1909 r.) i uwłaszczył górali zakopiańskich. Z wieloma z nich łączyła tego arystokratę i społecznika prawdziwa przyjaźń, duchowe porozumienie i zażyłość towarzyszy z frontu, bowiem górale w batalii hr. Zamoyskiego uczestniczyli czynnie, z oddaniem i brawurą.
Kiedy przypominamy sobie obraz hołdu górali podhalańskich, złożonego Janowi Pawłowi II w Zakopanem, kiedy patrzy się na wzniesione ich rękami sanktuarium na Krzeptówkach, kiedy widzi się spieszących na niedzielną Mszę św. ludzi w pięknych, świadczących o wyjątkowym poczuciu smaku, bogato ozdobionych strojach, których fason nie zmienił się, mimo zmieniających się mód - i oni są z tego dumni, bo to podkreśla ich tożsamość - to można nabrać przekonania, że ludzie, którzy potrafią rozpoznać prawdziwe wartości i dochować im wierności w czasach, gdy tak wiele jest fałszywych dóbr, zasługują na miano szlachty. Czyli tych, którzy cenią szlachetność. Szlachetni i ich przywódca - to prawdziwa elita, zdolna do wielkich rzeczy, zdolna stworzyć wzorzec postępowania dla innych. Dlatego właśnie ksiądz Mirosław był tak nienawidzony w kręgach wrogów Kościoła. Bano się go. Jego przykład przerażał obojętnych i gnuśnych, był złowrogi dla tych, którzy życie poświęcili, by hierarchię - prawdziwą hierarchię godności i związanych z nimi cnót - zdeprecjonować i ośmieszyć, uczynić wszystko banalnie „zrównanym” i nudnie płaskim.
Ks. Mirosław Drozdek, prawdziwy arystokrata ducha, dawał swoim przykladem nadzieję na odbudowanie zdrowej wspólnoty, zdrowego społeczeństwa. Jego odejście, pełne symbolicznych znaków, potwierdziło wielkość jego ducha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Wojda: Kościół musi zmienić język głoszenia Ewangelii i kontynuować proces oczyszczania

2025-12-26 19:02
Abp Tadeusz Wojda

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda

Aby oprzeć się laicyzacji w Polsce, Kościół musi zmienić język głoszenia Ewangelii, dać większą przestrzeń wiernym i kontynuować proces oczyszczania z zaniedbań związanych z pedofilią - powiedział PAP przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda Dodał, że niezbędne jest też pogłębienia wiary.

Więcej ...

Lublin: spłonęło poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

2025-12-25 09:44

PAP

Około 80 strażaków walczyło w bożonarodzeniowy czwartek z pożarem poddasza kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie. Nikt nie został ranny – poinformowała straż pożarna.

Więcej ...

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko rozumie

2025-12-26 18:26

BP KEP

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Kościół

26 grudnia wypada w tym roku w piątek. Co ze...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Wiara

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

Rozważanie do Słowa Bożego: Jezus nie romantyzuje misji

Kościół

Rozważanie do Słowa Bożego: Jezus nie romantyzuje misji

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko