Nie wszyscy potrafią się z nimi pogodzić.
Jedni popadają w zwątpienie, inni walczą ze wszystkich sił, kolejni składają swój los w ręce Boga. Niektórzy szczególnie proszę o wstawiennictwo Matkę Bożą, także na Jasnej Górze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tym razem było to 6 lipca 1926 r.
Lekarze, którzy ją wcześniej operowali, po otwarciu jamy brzusznej zobaczyli wnętrze organizmu zajętego przez nowotwór złośliwy. Nie było nadziei...
Przyjechała na Jasną Górę, by tu szukać ostatniego ratunku w chorobie, która miała zakończyć niebawem jej życie. Towarzyszyła jej słabość i wielkie cierpienie, którego doświadczają chorzy na nowotwór. Była siostrą zakonną; bezhabitową. Poprosiła współsiostrę, żeby zaprowadziła ją na Jasną Górę. Z wielkim trudem tam dotarły na wózku do przewożenia towarów. Weszły do kaplicy, a ona usiadła przy ołtarzu św. Krzyża. Właśnie odprawiana była Msza św. Kiedy nadszedł moment podniesienia pomyślała, że nie godzi się, by w tej chwili siedziała tyłem do Pana Jezusa.
Reklama
Wstała i uklękła. To był moment uzdrowienia…
Jeszcze piękniej opowiada o tym cudownym uzdrowieniu o. Melchior.
W filmie usłyszysz jeszcze więcej szczegółów, a także historię innego cudu, który dokonał się na Jasnej Górze.