Reklama

Odsłony

Klaunada

Niedziela Ogólnopolska 48/2009, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dla kamerdynera nie masz bohatera” (mało znane przysłowie). Dlaczego? Są bowiem tacy uniżeni służalcy, co biorąc odwet za swą służalczość, muszą poniżyć każdego, kto ich przerasta (i stresuje). Wtedy czują się odrobinę więksi i zadowoleni z siebie.

*

Późną jesienią do małego miasteczka na uboczu przyjechał cyrk. Dyrektor, chcąc chyba wzmóc rozgłos cyrku, na pierwsze przedstawienie zaprosił miejscowe osobistości: burmistrza, komendantów straży pożarnej i policji, dyrektora szkoły, proboszcza, ordynatora szpitala, naczelnika poczty. Premierowe popisy cyrkowców były naprawdę imponujące i wszyscy bawiliby się świetnie, gdyby nie klaun. To nawet nie był klaun, czyli zabawnie-żałośnie przebrana oferma od rozśmieszania gawiedzi. To był bardzo kolorowo ubrany kpiarz-szyderca. Już przed przedstawieniem widać było, jak łasi się do dyrektora cyrku, tresera tygrysów i atlety. Teraz, w przerwie, wyskoczył przed lożę, gdzie zasiadali miasteczkowi dostojnicy, i za ofiarę obrał sobie komendanta straży. Zerwał mu czapkę i włożył ją sobie na głowę, zaczynając odstawiać rodzaj pantomimy, parodiując wypatrywanie pożaru, pośpiech i gaszenie. To nie tyle było śmieszne, co złośliwe, a wręcz szydercze. Jedni widzowie patrzyli po sobie z niesmakiem, inni jakby nie rozumieli, po co on to robi, ale byli i tacy, którzy ryczeli ze śmiechu. Komendant z trudem odebrał swą czapkę i wyszedł spod namiotu. Zaczęły się następne numery, które przyćmiły „numer” klauna, choć nie zapomnieli go ci, którzy się tak zaśmiewali. Na drugi dzień klaun wykpiwał proboszcza, mimo że ten nie przyszedł do cyrku, ale publika od razu wiedziała, o kogo chodzi. Jedni byli zażenowani, a inni używali sobie z klaunem na nieobecnym, ile tylko mogli. I tak było na następnych przedstawieniach. Za każdym razem ktoś inny był ofiarą klauna i inni widzowie ryczeli ze śmiechu, choć pozy, miny i gagi klauna naprawdę śmieszne nie były. Niektórzy jakby po to tylko do cyrku przychodzili, by przy pomocy klauna odegrać się na ważnych osobistościach miasteczka. Trudno było wyczuć, czy dyrektor cyrku przymyka oko na popisy klauna, czy wręcz się nimi cieszy. Kiedy w końcu ordynator szpitala został wyszydzony, gawiedź szukała, kogo by tu jeszcze klaunowi wystawić. Był wtedy dzień wolny dla cyrkowców. Nie wiadomo, jak to się stało, ale klaun zaprószył ogień na wysypanej trocinami arenie. W swoim pstrokatym kaftanie wypadł więc z cyrku i popędził do remizy, ale gdy stanął przed komendantem, jakby stracił głos. Komendant, sądząc, że szyderca jeszcze tutaj chce go dopaść, zatrzasnął bramę. Klaun ruszył na policję, by wezwać pomocy, ale i tu, gdy zobaczył komendanta, zaniemówił, a ten potraktował go stosownie do jego „występów”. Już widać było dym nad cyrkowym namiotem, więc klaun zaczął walić do drzwi ratusza. Ale i z burmistrzem powtórzyło się to, co poprzednio. A potem z proboszczem i ordynatorem w szpitalu. Kiedy zrozpaczony klaun wybiegł na rynek i zaczął bełkotać coś przed gawiedzią, odgrywać gestami, o co mu chodzi, ludzie pokładali się ze śmiechu, bo teraz klaun był bardzo żałośnie śmieszny. Aż czarny dym i łuna nad cyrkiem pokazały, co się dzieje naprawdę, ale wtedy na ratunek było już za późno.

*

Przypowieść ma to do siebie, że słuchacz sobie już sam „dośpiewuje”, kogo ona dotyka i kogo dotyczy. Jednak trudno nie zauważyć pewnego podobieństwa pomiędzy owym klaunem-szydercą a niektórymi kpiarzami medialnymi. Wobec jednych ponad miarę usłużni i zgięci, a wobec innych jadowici wręcz w złośliwościach, uszczypliwościach i parodiach. Kłopot w tym, że jeśli już wszystkie ideały, zasady, świętości, autorytety i osobistości się wykpi, i wyda na pośmiewisko gawiedzi, to kto będzie ratował nie tylko cyrk, w którym dokazują kpiarze, ale miasto i państwo, bez którego ten cyrk istnieć nie może?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Red.

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

Więcej ...

Podkarpackie: Ksiądz zginął w wypadku drogowym

2025-12-24 10:10

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Lublin: Komunikat abp. Stanisława Budzika w związku z pożarem kościoła

2025-12-25 15:50

Karol Porwich/Niedziela

O pomoc w odbudowaniu kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Lubinie w związku z dzisiejszym pożarem świątyni zaapelował abp Stanisław Budzik. Metropolita lubelski przekazał, że w najbliższą niedzielę będą zbierane ofiary do puszek, zwrócił się także do księży o wpłaty z własnych środków. Pieniądze można wpłacać także na konto parafii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Wiadomości

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi