W Wielką Sobotę w centrali Caritas Archidiecezji Lubelskiej w Lublinie oraz w Jadłodajni im. Matki Teresy z Kalkuty w Krasnymstawie odbyło się świąteczne spotkanie z ubogimi. W Śniadaniu Wielkanocnym uczestniczyło nawet tysiąc osób potrzebujących, którzy podzielili się jajkiem oraz otrzymali paczki z żywnością.
- Święta Wielkiej Nocy to wyjątkowy czas dla nas wszystkich. Chcemy radować się ze Zmartwychwstania Pańskiego, a przede wszystkim nie chcemy trwać w tej radości sami. Pragniemy, aby w święta nikt nie czuł się osamotniony, odtrącony, niechciany. Dlatego jak co roku, w Wielką Sobotę spotkaliśmy się na placu naszej Caritas, aby móc wspólnie się pomodlić, podzielić się jajkiem i razem przeżywać radość Zmartwychwstania - mówią wolontariusze Caritas. W spotkaniu w Lublinie uczestniczył abp Stanisław Budzik oraz dyrektorzy CAL ks. Łukasz Mudrak i ks. Paweł Zdybel. - Niech nasze dzisiejsze spotkanie w blasku słońca, w blasku bliskiego Zmartwychwstania, wleje w nasze serca nadzieję, że świat nie jest taki zły, że w świecie jest tyle dobra, tyle miłosierdzia. Niech Zmartwychwstanie Chrystusa to miłosierdzie wśród nas wzbudzi. Dziękuję wszystkim, którzy rozpoznają Chrystusa po łamaniu chleba, po tym że jest w każdym biednym, opuszczonym i potrzebującym pomocy człowieku - powiedział ksiądz arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W pasterskiej refleksji abp Stanisław Budzik przypomniał słowa św. Pawła Apostoła, który powiedział, że jeśli Jezus Chrystus by nie zmartwychwstał, daremna byłaby nasza wiara. - Nasze życie nie miałoby sensu, jeśli miałoby się kończyć w pustce i ciemności śmierci. Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał i przywrócił sens naszego życia, przeprowadził nas z ciemności do światła, z grzechu do radości, z beznadziei do zaufania Jezusowi - zapewnił. Przywołując spotkania ze Zmartwychwstałym, wskazał, że Chrystusa nie jest łatwo rozpoznać. - Nie poznaje go Maria Magdalena, która myśli, że to ogrodnik; nie poznają Go dwaj uczniowie, którzy idą do Emaus, a do których przyłącza się trzeci wędrowiec, nie widzą, że idzie z nimi ukrzyżowany i zmartwychwstały Mistrz; nie poznają Go apostołowie w dniu zmartwychwstania, kiedy Chrystus przychodzi do nich mimo drzwi zamkniętych, patrzą z przerażeniem, myśląc, że to zjawa, że mają halucynacje. Jezus Chrystus daje się poznać tym, którzy spoglądają na Niego z wiarą - podkreślił. - Postarajmy się rozpoznać wśród nas Chrystusa, idźmy z nim jak uczniowie do Emaus, dajmy się pouczyć i spotkajmy się z Nim na łamaniu Chleba w Eucharystii. On nam obiecał, że nas nie zostawi, że pozostanie z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Jest z nami w sakramencie Eucharystii pod postacią chleba i wina; jest z nami w przykazaniu miłości, w którym każe nam kochać bliźniego, który sam daje nam przykład miłości ofiarnej - nauczał. Jak podkreślił, „nie ma miłości bez ofiary, bez zapomnienia o sobie, bez poświęcenia się dla innych”. - Chrystus identyfikuje się z każdym człowiekiem potrzebującym, wyciąga do nas swoją rękę, tylko musimy Go rozpoznać. Często idzie z nami w dobrym człowieku, który nam pomaga, który powie nam dobre słowo, wyciągnie rękę do pojednania i przebaczenia - powiedział ksiądz arcybiskup, dziękując, że wokół jest tak dużo dobrych ludzi, którzy w potrzebującym człowieku dostrzegają oblicze Chrystusa.
Podczas krótkiego briefingu prasowego abp Stanisław Budzik nawiązał do wielkanocnej pomocy niesionej bliźniemu. Jak przypomniał, „Kościół zawsze odkrywa w ubogim Chrystusa, bo On identyfikuje się nie z tymi, którym się dobrze wiedzie, ale z tymi, którzy potrzebują pomocy, otwartego serca, wyciągniętej do pojednania dłoni”. Odnosząc się do licznej obecności uchodźców z Ukrainy, ksiądz arcybiskup powiedział, że Chrystus identyfikuje się także z tymi, którzy musieli opuścić swoje domy i uciekać z kraju ogarniętego wojną i rosyjską agresją. - Zawsze mamy wokół siebie ludzi, z którymi trzeba podzielić się dobrami duchowymi i materialnymi. To materialne wsparcie jest symbolem wsparcia duchowego, które prowadzi do tego, by ubodzy na nowo odkryli swoją godność. Bo nie ma większej godności człowieka jak ta, którą widać z perspektywy chrześcijańskiej wiary, w której każdy człowiek jest obrazem Boga, stworzonym na wzór i podobieństwo Boga. Dla każdego człowieka Chrystus cierpiał, umarł i zmartwychwstał - powiedział abp Budzik. - Krzyż jest wołaniem o miłość, abyśmy tak postępowali wobec naszych braci, jak On z nami postępuje. On jest miłosierny, otwiera szeroko ręce, przygarnia nas do siebie i wspiera - podkreślił.
Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212