Wczoraj wieczorem - w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Łodzi – celebrowana była Msza św. żałobna za zmarłego ks. prałata Józefa Masłowskiego – byłego proboszcza parafii pw. Wniebowzięcia N.M.P. w Łodzi. Uroczystej liturgii przewodniczył abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, a homilię wygłosił ks. Władysław Paś – proboszcz parafii pw. Podwyższenia Świętego Krzyża w Moszczenicy.
Reklama
We wstępie do Mszy żałobnej cytując życzenia, które Zmarły przesłał przed laty na ręce abp. Władysława Ziółka powiedział. – Zmarły ks. Józef podsumowując swoje aktywne życie kapłańskie, nie pisze, że był proboszczem w dwu ważnych parafiach ponad 30 lat we Wniebowzięciu w Łodzi i w Koluszkach. Nie pisze o żadnej z parafii, w której był, ale pisze o takich wydarzeniach, które miały charakter ogólnodiecezjalny. To jest świadectwo kogoś, kto cieszył się z tego, że mógł brać udział w życiu tego Kościoła i we wszystkich Jego wspólnych – ważnych – sprawach. Bardziej niż swoimi parafiami cieszył się tymi kilkudziesięcioma, które zostały założone przez abp. Władysława. Bardzo blisko ze sobą współpracowali i pewnie dla tej współpracy Zmarły skończył studia prawnicze na Uniwersytecie Łódzkim i kończył je już jako ksiądz. To nie musiało być wówczas takie proste. Będąc księdzem, w tamtych czasach, studiując na cywilnej uczelni, to nie było proste, ale było potrzebne do wielu spraw, do których abp go delegował – niezależnie od jego posługi parafialnej, którą zawsze miał. Za takie przeżywanie kapłaństwa, które jest wrażliwe na to, co jest lokalnie przeżywane w małe j wspólnocie, ale i co jest posługą w całym Kościele partykularnym - za takie kapłaństwo dziś dziękujemy – mówił metropolita łódzki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii kaznodzieja przybliżył zgromadzonym życiorys śp. księdza Józefa i wskazał na to, że – tytuły, miejsca i wydarzenia w życiu księdza Józefa – bardzo istotne i ważne - stanowią tylko narzędzia do spełnienia siebie w relacji do absolutnego wzoru w Chrystusie. Kiedy dochodzi do kulminacyjnego momentu przejścia z doczesności do wieczności, Bóg sprawdza nas w swojej miłości i odkrywa tajemnicę duszy, z której wyłania się postać dobrego człowieka – kapłana – księdza Józefa, w całej prawdzie o nim i jego życiu. Człowieka, którego Bóg stworzył na swoje podobieństwo z jego słabościami i wielkością. Te umiejętności i nabyta wiedza uzdalniały go mocą Jezusa w Duchu Świętym do czynienia rzeczy wielkich na miarę zbawienia przede wszystkim w małym potrzebującym człowieku – tłumaczył kaznodzieja.
- Jego dobre czyny zostały zapisane w niezatartej pamięci Boga. Niech Pan Jezus Miłosierny wynagrodzi mu za jego miłość do ludzi zaszczytem posadzenia obok siebie, obok Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych, a nam pielgrzymującym na tej ziemi, niech da łaskę dołączenia do niego w świętości – zakończył duchowny.
Śp. ks. prał. Józef Masłowski odszedł do Pana w Wielki Piątek 7 kwietnia br. w 88 roku życia i 64 roku
kapłaństwa. W czasie swojej posługi kapłańskiej był wikariuszem i proboszczem dwóch parafii. Pierwszą
parafią posługi kapłańskiej Zmarłego była parafia pw. św. Antoniego św. Stanisława Biskupa i
Męczennika oraz Matki Boskiej Różańcowej w Tomaszowie Mazowieckim, potem parafia pw.
Narodzenia N.M.P. w Bełchatowie, parafia pw. Matki Bożej Różańcowej w Łodzi. Następnie był
wikariuszem w parafii pw. św. Antoniego z Padwy w Łodzi, parafii św. Wniebowzięcia N.M.P. w Łodzi,
parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Łodzi oraz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Łodzi. W latach
1976 - 1990 - był proboszczem parafii pw. Niepokalanego Poczęcia N.M.P. w Koluszkach, a w latach
1990 - 2011 - proboszczem w parafii pw. Wniebowzięcia N.M.P. w Łodzi.
Pogrzeb Zmarłego rozpocznie się Mszą św. w kościele pod wezwaniem Świętego Wojciecha w
Koninie (ul. Portowa 2) w sobotę 15 kwietnia o godzinie 13.00 i po niej nastąpi złożenie ciała śp.
księdza prałata do grobu na cmentarzu komunalnym w Koninie (ul. Staromorzysławska 3P).