To już tradycja, że festiwal rozpoczynamy od części świątynnej. Toteż o godzinie 12:00 spotkaliśmy się w kościele pw. Św. Michała Archanioła, który istnieje w Wojsławicach od przeszło 400 lat, gdzie Mszę świętą odprawił ks. kan. Zbigniew Kasprzyk – proboszcz tutejszej parafii. Następnie, w cerkwi pw. Kazańskiej Ikony Matki Bożej i św. Eliasza odbyło się nabożeństwo pod przewodnictwem sprawującego pieczę nad naszą cerkwią ks. dr Jarosława Szczura - proboszcza parafii Świętego Apostoła Jana Teologa w Chełmie. Wyjątkowym dopełnieniem nabożeństwa była oprawa wokalna w wykonaniu chóru prawosławnego.
Tuż po godzinie 14:00 przenieśliśmy się do wojsławickiej synagogi, aby m.in. świętować jej 120-lecie. Na sali głównej wysłuchaliśmy modlitwy Hawdalowej, czyli ceremonii oddzielenia czasu szabatu od dnia powszedniego oraz skrzypcowych interakcji muzycznych w wykonaniu Marcina Davida Króla.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie przenieśliśmy się na babiniec, do galerii na piętrze, na wernisaż wystawy fotografii autorstwa Menachema Kipnisa "Miasto i oczy". Dodatkową atrakcją wernisażu była degustacja „Potraw trzech kultur”, które to zostały przygotowane przez Stowarzyszenie „Aktywni Wojsławianie 50+”. Po wernisażu, na sali głównej wystąpi zespół AHAVA z Hrubieszowa. Tak jak to już u nas bywało, dużym zainteresowaniem cieszył się taniec żydowski dookoła bimy.
Reklama
Zwieńczeniem wydarzeń w synagodze były warsztaty tematyczne. Na chętnych czekały warsztaty ceramiczne oraz wycinanki żydowskie, które poprowadziła Sylwia Jasiuk w asyście Wojciecha i Piotra Jasiuków, oraz warsztaty liternictwa, które poprowadził Adam Koren.
Ostatnim elementem festiwalu były koncerty estradowe. Po godzinie 18:00 na scenie przy synagodze wystąpiła Kapela Drewutnia, która przybliżyła widowni utwory inspirowane tradycyjną muzyką Ziem II Rzeczpospolitej, m.in. pieśni z Ziemi Lubelskiej. Ostatnim występem tego dnia był wybitny koncert zatytułowany „Yiddish Tango” w wykonaniu Olgi Avigail Mieleszczuk w akompaniamencie zespołu Tango Attack.
Nasze wydarzenie nawiązywało do każdej z kultur i religii, które niegdyś można było spotkać w Wojsławicach, mamy nadzieję że uczestnicy oraz widownia festiwalu poczuli na własnej skórze klimat trójkulturowego miasteczka i w przyszłym roku spotkamy się w Wojsławicach w jeszcze liczniejszym gronie.