"Święty człowiek święte życie" – to tegoroczne hasło największego w Polsce "Marszu dla Życia", który, jak co roku, wyruszył w niedzielę 18 maja 2014 r. z Jasnych Błoni ulicami Szczecina aż pod katedrę pw. św. Jakuba.
Wydarzenie znów przyciągnęło przedstawicieli różnych pokoleń, z których najbardziej widoczni byli, żywo zaangażowani w organizację marszu, młodzi ludzie. Frekwencja po raz kolejny pokazała, że wartość życia nie jest obojętna szczecinianom, w wydarzeniu wzięło bowiem udział ponad 20 tysięcy osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Święty człowiek święte życie" to nieprzypadkowe hasło tegorocznego XII szczecińskiego "Marszu dla Życia", zorganizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" oddział w Szczecinie i Bractwo Małych Stópek. Tegoroczna manifestacja mocno nawiązała do postaci św. Jana Pawła II, jednego z największych obrońców życia. Należy tu dodać, że to właśnie za sprawą Papieża Polaka i jego encykliki "Evangelium vitae" idea marszy w obronie życia tak mocno zaistniała nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. W intencji dziękczynienia za łaskę kanonizacji Karola Wojtyły o godz. 14 na Jasnych Błoniach została odprawiona uroczysta Msza św., którą celebrował abp Andrzej Dzięga. Chętni mogli wówczas podjąć się także Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, czyli specjalnej 9-miesięcznej modlitwy różańcowej w intencji nienarodzonego dziecka.
Reklama
Po Mszy św. o godz. 15.30 spod Urzędu Miasta w kierunku katedry wyruszył marsz obrońców życia. Na jego czele szła młodzież z napisem MARSZ DLA ŻYCIA, a za nimi tłumy uczestników niosących kolorowe flagi, balony i wykrzykujący hasła: "Święty człowiek święte życie", "My jesteśmy armia, która broni życia", "Uśmiech malucha dodaje ducha" i inne. Nie zabrakło także muzyki, którą zapewniły grupy muzyczne z Bractwa Małych Stópek i Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Okrzyki, muzyka i śpiew młodych niosły się po całym centrum, przez które przechodzili manifestujący wartość życia mieszkańcy miasta. Koordynator szczecińskiego "Marszu dla Życia" ks. Tomasz Kancelarczyk zapytany, skąd tak duże zaangażowanie naszej miejskiej młodzieży w tego typu wydarzenie, odpowiada: "Tak to się dzieje, że nasza młodzież została potraktowana poważnie. «Młodzież na marszu» to nie jest dla nas puste hasło, którym można się gdzieś pochwalić, lecz hasło w pełni zrealizowane. Wszędzie jest to możliwe, lecz z młodzieżą trzeba naprawdę współpracować, a nie tylko o niej mówić, jak to często ma miejsce.
Podczas demonstracji młodzi prowadzący marsz opisywali również rozwój prenatalny dziecka oraz przypominali słowa św. Jana Pawła II dotyczące idei obrony życia. Kordon przemaszerował ulicami Wielkopolską i Wojska Polskiego aż dotarł pod bazylikę archikatedralną ok. godz. 17.30, wówczas uczestnicy mogli zwiedzić nową inicjatywę organizatorów marszu, czyli Miasteczko Życia. Tam zainteresowani mogli oddać krew, skorzystać ze słodkiego poczęstunku i co najważniejsze dowiedzieć się więcej o podejmowanych w naszym rejonie działaniach pro-life.
– Tak naprawdę to cały rok jest jednym wielkim "Marszem dla Życia". Przygotowywanie wystaw, czasem pikiety, zbieranie głosów przy ustawach, które bezpośrednio dotykają tematu obrony życia. Materialne wspieranie kobiet w ciąży lub samotnych matek – tłumaczył ks. Kancelarczyk. – Choć tego dnia pogoda nie zachęcała do brania udziału w podobnym wydarzeniu, na manifestacji pojawiły się nawet całe rodziny z dziećmi. Szczecińscy obrońcy życia nie dali się zastraszyć pogodzie.
ZOBACZ GALERIĘ FOTO