Reklama
Tam gdzie prześladowania dotknęły nauczycieli w sposób szczególny, w sukurs przychodzili im ludzie innych profesji: prawnicy, inżynierowie, duchowni, studenci, uczniowie starszych klas. Młode pokolenie podchodziło do nauki w sposób poważny i traktowało ją jako patriotyczny obowiązek. Zasięg owego tajnego nauczania był fenomenem na skalę europejską.
Na terytorium Polski włączonym do Rzeszy, Niemcy zlikwidowali wszystkie polskie szkoły, nawet powszechne. W związku ze szczególnie restrykcyjnymi działaniami administracji hitlerowskiej powstała tu specyficzna odmiana edukacji konspiracyjnej oparta na sieci jedno lub kilku albo kilkunastoosobowych „klas”. Lekcje odbywały się przeważnie dwa - trzy razy w tygodniu w mieszkaniach uczniów bądź nauczycieli. W przypadku dekonspiracji groziły im wywózki na przymusowe roboty, do obozów koncentracyjnych, a nawet egzekucje. Dość powszechną formą było też nauczanie domowe prowadzone przez starszych członków rodziny. W celach germanizacyjnych pod koniec okupacji niektóre polskie dzieci chodziły do nielicznych, przeznaczonych dla nich szkół niemieckich.
Nieco lepiej przedstawiała się sytuacja w Generalnej Guberni, gdzie okupant pozostawił szkoły powszechne i zawodowe z okrojonym programem edukacji i zakazem uczenia polskiej literatury, historii i geografii, likwidując jednocześnie szkoły średnie i wyższe. Na tym terenie, w Warszawie, w październiku 1939 r. z inicjatywy działającego w podziemiu Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego powołana została Tajna Organizacja Nauczycielska (TON). Jej założycielami byli: Zygmunt Nowicki, Kazimierz Maj, Wacław Tułodziecki i Teofil Wojeński.
TON ściśle współpracowała z powstałym w 1940 r. Departamentem Oświaty i Kultury Delegatury Rządu RP na Kraj - korzystając z subwencji Rządu Londyńskiego - i ze Związkiem Walki Zbrojnej, a następnie z Komendą Główną Armii Krajowej. Głównym zadaniem TON była koordynacja nauczania w warunkach konspiracyjnych, a także opieka nad nauczycielami przesiedlonymi z terenów polskich włączonych do Rzeszy i nad rodzinami nauczycieli poległych i zaginionych podczas kampanii wrześniowej 1939 r., zamordowanych i aresztowanych przez Niemców w okresie późniejszym bądź walczących w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. TON starała się również o zapewnienie bezpieczeństwa nauczycielom poszukiwanym przez władze okupacyjne.
Początkowo Tajna Organizacja Nauczycielska objęła swą pieczą szkolnictwo powszechne i gimnazjalne, by w następnej kolejności rozpocząć nauczanie na poziomie szkoły średniej, a w takich ośrodkach jak Warszawa czy Kraków, po 1941 r. także Lwów i Wilno, profesorowie wyższych uczelni - korzystając z powstawania nowych wyspecjalizowanych szkół zawodowych otwieranych za zgodą niemieckich władz szkolnych z uwagi na rosnące zapotrzebowanie na lepiej wykwalifikowaną siłę roboczą - organizowali tajne nauczanie na poziomie uniwersyteckim. Mogło się ono odbywać w lokalach tych szkół i z wykorzystywaniem znajdujących się w nich pomocy naukowych (przykładowo: w szkołach mechanicznych kształcono uczniów w zakresie pierwszych lat studiów politechnicznych, w szkołach kształcących niższy personel medyczny - w zakresie medycyny).
Działalność TON w pewnym zakresie promieniowała także na tereny włączone do Rzeszy, jednak tajne nauczanie na tym terytorium ziem okupowanych miało - jak wspomniano - przede wszystkim charakter spontanicznego współdziałania nauczycieli, rodziców i uczniów.
Liczba uczestników jednego „kompletu” zazwyczaj wynosiła 5-6 osób (choć bywały także większe grupy), ilość godzin nauki danego przedmiotu została zredukowana do połowy czasu obowiązującego przed wojną, a lekcje były dwugodzinne, w miarę możliwości prowadzone według programu przedwojennego. Ze względu na brak podręczników i podstawowych pomocy dydaktycznych zasadniczą metodą pracy był wykład nauczyciela i notatki robione przez uczniów. W jednym mieszkaniu nauka mogła odbywać się dwa - trzy razy w tygodniu. „Komplet” nie powinien zmieniać mieszkania w jednym dniu, a w zamian za to nauczyciel przechodził z jednego lokum do innego. Nauczyciele z tamtych lat wspominają wyjątkową pilność młodzieży pomimo jej niedożywienia oraz zmęczenia tych, którzy pracowali, aby uchronić się przed wysyłką do Niemiec.
Bohaterom tajnego nauczania Związek Nauczycielstwa Polskiego ufundował jako dowód wiecznej pamięci pomnik przed swoją siedzibą w Warszawie na Wybrzeżu Kościuszkowskim.
Mimo grożących kar za nielegalne nauczanie, rzesza nauczycieli nie porzuciła swego powołania i przez cały okres II wojny światowej służyła młodzieży, traktując to jako jedną z form walki z okupantem. Według przybliżonych danych w latach 1939-45 poległo, straciło życie w obozach koncentracyjnych, więzieniach gestapo i egzekucjach oraz zaginęło ok. 9 tys. nauczycieli i ok. 640 profesorów, docentów i asystentów.
Szacuje się, iż tajnym nauczaniem na poziomie szkoły powszechnej objęto ogółem ok. 1-1,5 mln uczniów, na poziomie szkoły średniej ogólnokształcącej ok. 90 tys., dokształcaniem w szkolnictwie zawodowym ponad 10 tys., na poziomie wyższym studiowało ok. 7 tys. osób. Trudno określić dokładnie liczbę uzyskanych dyplomów. Wiadomo o około 600 magisteriach, 39 doktoratach i 19 habilitacjach. W pracy konspiracyjnej uczestniczyło kilkanaście tysięcy nauczycieli i wykładowców. Tajne nauczanie w tak szerokim zakresie i o tak sprawnej organizacji nie rozwinęło się w żadnym z krajów okupowanej Europy, mimo podejmowanych w tym zakresie wysiłków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu