Zgodnie z lipcową nowelizacją rozporządzenia MEN w sprawie organizacji lekcji religii, dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł łatwiej łączyć na lekcjach religii grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.
"Nie wyobrażam sobie, żeby dzieci mogły bez stresu, czy bez lęku być łączone w grupy, w których będą uczniowie z różnych grup wiekowych" – ocenił prymas. Według hierarchy będzie to trudne przeżycie zarówno dla dzieci, jak i ich rodziców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Myślę, że przy wprowadzaniu reform w oświacie potrzebny jest dialog, troska o wspólne dobro, o to, by razem wychowywać – o co apelowaliśmy w liście Episkopatu na Tydzień Wychowania" – przypomniał.
Abp Polak podkreślił, że "w dziele wychowania powinniśmy mieć wszyscy nie tylko wspólną wizję, ale też dobrą wolę i troskę o całościowe wychowanie młodego człowieka".
Zdaniem prymasa, zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej szkodzą przede wszystkim uczniom.
"Religia w szkole jest okazją do przekazywania wartości, uczenia dialogu, miłości bliźniego, szacunku. Ale także tego wszystkiego, co wiąże się z kulturowym i społecznym oddziaływaniem wiary chrześcijańskiej, która w Polsce ma silne korzenie i to od początku istnienia polskiej państwowości" – stwierdził.
W ocenie prymasa rządzący powinni dostrzegać również "kulturotwórczy i społeczny" charakter lekcji religii w szkole. "Pozbawiając dzieci i młodzież lekcji religii, pozbawimy ich istotnej części wychowania" – zastrzegł.
Zaznaczył, że Episkopat jest otwarty na dialog z rządem. "Prosimy o ten dialog. Jednocześnie jesteśmy przekonani, że dialog to coś innego niż proste przyjmowanie wskazań, które otrzymujemy" – powiedział.