Reklama

Niedziela Częstochowska

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, 26 sierpnia

Jak dobrze Twym dzieckiem być

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten zakątek wita ciepłymi, otwartymi ramionami. Przygarnia każdego, kto znajdzie w sobie dość siły, by do niego dotrzeć. W niemocy, bólu, płaczu. We wdzięczności za to, że kiedy już nikt nie słyszał, właśnie tu odnalazło się życie. Przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze pokorniejemy. Wszyscy - młodsi i starsi - na chwilę stajemy się dziećmi. I jest nam z tym dobrze. W skupionej modlitwie na kolanach, ze złożonymi dłońmi przyciśniętymi do serca, na krótką chwilę zanurzamy się w miłości, która „wszystko rozumie”. Nawet nas i nasze poplątane ścieżki. A potem już wiadomo, że trzeba tu wrócić. Bo kiedy wstajemy z kolan, wszelkie kule, tarcze, kamienie, zostawiamy przed Jej obliczem, by ktoś je zawiesił na ścianie kaplicy jako swoiste wotum. Na znak tego, że następnym razem przyjdziemy tu o własnych siłach. A przyjdziemy na pewno…

Przekaz o cudownym wizerunku Matki Bożej

Najwcześniejszy dokument dotyczący obrazu pochodzi z XV wieku i powstał prawdopodobnie na podstawie wcześniej istniejącego. Zgodnie z przekazem, obraz ten miał namalować św. Łukasz Ewangelista na desce ze stołu znajdującego w domu Świętej Rodziny w Nazarecie. Obraz, początkowo znajdujący się w Jerozolimie, został przewieziony przez cesarza Konstantyna do Konstantynopola i już tam zasłynął cudami. Stamtąd powędrował na Ruś, za sprawą księcia ruskiego Lwa, któremu Konstantyn podarował dzieło w dowód wdzięczności. Na Rusi wizerunek Matki Bożej cieszył się szczególną czcią. Zgodnie z tradycją zasłynął tam wieloma cudami. Nic więc dziwnego, że podczas działań wojennych ukryto go w zamku w Bełzie. Tam podobno, gdy zamek oblegany był przez Litwinów i Tatarów, strzała wpadła i ugodziła prawą stronę wizerunku. Zamek spowiła mgła, nieprzyjaciel musiał się wycofać. Zwycięstwo przypisano Maryi. W roku 1382 znalazł go tam książę Władysław Opolczyk. Doznając wielu łask przez wstawiennictwo Matki Bożej, książę zabrał obraz i w dowód wdzięczności obiecał wystawić klasztor i kościół ku czci Maryi, a najlepszym miejscem dla czczenia wizerunku okazał się Szczyt Jasnogórski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Inny dokument z 1474 r. dużo obszerniej przywołuje dzieje obrazu, te związane z przenosinami, losami wojennymi i cudownymi działaniami, jednak większość z tych zapisów ma swoje źródła w legendach i ustnych przekazach. Na uwagę zasługują dwa pisma, których autorem jest Jan Długosz (1415-1480). Był on nie tylko uznanym wiarygodnym człowiekiem, lecz także kronikarzem swoich czasów, a w wielu opisywanych przez siebie wydarzeniach, także tych związanych z Obrazem, mógł sam brać udział, lub mieć o nich sprawdzone informacje.

Wizerunek Matki Bożej uległ całkowitemu zniszczeniu w 1430 r. Obecny obraz jasnogórski jest wierną kopią pierwowzoru. Władysław Opolczyk sprowadził do Częstochowy z Węgier paulinów. Oddał im drewniany kościół parafialny w Starej Częstochowie. To właśnie dzięki opisowi Jana Długosza znamy dokładny akt zrzeczenia się kościoła przez ówczesnego proboszcza, Henryka Bielę, na ręce o. Jerzego, przeora klasztoru paulinów w Budzie na Węgrzech (23 czerwca 1382 r.). 10 sierpnia tego roku książę Opolczyk specjalnym dokumentem przekazał uposażenie, jakie nadał klasztorowi w Starej Częstochowie przez ręce swoich pełnomocników. Potem były kolejne darowizny. Tyle dokumenty.

Pielgrzymowanie do domu Czarnej Madonny

Kult Maryi - wiara pokoleń, która przetrwała wieki i pozwala pielgrzymować wielotysięcznym rzeszom, a także pojedynczym wiernym przed cudowne Oblicze, na którym „cięte rysy dwie”, przypominające, że wiele przecierpiała. Tak bliska jest tym, co do Niej przychodzą, powierzając swoje życie i prosząc o wstawiennictwo u Jej Syna. Odkąd powstało sanktuarium, pielgrzymów przychodziło coraz więcej, przynosili wota dziękczynne, modlitwy, ale zjawiali się i tacy, którzy mieli złe intencje. W Wielkanoc 1430 r. dokonano rabunku i zniszczenia. Najbardziej dotkliwe było przecięcie szablą twarzy Maryi na obrazie. Niektórzy mówili, że ze złości, bo się przeliczyli. Obserwując tłumy zmierzające wciąż przed Obraz, sądzili, że znajdą tam niezmierne bogactwa. Po zniszczeniu wykonano kopię obrazu, zachowując rysy na twarzy Maryi.

Na Jasnej Górze wielokrotnie modlili się polscy królowie i książęta, m.in.: Kazimierz Jagiellończyk (1448 i 1472), św. Kazimierz królewicz (1472), Zygmunt I Stary (1510 i 1514), Stefan Batory (1581), Zygmunt III Waza (1616, 1620, 1630), Władysław IV (1621, 1633, 1638, 1642, 1644, 1646), Jan Kazimierz (1649, 1656, 1658, 1661), Michał Korybut Wiśniowiecki (1669, 1670), Jan III Sobieski (1676, 1683), August II Sas (1704), August III Sas (1734). W roku 1655 miała miejsce słynna obrona Jasnej Góry. W 1957 r. na apel prymasa Stefana Wyszyńskiego i uchwałą Episkopatu Polskiego Polska rozpoczęła Wielką Nowennę przed obchodami tysiąclecia przyjęcia Chrztu przez Mieszka I (966-1966). Równocześnie zarządzono peregrynację, czyli wędrówkę - nawiedzanie kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po wszystkich diecezjach i parafiach. W 1966 r. w ramach obchodu Tysiąclecia Chrztu Polski Prymas Tysiąclecia, wielki czciciel Maryi Jasnogórskiej, oddany Jej z synowską ufnością dokonał najbardziej znanej uroczystej koronacji Obrazu. Wielokrotnie modlił się przed nim także kard. Karol Wojtyła, a potem - Ojciec Święty Jan Paweł II. Co roku, na uroczystości Maryjne (szczególnie 15 i 26 sierpnia) do jasnogórskiego sanktuarium pielgrzymują setki tysięcy ludzi, najczęściej idąc na piechotę przez wiele dni.

Podziel się:

Oceń:

+13 0
2013-08-20 16:51

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 3 maja „Korona modlitwy dla Królowej Polski”

Jasna Góra

Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra

„Korona modlitwy dla Królowej Polski” - pod takim hasłem świętowana będzie na Jasnej Górze uroczystość 3 maja. Tegoroczne święto Królowej Polski będzie wielkim wołaniem w intencjach naszej Ojczyzny. To kolejny ważny etap w przeżywaniu jubileuszu 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej.

Więcej ...

Msza Krzyżma. W Chrystusie wzrastamy i przynosimy owoce

2024-03-28 13:30

Archikatedra lubelska

Więcej ...

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15
O. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...