Pięćdziesiąt lat temu w pobliżu miasteczka Piaski na Lubelszczyźnie zginął w walce z obławą funkcjonariuszy SB i ZOMO sierżant Józef Franczak „Lalek”. Był ostatnim partyzantem Rzeczypospolitej. Swoją walkę w obronie Polski rozpoczął we wrześniu 1939 r. Poległ 18 lat po oficjalnym zakończeniu działań wojennych. Śmierć „Lalka”, od której w tym roku upłynie 50 lat, jest datą symboliczną dla całego pokolenia tych żołnierzy polskich, którzy nie złożyli broni wraz z końcem II wojny światowej i kontynuowali walkę o niepodległość. Od lat nazywamy tych bohaterów mianem Żołnierzy Wyklętych.
Reklama
W tegoroczne obchody Roku Żołnierzy Wyklętych włączyła się także Świdnica. 27 września w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Franciszkańskiej odbyło się spotkanie z wiceprezesem Fundacji Niepodległości Piotrem Gawryszczakiem. W drugim dniu w Klubie Bolko przy placu Grunwaldzkim pokazano autorski spektakl Tomasza Antoniego Żaka i Teatru „Nie Teraz” z Tarnowa pt. „Wyklęci”. Od sobotniego południa do niedzielnego wieczora przy zbiegu ulic Armii Krajowej i gen. Augusta Emila Fieldorfa, nieopodal Urzędu Miasta Świdnica, w ramach obchodów Roku Żołnierzy Wyklętych powstawał „Mural Wyklętym”, czyli dużej wielkości graffiti, naścienny malunek upamiętniający odwagę i honor bohaterów. Jedno z haseł na nim umieszczonych – „Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy” – bardzo dobrze oddaje tragizm wydarzeń upamiętnionych na posowieckich budynkach. Inicjatorem pomysłu muralu był Robert Kukla ze Świdnickiego Ośrodka Kultury. Wizualną część wydarzenia dopełniła wystawa „Bohaterowie wyklęci” złożona z biogramów żołnierzy Armii Krajowej usytuowana w świdnickim rynku. Kapelan kombatantów ks. prał. Bagiński, wyrażając z radość z upamiętnienia ludzi, którym ten szacunek od dawna się należał, wyraził też smutek, że trzeba było na to czekać tyle lat i że oprawcy nigdy nie doczekali się kary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Amnestia to jest dla złodziei, my jesteśmy wojsko polskie” – miał powiedzieć major Hieronim Dekutowski, pseudonim „Zapora”, w 1947 r. w obliczu aresztowania. Dziś nikt nie domaga się krwawej zemsty i prześladowania zbrodniarzy komunistycznych. Dziś bohaterom wystarczy prawda i sprawiedliwe osądzenie, potem może być amnestia. Jesteśmy im to winni.
Warto zgłębić swoją wiedzę na temat Żołnierzy Wyklętych, odwiedzając stronę internetową: www.rokzolnierzywykletych.pl.