Reklama

Przyjdę do was w moim Duchu

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 34

Graziako

Ewelina: – Dlaczego państwo daje pieniądze tylko matkom, które samotnie wychowują dziecko, a nie daje rodzicom wychowującym dzieci w pełnej rodzinie? Dlaczego Kościół nie pomaga takim rodzinom?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„To, że Bóg trwa w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał”
(por. 1 J 3, 24).

Droga Ewelino! Uprzedzam, że moja odpowiedź może Cię nie zadowolić. Wygląda na to, że wierzysz w zbawienie przez dobra materialne, i do tego jakoś inaczej postrzegasz Kościół. Otóż trzonem Kościoła są właśnie rodziny. Kto ma im pomagać, jeśli nie one same? One są Kościołem. Ci, których nazywasz państwem, działają w naszym imieniu, ale nie zastępują, nie wyręczają nas. Przyjęli dobrowolnie zadanie-posługę dysponowania częścią naszego majątku, aby nieść pomoc tym, którzy faktycznie jej potrzebują. Nie będę w tej chwili oceniał, na ile to czy inne grono rządzących-służących dobrze wypełnia swoje zadania.

Chciałbym natomiast zapytać Ciebie – też przecież członka Kościoła – co Ty robisz dla rodzin. Poza tym, czy pamiętasz o tym, że wychowanie dzieci nie jest pierwszym zadaniem małżeństw, tylko jest nim wspólnota, komunia życia? Nie przejmuj się moją reakcją. Chcę podkreślić, że cieszę się z Twojej intuicji, z tego, że widzisz wielką potrzebę troski o małżeństwa. Wróćmy jednak do mojego pytania o to, co ja i Ty dla nich robimy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oświecenie

Tym, co jest przede wszystkim potrzebne małżeństwom, jest świadomość tego, kim są. Oczywiście, zawsze trzeba pamiętać, że to, kim jestem, jest też zadaniem. Można by też powiedzieć, że nie tyle kim są, ile raczej kim powinni być, jak powinni żyć. Małżeństwo współtworzą powołani do bycia dziećmi Boga, i chodzi tu nie tylko o tożsamość, ale też o styl życia. Wejdźmy na chwilę głębiej w tę analogię. Wyobraź sobie rodzinę. Kiedy patrzymy na dzieci – nie tylko na ich wygląd, ale też na sposób mówienia, reagowania czy zainteresowania – widzimy często wielkie podobieństwo do ich rodziców. Przychodzi mi tu na myśl pewien chłopiec, syn mechanika samochodowego, który nie wyobraża sobie innej szkoły ponadgimnazjalnej dla siebie niż technikum samochodowe. Mąż, żona, tata, mama są przede wszystkim dziećmi Boga, które On stawia pośród świata, by pośrednio mogli zobaczyć Jego samego. Nasz Brat i Pan mówi: „Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16). Ciekawe, choć mało śmieszne jest to, że im bardziej upodobniamy się stylem życia do Jezusa, a przez to do Ojca, tym bardziej okazuje się, że ludzie najchętniej by Boga zabili, bo ich drażni. Mówią: „nie denerwuj mnie”, a tak naprawdę odczuwają w sobie krzyk ciała tęskniącego za Bogiem, „jak zeschła ziemia łaknąca wody” (por. Ps 63, 2). Jak im to wytłumaczyć, jak ich do tego przekonać? Zapewniam Cię, że najpierw trzeba zobaczyć.

Reklama

Małżeństwo jednak to nie tylko dwoje dzieci Bożych, ale też „jedno” ciało, które oprócz tego, że mówi światu o Ojcu czy Jego Synu, mówi też o wzajemnej miłości małżonków. Znów trzeba podkreślić ich rolę jako światła w świecie. Niedawno pomagałem komuś odzyskać na nowo przepływ prądu do instalacji elektrycznej w mieszkaniu. Znów mogłem zobaczyć, jak ważne jest dla nas światło. Ileż radości daje też mocno świecące wiosną słońce – wtedy nawet zimno tak nie przeszkadza. Uważam, że pogłębiający się smutek całych społeczności jest konsekwencją małej liczby prawdziwie zjednoczonych duchowo małżeństw w otaczającej nas przestrzeni publicznej.

Otwarcie

Oczywiście, nie wystarczy sama świadomość usynowienia przez Boga i innych konstytuujących nas faktów, jak choćby zjednoczenia przez sakrament małżeństwa. Chociaż trzeba powiedzieć, że już samo uświadomienie sobie, kim jestem, jak powinienem żyć, na czym przede wszystkim powinno mi zależeć – jest bardzo ważne i jest pierwszym etapem otwarcia się na nowe życie – jednak nie ostatnim. I tu, jak zawsze, warto przypomnieć sobie o misji Jezusa i Jego Kościoła – a więc naszej. Jest nią nie tylko prorokowanie – uświadamianie, ale też poświęcanie naszego życia, aby nieść uzdrowienie, uwolnienie i umocnienie do życia w miłosnym zjednoczeniu, w którym tracąc wszystko, co moje, głównie swoje życie – zachowuję je, i to pomnożone. Małżeństwa, rodziny bardziej niż tego, co masz w ręce, potrzebują Ciebie, potrzebują nas. Prowadzenie ich do prawdziwego życia uczniów-misjonarzy Bożej miłości wymaga od nas wszystkich – wierzących w miłość i starających się nią żyć mocą Ducha – wielkiego poświęcenia. Duszpasterstwo małżeństw i rodzin, do którego odnowy przygotowujemy się choćby przez naszą wytrwałą codzienną modlitwę za synod biskupów, podaną przez papieża Franciszka, jest naszą wspólną misją.

Zamiast pytać, dlaczego Kościół nie pomaga rodzinom, niech każdy z nas zada sobie pytanie: Co ja robię dla ich dobra? I nie chodzi tu tak bardzo o rozdawanie pieniędzy czy innych dóbr materialnych. Ileż jest rodzin, w których pieniądze idą z dymem papierosowym lub marnowane są na rzeczy niekonieczne bądź szkodliwe! Dlaczego? Bo panoszy się wciąż niewiara w miłość, tę prawdziwą – dawanie siebie do końca. Tak wielu zadowala się spowiedzią z wiary, która wyraża się modlitwą, a nie miłością. Niech zstąpi Duch Syna Bożego, Duch dający moc apostołom małżeństwa i rodziny, źródłu światła w świecie.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2015-04-28 11:36

Wybrane dla Ciebie

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Więcej ...

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

Więcej ...

"Przysięga Ireny". Prawdziwa historia

2024-04-19 05:55

Paweł Wysoki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kościół

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Wiara

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Kościół

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous