W ostatnim czasie, w związku z wizytą papieża Franciszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, odżyły nadzieje ma możliwą pokojową koegzystencję między wyznawcami tych dwóch największych religii świata – religii, dodajmy monoteistycznych. Czy jednak Bóg chrześcijan i muzułmanów to jest ten sam Bóg, jak zdaje się wynikać z niektórych dokumentów Kościoła. W klasycznym tekście na ten temat, w soborowej „Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich” (łac. Nostra Aetate) islamowi poświęcony został następujący tekst: „Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych” (DRN 3).
Reklama
Tym, co od razu rzuca się w oczy w tekście soborowym jest fakt, że nie wspomina on ani słowem o założycielu islamu Muhammadzie oraz o samej religii. Tekst mówi o muzułmanach, którzy oddają cześć jedynemu Bogu, o Abrahamie oraz Jezusie i Jego Matce, których muzułmanie czczą, choć nie tak jak wyznawcy Chrystusa. Jest to znamienne pominięcie, które zdaje się wiele mówić. Następnie Deklaracja zachęca obie strony, a więc chrześcijan – katolików i muzułmanów, aby „pracowali nad zrozumieniem wzajemnym” (DRN 3). Spróbujmy więc zrozumieć monoteizm islamski w kontekście jego zdolności do dialogu z „kafirami” czyli niemuzułmanami, jakimi są chrześcijanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tradycji muzułmańskiej podaje się, że Bahira, chrześcijański mnich z klasztoru w Bosrze, nazwał jako pierwszy młodzieńca Muhammada prorokiem, gdy ten jeszcze był dzieckiem, mówiąc: „Oto wysłannik Pana Światów”. Cała scena do złudzenia przypomina biblijny opis powołania Dawida na króla. Bahira powiedział (podobnie jak Samuel), że nie rozpoczną posiłku, dopóki nie zawołają pilnującego wielbłądów chłopca, którym był Mahomet.
Mnich, który ogłosił Mahometa prorokiem nie należał do ortodoksyjnych chrześcijan, z którymi sam Muhammad najprawdopodobniej nie spotkał się nigdy w życiu. Co ciekawe, współcześni pierwotnemu islamowi ortodoksyjni chrześcijanie uważali tę religię za prymitywną sektę chrześcijańską. Tak o islamie mówił św. Jan Damasceński, którego dziadek otworzył bramy Damaszku przed wojskami muzułmańskimi. Istnieje hipoteza mówiąca, że islam u początków był kontynuacją chrześcijańskiej sekty ebionitów. Według francuskiego islamologa arabskiego pochodzenia Jeana Alcadera, ebionici – będący herezją judeo-chrześcijańską pierwszych wieków nie uznającą bóstwa Jezusa, ale szanującą go jako proroka – dali początek islamowi. W Koranie bardzo często jest mowa o nazarejczykach, hebrajskiej nazwie ebionitów, jako o przyjaciołach i przodkach muzułmanów. Dodać trzeba, że w Izraelu do dziś wszystkich chrześcijan nazywa się „Nocrim” czyli nazarejczykami. Stąd wielu badaczy uważa, że pochlebne zdania występujące o nazarejczykach w Koranie dotyczą wszystkich chrześcijan. Jest to jednak nieprawda. Wystarczy odrobinę poszukać, by okazało się, że ortodoksyjni chrześcijanie nie są traktowani jak nazarejczycy, ale jak ci, którzy Allahowi dodają współtowarzyszy (arab. muszkrikun). Oto kilka przykładów pokazujących jak Koran traktuje chrześcijański monoteizm. Otóż dla muzułmanów wszyscy jesteśmy bałwochwalcami! Jezus, o którym pisze Koran, nie tylko nie jest Bogiem, ale nie jest też Synem Bożym. Koran uczy: „Ci którzy mówią: „Bogiem jest Mesjasz, syn Maryi, są bezbożnikami (…). Bezbożni są zatem ci, którzy powiadają Allah, to trzeci z Trzech” (S. 5, 72-73). O Trójcy Świętej Koran uczy tak: „O Jezusie, synu Maryi! Czy ty powiedziałeś „Bierzcie mnie i moją Matkę za dwa bóstwa, poza Bogiem?” (S. 5,116). Bóg chrześcijański wg Koranu to: Allah, Jezus i Maryja. A dodanie Bogu towarzystwa (muszrikun) jest niewybaczalnym grzechem: „Allah nie przebacza tym, którzy Jemu dodają współtowarzyszy, podczas gdy przebacza, komu chce, mniejsze grzechy” (S. 4,48). Islam przeciwstawia się oczywiście tajemnicy wcielenia. W Koranie czytamy: „Chrześcijanie powiedzieli: „Mesjasz jest synem Allaha”. Niech Bóg ich unicestwi: nie ma boga prócz Allaha” (S. 9, 30). Zachodzi pewne podobieństwo między nauczaniem Koranu i Biblii: monoteizm i wiara w Dzień Sądu. Ale Koran inaczej rozumie istotę Boga, odrzuca bóstwo Jezusa, Jego wcielenie i odkupieńczą śmierci na krzyżu. To, co dla nas stanowi fundament wiary, dla nich stanowi kamień obrazy. Monoteizm Koranu nie wydaje się zatem tożsamy z monoteizmem Biblii. Więcej na ten temat, a także na temat co muzułmanie sądzą o „kafirach”, czyli niewiernych oraz o możliwościach dialogu za tydzień.