Śmierć Benedykta XVI – pierwszego w historii papieża emeryta – jest dla ceremoniarzy watykańskich trudnym wyzwaniem. Wszystkie obrzędy pogrzebowe i celebracje, które teraz następują, będą wzorcowe dla ich następców. Warto zatem przypomnieć, jak przebiegały one do tej pory.
Vere papa mortuus est!
Po otrzymaniu od lekarzy informacji o śmierci Ojca Świętego musi ją potwierdzić oficjalnie kamerling – kardynał, który do wyboru nowego papieża administruje Kościołem. W dawnych wiekach kamerling trzykrotnie uderzał zmarłego papieża w czoło małym srebrnym młoteczkiem i trzykrotnie wołał go w jego ojczystym języku imieniem, które otrzymał na chrzcie. Gdy wezwania pozostawały bez odpowiedzi, kamerling wypowiadał tradycyjną łacińską formułę: Vere papa mortuus est! (Papież naprawdę umarł!). Pozostał natomiast zwyczaj zdejmowania przez kamerlinga z palca zmarłego Pierścienia Rybaka – symbolu władzy papieskiej – i niszczenia go. Zamyka on także apartamenty papieskie i je pieczętuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zgodnie z zarządzeniami Jana Pawła II nie wolno nagrywać ani fotografować papieża na łożu śmierci. Zakaz ten wiąże się ze skandalem, który wybuchł w 1958 r., kiedy osobisty lekarz Piusa XII sprzedał prasie zdjęcia umierającego Ojca Świętego. Zresztą powagi śmierci nie uszanowało wówczas nawet Radio Watykańskie, które nadawało bezpośrednio z zaimprowizowanego studia radiowego obok pokoju chorego papieża; podawano na bieżąco informacje dotyczące jego pulsu i ciśnienia krwi.
Do czasów Jana XXIII po przygotowaniu ciała ubierano je w oficjalne, bogate szaty nieliturgiczne: pantofle z wyhaftowanym krzyżem, białą sutannę z trenem, czapeczkę z gronostajowym obszyciem. Tak odziane ciało było wystawiane w jednej z reprezentacyjnych sal Pałacu Apostolskiego. Dopiero później zmarłego przebierano w czerwone pontyfikalne szaty liturgiczne, które składały się z wielu elementów o bogatej historii i symbolice.
Od Pawła VI wszyscy zmarli biskupi Rzymu byli ubierani już jedynie w podstawowe szaty biskupie, dużo mniej ozdobne i mniej kosztowne od używanych wcześniej: albę, stułę, ornat, pektorał, paliusz i mitrę. Na palec nakładano im pierścień jako oznakę biskupiej godności i władzy, a do rąk często wkładano krucyfiks.
Bez katafalku
Reklama
Tradycja nakazuje, żeby ciało papieża umieścić w cyprysowej trumnie, cyprys symbolizuje bowiem nieśmiertelność, trwałość i wierność. Wkłada się do niej szklaną tubę, w której znajduje się rulon ze spisem najważniejszych momentów związanych z życiem zmarłego papieża, a także worek z monetami z czasów jego pontyfikatu, ewentualnie z medalami papieskimi. Ich liczba powinna być zgodna z liczbą lat panowania. Przed zamknięciem wieka trumny następuje ostatni rytuał – przykrycie twarzy zmarłego białym jedwabnym welonem. Tej czynności powinna towarzyszyć modlitwa: „Wierzymy, że życie (tu: imię zmarłego Ojca Świętego) jest obecne w Tobie. Jego twarz, nieoświetlona już światłem tego świata, niech będzie na zawsze oświetlona Twoim, wiecznym i niewyczerpanym Światłem. Jego Twarz, która badała Twoje szlaki, żeby wskazać je Kościołowi, niech cieszy się Twoją łaską. Jego twarz, której my już nie będziemy oglądać, niech cieszy się Twoją obecnością”.
Liturgia pogrzebowa w przeszłości była celebrowana w różnych miejscach, m.in. na Lateranie, w Kaplicy Sykstyńskiej lub wewnątrz Bazyliki św. Piotra. Uczestniczyło w niej niewiele osób, czasem tylko najbliżsi współpracownicy zmarłego. Trumnę umieszczano na szczycie wysokiego, kilkupiętrowego katafalku, a wieńczyła ją korona papieska – tiara. Wokół paliły się dziesiątki świec. Od czasów Pawła VI papieskie pogrzeby odbywają się na placu św. Piotra, a prosta trumna stoi bezpośrednio na czerwonym dywanie na bruku. Na niej kładziony jest otwarty ewangeliarz.
Po Mszy św. formuje się procesja, która odprowadza trumnę z ciałem papieża do Grot Watykańskich. Tutaj trumna przewiązywana jest pasami i pieczętowana, po czym wkłada się ją do drugiej, cynkowej, i także pieczętuje. Ostatecznie obie trumny wkłada się do trzeciej, wykonanej z drewna orzechowego. Na końcu sporządza się dokument, który potwierdza fakt złożenia ciała papieża do grobu. Ceremonii towarzyszą modlitwy i pieśni żałobne obecnych.
Nie zawsze w Watykanie
Reklama
Nie wszyscy papieże zostali pochowani w Watykanie. Pochówki pierwszych biskupów Rzymu – męczenników z czasów prześladowań chrześcijan – odbywały się w tajemnicy w katakumbach. Później wykorzystywano do tego celu różne ważne kościoły rzymskie lub lokalne parafie. Ale kiedy powstała pierwsza, konstantyńska bazylika na Wzgórzu Watykańskim, właśnie to miejsce uznano za najbardziej godne wiecznego spoczynku dla następców św. Piotra. Pochowano tam 148 z 266 papieży. Szczątki 91 z nich znajdują się w podziemnych Grotach Watykańskich, a tych, którzy zostali ogłoszeni świętymi, są złożone w bardziej dostępnych grobach w samej bazylice.
Ojciec Święty może jednak wybrać sobie dowolny kościół lub inne miejsce do pochówku. Błogosławiony Pius IX, który zmarł w 1878 r., chciał zostać pochowany w bazylice św. Wawrzyńca na cmentarzu Campo Verano. I tak się stało. Po 3 latach jednak jego następca – Leon XIII nakazał przenieść zwłoki do Bazyliki św. Piotra. Tenże Leon XIII zgodnie ze swoim życzeniem został także pochowany poza Watykanem – w Bazylice św. Jana na Lateranie – i spoczywa tam do tej pory. Tradycja nakazywała zresztą, żeby papież, jeśli nie zostawił żadnych instrukcji, a zakończył życie w podróży, został pochowany w kościele katedralnym diecezji, w której zmarł. Dlatego np. Grzegorz VII spoczywa w katedrze San Matteo w Salerno, Lucjusz III – w Weronie, a Klemens II – w niemieckim Bambergu.
Po uroczystościach pogrzebowych trumnę z ciałem zmarłego papieża przez kilka stuleci umieszczano w „grobie tymczasowym” – specjalnej niszy w murze na wysokości 4 m, która znajdowała się nad drzwiami przy kaplicy Chóru w Bazylice św. Piotra. Tutaj doczesne szczątki papieży spoczywały do śmierci ich następców – wtedy były przenoszone do Grot Watykańskich – lub do ukończenia okazałego pomnika pogrzebowego, który miał się stać definitywnym miejscem ich spoczynku. Wspomniany Leon XIII czekał w tym miejscu ponad 20 lat na ukończenie swojego grobowca.
I był on ostatnim papieżem, który tak długo czekał na ostateczny pochówek. Obecnie najbardziej naturalnym i oczywistym „cmentarzem” papieży są Groty Watykańskie, które znajdują się pod posadzką bazyliki, niedaleko grobu św. Piotra.