Reklama

Niedziela w Warszawie

Słuchać i towarzyszyć

Niedziela warszawska 38/2023, str. I

Ks. Daniel Szafarz

Archiwum xDSz

Ks. Daniel Szafarz

O tym, co pokazały Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie, dlaczego lepiej nie spodziewać się ich szybkich owoców, a także o budowaniu autorytetu, z ks. Danielem Szafarzem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Uczestniczył Ksiądz z grupą młodzieży z archidiecezji warszawskiej w ŚDM w Lizbonie. Jaki obraz Kościoła wyłonił się w czasie tamtych dni?

Ks. Daniel Szafarz: To obraz żywego Kościoła. ŚDM pokazały, że w Kościele są różne osoby, pragnienia i różne drogi dojścia do Jezusa. W czasie ŚDM widziałem olbrzymie grupy młodych, którzy stali w kolejce do spowiedzi. Bardzo lubię towarzyszyć młodym w tym sakramencie. Konfesjonałów było multum, księży spowiadających również, więc ktoś by powiedział: chwila i po spowiedzi.

A młodzież potrzebowała czegoś więcej niż tylko wyznania grzechów i szybkiego zapukania w kratki konfesjonału?

Zgadza się. Np. rozmowy, może podzielenia się doświadczeniem. Druga rzecz, obok kaplicy spowiedzi było miejsce adoracji Jezusa Eucharystycznego. Tam też cały czas było wiele osób. Byli też ci, którzy dzielili się swoją radością, niekoniecznie czekając na spowiedź, bo pewnie wyspowiadali się przed wyjazdem i niekoniecznie adorując Jezusa, ale po prostu otwierając swoje serca na działanie Boga, czy chcące wzmocnić swoją relację z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co wyróżniało naszą młodzież od rówieśników z innych krajów?

Moim zdaniem to, co rzucało się w oczy, to pewien konserwatyzm. To było widać w zewnętrznych przejawach, np. przyjęcia Komunii św. czy przeżywania Drogi Krzyżowej, ale również podczas rozmów. Jednak nie na zasadzie, pokazywania i uczenia innych, jak należy robić, bo my jesteśmy lepsi. Raczej pokazania, że w ten sposób przeżywam swoją wiarę i mam do tego prawo, nie negując tego, że ktoś robi to w inny sposób, jeśli robi to w sposób godny.

To same pozytywne strony. A nad czym trzeba popracować?

Nad świadomością eucharystyczną. Myślę, że w niektórych momentach jest ona słaba. Widzę, że wiele osób przeżywa Komunię św. bardzo głęboko i wie, że w tym małym kawałku Hostii jest żywy i prawdziwy Jezus. Czy wszyscy? Chyba nie. Myślę, że powinniśmy zwrócić większą uwagę na pogłębienie świadomości w realną obecność Boga w postaciach eucharystycznych.

Patrząc niejednokrotnie na poważne, wręcz smutne miny niektórych wiernych po niedzielnej Mszy św., można odnieść wrażenie, że chyba nie do końca dociera do nich to, że Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał.

Myślę, że podczas ŚDM wiele osób zastanawiało się nad swoją relacją z Bogiem, swoim miejscem w Kościele. Rozmawiając z niektórymi, słyszałem, że zrodziła się potrzeba okazywania większej radości z przeżywania wiary. Żeby nie być marudnym malkontentem, bo właśnie wtedy, gdy jesteśmy radośni, jesteśmy bardziej autentyczni. Nie chodzi o to, żeby na siłę sztucznie się uśmiechać, ale żeby być osobą autentyczną, a jednocześnie wrażliwą, która jest uważna na potrzeby drugiego, bo każdy smutek jest czymś podyktowany. Bo co może być radośniejszego i piękniejszego od spotkania z żywym Bogiem, który przychodzi do nas czasami w drugim człowieku?

Reklama

To co zrobić, żeby w młodych rozbudzić głód Boga?

Być autentycznym. Pokazała mi to niedawna rozmowa z młodzieżą na katechezie. Powiedziałem, czego od nich wymagam, a jednocześnie zapytałem, czego oni wymagają ode mnie. Spora grupa uczniów powiedziała, że oczekuje od katechety autentyczności. Jako ksiądz mam być przede wszystkim pasterzem, który idzie z owcami i prowadzi siebie i ludzi do Boga. Dzisiaj młodzież potrzebuje towarzyszenia. Wydaje mi się, że szuka kogoś więcej niż tylko dobrego kumpla z podwórka, może autorytetu. Nawet jeśli to słowo nie pada, młodzi chcą, żeby to była osoba, która faktycznie będzie towarzyszyć im w dobrym i jednocześnie w trudnym czasie.

Na czym to towarzyszenie młodym w konkrecie polega?

Na dawaniu siebie i swojego czasu. Jeśli ktoś potrzebuje mojej pomocy, to mogę powiedzieć: Mam dzisiaj dzień wolny i teraz wyjeżdżam lub w tym momencie mam zaplanowane wyjście do kina. Ale hierarchia wartości osoby towarzyszącej powinna być inna. Muszę dokonać wyboru: Czy to będzie faktycznie mój dzień wolny, bo jestem zmęczony, czy też poświęcę swój czas drugiemu, bo jako człowiek jest ważniejszy. Oczywiście, ważne jest, by nie pójść zbyt mocno w drugą stronę.

To znaczy?

Potrzebujących jest sporo – ważne, by nie zapomnieć o sobie. Pan Jezus również odpoczywał. Powinniśmy Go naśladować, chcąc być Jego uczniem. Módlmy się nie tylko za tych, których spotykamy, ale i za siebie. Pytajmy Jezusa podczas adoracji, co robić, by nie popsuć tego, co może już zostało w młodym człowieku zasiane czy zbudowane. Ważne jest również otwarcie na Ducha Świętego, aby On prowadził, dawał światło i mądrość w trudnych wyborach każdego dnia.

Czy widzi już Ksiądz owoce tegorocznych ŚDM?

Bardzo modlę się o to, żeby owoców nie było widać za szybko.

Reklama

Jak to?

To by oznaczało, że są one bardzo emocjonalne. To zwykła psychologia tłumu. Wystarczy tylko zmiana nastroju, sytuacji i owoców już nie będzie, bo zagłuszą je emocje. Tak jak w przyrodzie, zanim coś wyda owoc, musi minąć trochę czasu.

Podobnie po ŚDM?

Tak. To, co jest zauważalne, to większy pokój i trochę inne spojrzenie na świat, siebie, relacje do Boga. A jednocześnie faktycznie większa chęć działania. To nie aktywizm, ale pragnienie dzielenie się wiarą, większe zaangażowanie mimo wielu trudnych sytuacji i wymagań.

W którą stronę powinno pójść duszpasterstwo młodzieży po ŚDM?

Myślę, że każda forma duszpasterstwa będzie dobra pod warunkiem, że będzie zakorzeniona w Bogu. Dużym problemem dzisiaj jest indywidualizm. On jest potrzebny, ale gdy jest zbyt duży, może zniszczyć wiele inicjatyw. To, co było dostrzegalne na ŚDM, to wielka radość z przeżywania wiary we wspólnocie. Bez względu na to, kto skąd jest, jaką trzyma flagę i jak wygląda – byliśmy razem. Wspólnotowość może być wspólnym mianownikiem, który nas łączy, bo każdy z nas został zaproszony przez Pana Jezusa.

Ks. Daniel. Szafarz Wizytator katechizacji i rejonowy duszpasterz młodzieży w archidiecezji warszawskiej, rezydent parafii NMP Królowej Świata w Warszawie.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-09-12 14:08

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

List metropolity warszawskiego przed planowanymi beatyfikacjami i po powrocie z leczenia szpitalnego

archidiecezja warszawska

Planowanej 12 września br. beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej oraz funkcjonowaniu diecezji w czasie pandemii poświęcony jest list kard. Kazimierza Nycza skierowany do diecezjan po powrocie z leczenia szpitalnego. Metropolita warszawski dziękuje w nim też Bogu i wyraża wdzięczność ludziom - za ich służbę na rzecz Kościoła warszawskiego i modlitwę za swego biskupa.

Więcej ...

Muniek Staszczyk: Modlę się każdego dnia i dziękuję Bogu za to, że mnie nie opuścił

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 43-45

Muniek Staszczyk

Marta Wojtal

Muniek Staszczyk

Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.

Więcej ...

W tej polskiej parafii finansami zajmują się świeccy, a nie proboszcz

2024-12-27 21:23

Karol Porwich/Niedziela

Na Łacinie finansami zajmują się świeccy, a nie proboszcz. "Ksiądz jest od odprawiania Mszy św., spowiadania i ewangelizacji, a nie od zbierania pieniędzy. W naszej parafii działa rada ekonomiczna, mamy księgową – to ich zadanie" – wyjaśnił ks. Radek Rakowski, proboszcz parafii Imienia Jezus w Poznaniu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Małopolskie: Znaleziono ciało proboszcza na plebanii

Kościół

Małopolskie: Znaleziono ciało proboszcza na plebanii

Co z postem w piątek w oktawie Bożego Narodzenia?

Kościół

Co z postem w piątek w oktawie Bożego Narodzenia?

Wino św. Jana

Wiara

Wino św. Jana

Muniek Staszczyk: Modlę się każdego dnia i dziękuję...

Wiara

Muniek Staszczyk: Modlę się każdego dnia i dziękuję...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Szokujący najazd na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

Wiadomości

Szokujący najazd na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała...

Wiadomości

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała...

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

Wiara

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć