Reklama

Na 23. rocznicę śmierci Pawła VI - 6 sierpnia uroczystość Przemienienia Pańskiego

Paweł VI - inicjator papieskiego pielgrzymowania

Niedziela gnieźnieńska 31/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie 100 pielgrzymek do różnych krajów, proporcjonalnie wielka liczba odwiedzin włoskich Kościołów lokalnych, niemal wszystkie zwizytowane parafie Rzymu to zwyczajna codzienność współczesnego pontyfikatu. Przywykliśmy do tego stanu rzeczy tak, że nie wydaje się nam, iż mogłoby być inaczej.

A było, i to stosunkowo jeszcze niedawno - do czasów papieża Pawła VI, inaczej. Chronologicznie rzecz przedstawiając i " treściowo" zarazem, sprawa papieskich pielgrzymek poza granice Włoch przedstawiała się następująco.

Najpierw więc była pielgrzymka do Ziemi Świętej (4-6 stycznia 1964 r.). Ważna dla każdego katolika skoro tam właśnie działał Pan Jezus i tam są źródła Jego Kościoła. Tam też papież Paweł VI chciał dać wyraz swej czci dla Kościoła przed podziałem, a teraz - w epoce Soboru - było to naturalne zaczerpnięcie "nowej siły, odwagi i energii". Logiczne więc było wskazanie przez papieża, by odnawiający się na Soborze Kościół skierował się do swoich początków.

Drugie było pielgrzymowanie do "świata głodu i prastarej kultury duchowej". Celem był bowiem Bombaj w Indiach (2-5 grudnia 1964 r.), gdzie odbywał się 38. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Papież ściśle określił warunki tych odwiedzin. Miały one przebiegać z największą prostotą w stylu Mahatmy Gandhiego. Miała to być duchowa pielgrzymka, która by się wzorowała na najlepszych tradycjach duchowości hinduskiej. W końcu miała umożliwić Papieżowi spotkanie z biednymi i to niezależnie od podziałów religijnych i kastowych.

Apel o pokój oraz porozumienie między narodami to główny cel trzeciego papieskiego pielgrzymowania. Tym razem do Nowego Jorku do ONZ w dniach 4-5 października 1965 r. "Pomyślałem o pojechaniu do siedziby ONZ, ponieważ w Bombaju nawoływałem do zachowania pokoju i przyjścia z pomocą narodom Trzeciego Świata i chciałem, aby mój apel nie zginął na pustyni, żeby usłyszał go U-Thant. I tak jedna podróż pociągnęła za sobą drugą, chociaż o tym specjalnie nie myślałem" - mówił Papież.

Modlitwa o pokój i jedność Kościoła były celem czwartej papieskiej pielgrzymki, 13 maja 1967 r., do Fatimy. Troską bowiem stałą tego Papieża między innymi była także dbałość o kult Maryjny w Kościele, który, jak to wynika z soborowego nauczania, najpierw jest Maryjny, a potem dopiero Piotrowy. Ojciec Święty zatem zarówno w poprzedzającym tę pielgrzymkę wydaniu specjalnego dokumentu na ten temat, jak i w swoim podczas niej nauczaniu w taki sposób akcentował cześć Maryi w Kościele, aby ona była poprawna, a jednocześnie nie stanowiła przeszkody w papieskich usiłowaniach ekumenicznych. Znaczeniu ekumenizmu przecież Ojciec Święty również przypisywał ogromną doniosłość. W sanktuarium fatimskim oczekiwało go aż 2 mln pielgrzymów.

Ściśle ekumeniczny cel i charakter miała natomiast kolejna, piąta pielgrzymka papieska w dniach 25-26 lipca 1967 r. w Turcji. Dziś jest tam wprawdzie niewielki procent chrześcijan, za to przeszłość tej ziemi jest znamiennie chrześcijańska. W Stambule witało Papieża jedynie ok. 2 tys. osób, on zaś nawiedził tam katolicką katedrę oraz słynną, kiedyś wielką, świątynię Hagia Sophia, którą muzułmanie zamienili na meczet, a obecnie jest to muzeum.

"Rozwój to nowe imię pokoju" - taką myśl przewodnią miało jedno z papieskich orędzi na kolejny dzień pokoju. Taka też idea przyświecała szóstej z kolei (22-24 sierpnia 1968 r.) pielgrzymce Papieża bezpośrednio do Bogoty (Kolumbia) na 39. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Uchodzi ona za najtrudniejszą podczas tego pontyfikatu. Najtrudniejszą z uwagi na kontekst społeczno-polityczny całej Ameryki Południowej: rządy sprawowane często metodą terroru, ogromne bogactwo jednostek, przy jednoczesnej nędzy milionowych mas w każdym z krajów tego kontynentu. Przy tym dominujący zdecydowanie katolicyzm przy wprost misyjnym deficycie kleru i powołań zakonnych. Ojciec Święty pragnął i przeprowadził tę pielgrzymkę: jako świadectwo swojego i Kościoła udziału w problemach dotykających ludzi całej Ameryki Południowej: " będziemy bronić waszej sprawy [...], nadal głosić waszą godność ludzką i chrześcijańską. Wasze życie jest najważniejsze, wasze osoby są święte".

W ekumenicznej trosce Kościoła protestantyzm zajmuje miejsce niezwykle poczesne. Toteż kolejna, siódma pielgrzymka (10 czerwca 1969 r.) do Genewy ten właśnie problem miała na uwadze. Wprawdzie jej bardzo ważnym punktem było spotkanie Papieża z przedstawicielami 121 państw członkowskich Międzynarodowej Organizacji Pracy, jednakże najważniejsza była wizyta w siedzibie Światowej Rady Kościołów: " Czym jest Światowa Rada Kościołów, jeśli nie cudownym ruchem chrześcijan, synów Bożych, którzy byli rozproszeni, a którzy obecnie poszukują się w jedności [...]" - mówił wówczas Ojciec Święty.

Dni od 31 lipca do 2 sierpnia 1969 r. to czas pobytu Papieża w Afryce w Kampali, stolicy Ugandy. Motywem duszpasterskim był dziś szczególnie ważny dla katolicyzmu problem tzw. inkulturacji Kościoła. W ramach tego kontynentu, dość znacznie przecież już schrystianizowanego, wymiar jego wzrasta. Papież nie pominął jednak i spraw rozwoju, mówiąc zgromadzonym politykom o kwestiach, na jakie w tym względzie wskazał uprzednio w swej encyklice o postępie narodów - Populorum progressio.

Akcent znaku powszechności Kościoła miała wreszcie ostatnia pozaeuropejska podróż Pawła VI. Pielgrzymka w dniach od 26 listopada do 3 grudnia 1970 r. objęła Azję, Australię oraz Oceanię. Była to pielgrzymka największa, dotykająca, prócz religijnych, również wielu kwestii społecznych. Dziś przy okazji 23. rocznicy śmierci tego Papieża, śmiało możemy stwierdzić, że prócz wielu zasług swego ponad 15-letniego pontyfikatu jedną z najważniejszych była właśnie ta, że to on zainicjował pielgrzymowanie następców św. Piotra, które współcześnie w wykonaniu Jana Pawła II tak zdumiewa świat i tyle przynosi nie tylko religijnego dobra.

Sens tego pielgrzymowania? "Pytanie to dotyka istotnych treści teologicznych i pastoralnych podróży Papieża. We współczesnym świecie, który w przeciwieństwie do technicznej unifikacji coraz bardziej cechują różnego rodzaju racjonalizmy i partykularyzmy, również jedność Kościoła stała się trudniejsza. Papież używa więc różnych instrumentów służących do jej zachowania i rozwoju. Z jednej strony są to synody oraz intensywne postulowanie wizyt biskupów ad limina. Jeśli do Rzymu przybywają przedstawiciele Kościoła powszechnego, to również i Papież podróżuje do różnych krajów, by w ten sposób żywa była jedność Kościoła. W obu przypadkach chodzi o to, by odnaleźć jedność w różnorodności i różnorodność w jedności. Wizyty Papieża w różnych krajach służą w pierwszym rzędzie ukazaniu na miejscu jedności Kościoła powszechnego, ale nie w sensie uniformistycznym. Widzimy, jak bardzo podróże papieskie wyzwalają własne siły Kościołów lokalnych, rozwijają je i umacniają. Wizyta Papieża jest świętem wiary w każdym kraju. Budzi radość bycia chrześcijaninem, umacniając w ten sposób życie diecezji i różnorodnych wspólnot" (kard. J. Ratzinger).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Więcej ...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

2024-05-20 15:05

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

Więcej ...

Film „Jedno życie” – historia człowieka, który walczył o ludzką przyzwoitość

2024-05-20 12:05

Mat. prasowy

Na ekrany polskich kin, już 31 maja, wchodzi niezwykły i oparty na prawdziwych wydarzeniach film, zatytułowany „Jedno życie. W roli głównej dwukrotny zdobywca Oscara Anthony Hopkins, jako sir Nicholas Winton, który tuż przed wojną ocalił ponad 600 dzieci z rąk hitlerowców. Jego historia ujrzała światło dzienne dopiero po 40 latach i wzruszyła miliony ludzi na całym świecie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryja Matką Kościoła

Maryja Matką Kościoła

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele